Skocz do zawartości
IGNORED

HI-END na Audiostereo umiera ?


babatular

Rekomendowane odpowiedzi

Tak się zastanawiam co się dzieje z Audiostereo, że dyskusja o hi-end'zie umiera na tym forum. Brak aktywności (lub w bardzo małym zakresie) na forum takich osób jak m.in. Stefek, Szymon, Jarek&Ania, Milimetr, Enzo, SLY30, Marslo, Arek67, TUX, Arkadix ,Wojtek76 czy nawet Elberoth - oraz wielu innych ciekawie piszących o swoich spostrzeżeniach.

Z niektórymi z nich się nawet nie zgadzałem ale pomimo to chętnie poczytałem o ich doświadczeniach. A teraz nuda.....jak w polskim filmie

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/137628-hi-end-na-audiostereo-umiera/
Udostępnij na innych stronach
Gość LTD12

(Konto usunięte)

Tak.

I zapewne to już nie wróci. Wydzielenie Salonika, jako zamkniętej enklawy i cd...., wspieranie przez ..NN.... grupy osób, która w każdym temacie agresywnie starała się wykazać "jedynie słuszną postawę" nie mogło zakończyć się inaczej. Z moich najbliższych znajomych cztery osoby zrezygnowały zupełnie z tego Forum.

co się dzieje z Audiostereo, że dyskusja o hi-end'zie umiera

Mnie się wydaje że właśnie DYSKUSJA jest tutaj słowem kluczem. My nie potrafimy szanować się nawzajem i kulturalnie dyskutować nawet o tak w sumie niszowym hobby jakim jest Audio.

Co rusz dyskusje przeradzają się w lokalne wojenki, czysto personalne, czasami widać że ktoś nie koniecznie chce dyskutować tylko wzmacniać jakiś produkt co tylko wojenkę wzmaga - a wiadomo jak to na wojnie ktoś zawsze ginie, ktoś siedzi cicho bo boi się ataku, ktoś zwyczajnie ma dość i migruje gdzieś... za granicę

>babatular

Piszą, piszą i to bardzo dużo - tyle że już nie tutaj. Uznali, że gra w szachy z gołębiem nie ma sensu. A wszystko dzięki unikatowej formule tego forum, gdzie na audiofilów urządza(ło) się nagonki, żeby się z nich ponabijać. Ale za to jest tu wciąż sporo tematów w stylu "jakie kolumny do 500 zł", więc klikalność wysoka... ;-)

Tak jak napisał twonk jest takie miejsce w internecie gdzie nikt nie podważa wpływu przewodów na dźwięk. Tam jest teraz Hi End.

Nie to dobre co jest dobre, tylko co się komu podoba.

Tak się zastanawiam co się dzieje z Audiostereo, że dyskusja o hi-end'zie umiera na tym forum. Brak aktywności (lub w bardzo małym zakresie) na forum takich osób jak m.in. Stefek, Szymon, Jarek&Ania, Milimetr, Enzo, SLY30, Marslo, Arek67, TUX, Arkadix ,Wojtek76 czy nawet Elberoth - oraz wielu innych ciekawie piszących o swoich spostrzeżeniach.

 

Widocznie znudziło im się ciągłe barowanie się z poglądami sceptyków, którzy mało co słyszą.

Wcale mnie to nie dziwi.

Widocznie znudziło im się ciągłe barowanie się z poglądami sceptyków, którzy mało co słyszą.

Wcale mnie to nie dziwi.

 

Albo wreszcie zrozumieli że są na straconych pozycjach i bronią rzeczy nie do obrony. Naukowo uzasadnić słyszenia wpływu kabli na dźwięk nie są w stanie. Ślepych testów boją się niczym diabeł święconej wody i nie chcą im poddawać w obliczu pewnej kompromitacji.

 

Ile czasu można grać tę komedię?

>zetempowiec

Wiesz, odnoszę nieodparte wrażenie, że za to na tym forum, (z którym jestem związany od samego początku i od którego jestem chyba uzależniony) zostali już głownie agresywni "technomanci" po średnich szkołach (oby zresztą po średnich), którzy wiedzą najlepiej, że wszystko gra jednakowo... ;-)

Tak jak napisał twonk jest takie miejsce w internecie gdzie nikt nie podważa wpływu przewodów na dźwięk. Tam jest teraz Hi End.

 

To raczej naturalne, że miejsce byłych tutejszych guru Hi Endu jest właśnie tam, gdzie NIKT nie podważa nawet największej ściemy gadżetowej i technicznego idiotyzmu uznawanego przez nich za aktualny szczyt HiEndu.

Była wystawa Audio Show i coś bardzo niewiele o prezentowanych tam urządzeniach mających uzasadnione parametrami pretensje do HiEndu, owi mocarze tej niszy audio napisali.

Tutaj nikt nie podważa wpływu zmian w brzmienie zestawów audio, wnoszonych przez kable sygnałowe czy głośnikowe, bowiem takowe są fizycznie oczywiste i mierzalne.

Tutaj jednak o kilogramowym kablu zasilającym, czy kuwecie dla kota, lub doniczce ze żwirem jako niezbędnych atrybutów HiEndowego brzmienia za dziesiątki a nawet setki tysięcy złotych piszemy uczciwie - to bzdura tworzona wyłącznie przez hochsztaplerów, liczących na jednostkowy wielki zysk. I piszą to nasi użytkownicy również w zakładce HiEnd, która z tego właśnie powodu stała się niewygodna HiEndowcom z tamtego cudownego miejsca o którym piszesz, a to z oczywistego powodu - siła obłudnego marketingu zmalała, zatem nie mają oni po co pisać i o czym. Wszak zawsze znajdzie się ktoś, kto te kable wyrywające gniazdka ze ściany opisze rzetelnie oraz tych, którzy na zakup takowego HiEndu naganiają po forach. Z reguły wciąż ci sami :-)))

O kondycje całego AS nie musicie sie martwić. To na szczęście nie jest forum HiEnd :-)))

A mówiąc cała prawdę, przecież daliśmy Wam Kluby w których wasze działania są chronione przez nasze założenia regulaminowe i które to kluby doskonale jak widać zagospodarowaliście i wykorzystujecie. I o to chodziło.

Czemu zatem ma służyć ta jak zwykle słabo zawoalowana nagonka, przemiłych Hiendowców ze spamforum na nasze AS, bez którego oni sami istnieć nie mogą??? :-)

Nic sie koledzy HiEndowcy nie zmieniacie, wciąz własne EGO i własne interesiki choćby po trupoach tych którzy was wykreowali i nadal między soba tolerują.

>zetempowiec

Wiesz, odnoszę nieodparte wrażenie, że za to na tym forum, (z którym jestem związany od samego początku i od którego jestem chyba uzależniony) zostali już głownie agresywni "technomanci" po średnich szkołach (oby zresztą po średnich), którzy wiedzą najlepiej, że wszystko gra jednakowo... ;-)

 

"Wiedza" niektórych osób, które atakują hobbystów audio na forum audio (!) jest faktycznie mocno ograniczona. Również sposób, a często właściwie jego brak, w jaki prowadzą swój "naukowy dyskurs" wiele o tych ograniczeniach mówią. Znają prawo Ohma, kupili woltomierze i niech świat fizyki, neurobiologii, psychoakustyki i kilku kolejnych dziedzin klęka!

Zastanawiam się, czy na forach trainspottingowych atakuje się osoby, które twierdzą, że z pewnej odległości, bez lornetki, są w stanie dostrzec numery lub mają zbyt drogie lornetki.

Uznali, że gra w szachy z gołębiem nie ma sensu.

Ten symboliczny gołąb to ci którzy się z tego forum ewakuowali z powodu braku merytorycznych argumentów ;-) ? Przecież sceptyków można przekonać w merytorycznej dyskusji. Mnie zawsze można przekonać jeżeli z merytorycznej dyskusji wynika że nie miałem racji. To już się zdarzało na tym forum kilka razy.

Tak jak napisał twonk jest takie miejsce w internecie gdzie nikt nie podważa wpływu przewodów na dźwięk.

Nikt nie podważa wpływu przewodów na przenoszony sygnał. Podważany co najwyżej jest ich wpływ na sygnał w domenie percepcji ludzkiego słuchu.

>zetempowiec

Wiesz, odnoszę nieodparte wrażenie, że za to na tym forum, (z którym jestem związany od samego początku i od którego jestem chyba uzależniony) zostali już głownie agresywni "technomanci" po średnich szkołach (oby zresztą po średnich), którzy wiedzą najlepiej, że wszystko gra jednakowo... ;-)

Zawsze możesz udowodnić że tak nie jest. 10/10 ;-).

bez którego oni sami istnieć nie mogą???

AS ma po prostu siłę ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A z antysemityzmem się da?

Nie wiem, ale możesz próbować ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Tutaj nikt nie podważa wpływu zmian w brzmienie zestawów audio, wnoszonych przez kable sygnałowe czy głośnikowe, bowiem takowe są fizycznie oczywiste i mierzalne.

 

Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym stwierdzeniem, albowiem sam zaliczam się do jakże licznej na naszym Forum drużyny, która stoi na stanowisku że kable nie mają wpływu na dźwięk. Zwolennicy istnienia takiego wpływu nie potrafią wskazać prawa fizyki w oparciu o które miałby on zaistnieć, zaś wszelkie propozycje udziału w ślepych testach stanowczo odrzucają.

 

Jedyny argument na poparcie swojego stanowiska to "ja słyszę". Nieprzekonujący.

>zetempowiec

Wiesz, odnoszę nieodparte wrażenie, że za to na tym forum, (z którym jestem związany od samego początku i od którego jestem chyba uzależniony) zostali już głownie agresywni "technomanci" po średnich szkołach (oby zresztą po średnich), którzy wiedzą najlepiej, że wszystko gra jednakowo... ;-)

Bo Twój powyższy wpis w ogóle nie jest agresywny za to przepełniony uprzejmością...

Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym stwierdzeniem, albowiem sam zaliczam się do jakże licznej na naszym Forum drużyny, która stoi na stanowisku że kable nie mają wpływu na dźwięk. Zwolennicy istnienia takiego wpływu nie potrafią wskazać prawa fizyki w oparciu o które miałby on zaistnieć, zaś wszelkie propozycje udziału w ślepych testach stanowczo odrzucają.

 

Jedyny argument na poparcie swojego stanowiska to "ja słyszę". Nieprzekonujący.

 

Ja słyszę zmiany brzmienia po zamianie kabli sygnałowych na inne wykonywane zgodnie z dzisiejszym HiEndowym wzorcem z przedziwnych technologicznie materiałów. Również, choć mniej drastycznie słyszę wpływ rodzaju użytych kabli głośnikowych.

Jeśli sam chcesz usłyszeć różnice, to na bank usłyszysz eksperymentując z interkonekt's for pre gramofonowym :-)

W tym tygodniu stroję nowe zestawy głośnikowe które sobie zrobiłem i właśnie zmiany wprowadzane przez kable głośnikowe są wyraźne.

Ale o kablach zasilających, przedłużaczach, czy wszelkich podstawkach i innych wiaderkach i kuwetach, nawet nie próbuju ze mna zaczynać :-)))

Czemu zatem ma służyć ta jak zwykle słabo zawoalowana nagonka, przemiłych Hiendowców ze spamforum na nasze AS, bez którego oni sami istnieć nie mogą??? :-)

O ile wiem, babatular nie jest członkiem "spamforum". Zapytał (sądzę, że uczciwie), więc odpowiedziałem. Nikogo nigdy nie "naganiałem". Wolałbym, żeby wszyscy pasjonaci, których znam, siedzieli nadal tutaj.

 

>Zbig

Raczej goryczą. Tęsknię za dawnym klimatem audiostereo, kiedy - mimo sporów - jednak wszyscy byliśmy kolegami.

Gość LTD12

(Konto usunięte)

zaś wszelkie propozycje udziału w ślepych testach stanowczo odrzucają.

 

I to jest nieprawda. W temacie o audio-mitach dwukrotnie proponowałem poddanie się takiemu testowi w odstępie ok. roku i nikogo nie interesowała moja propozycja.

Podtrzymuję moją propozycję.

Zorganizuj.

Do sprawdzenia kable zasilające.

Nie pisz na pw, nie mam dostępu do komunikatora.

Zwolennicy istnienia takiego wpływu nie potrafią wskazać prawa fizyki w oparciu o które miałby on zaistnieć, zaś wszelkie propozycje udziału w ślepych testach stanowczo odrzucają.

Polecam merytoryczną lekturę tego wątku w szczególności tego dotyczącego problemów techniki kablowej:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

O ile wiem, babatular nie jest członkiem "spamforum". Zapytał (sądzę, że uczciwie), więc odpowiedziałem. Nikogo nigdy nie "naganiałem". Wolałbym, żeby wszyscy pasjonaci, których znam, siedzieli nadal tutaj.

Przecież nikt im tego nie broni.

 

Raczej goryczą. Tęsknię za dawnym klimatem audiostereo, kiedy - mimo sporów - jednak wszyscy byliśmy kolegami.

Dalej jesteśmy kolegami po hobby. Nie wiem czy wszyscy bo odnoszę wrażenie że niektórzy są tu tylko dla marketingu dużego i małego. Jak już wcześniej pisałem mnie to nie przeszkadza, ale zawsze jest zarzewiem sporów słownych mogących przybierać dziwne formy niezgodne z regulaminem ;-).

 

I to jest nieprawda. W temacie o audio-mitach dwukrotnie proponowałem poddanie się takiemu testowi w odstępie ok. roku i nikogo nie interesowała moja propozycja.

Spróbuj zainteresować tym Lutka. On chyba jest otwarty na takie propozycje. Przynajmniej jeszcze parę lat temu był.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Przecież nikt im tego nie broni.

Trudno żeby dorośli faceci, z których większość osiągnęła spore sukcesy (w rozmaitych dziedzinach życia), chcieli sami ustawiać się tutaj na pozycji chłopców do bicia...

Wolałbym, żeby wszyscy pasjonaci, których znam, siedzieli nadal tutaj.

 

 

Nie tylko Ty.

Niestety jak to w życiu bywa, zawziętość i bilans wzajemnych krzywd nie pozwoli na uznanie wszystkiego za niebyłe.

Mam jednak nadzieję, iż zauważasz fakt, że na naszym forum o wojnę ze mną czy innymi modami zainteresowany musi się sam dobrze postarać. A ci którzy wrócili i biorą udział w forum dla własnej przyjemności, a nie w walce o własny kawałek dość małego tortu mogą tutaj pisać wśród przyjaciół jak dawniej.

Ja słyszę zmiany brzmienia po zamianie kabli sygnałowych na inne wykonywane zgodnie z dzisiejszym HiEndowym wzorcem z przedziwnych technologicznie materiałów.

 

Czyli znów "ja słyszę" :)

 

Wypada pozazdrościć. Jakiś czas temu jeden z Kolegów-Forumowiczów, postać znana ale nie ujawniam kto gdyż nie wiem czy sobie tego życzy, przysłał mi do przetestowania wypasione kable Hi-End. Bawiłem się tym długo. Niestety. Ni w ząb. Żadnych różnic nie słyszałem. Naprawdę żadnych. Przynajmniej ja nie słyszę. Zwróciłem z podziękowaniem.

 

Ale o kablach zasilających, przedłużaczach, czy wszelkich podstawkach i innych wiaderkach i kuwetach, nawet nie próbuju ze mna zaczynać :-)))

 

Sprawę kuwet muszę skonsultować z moimi kotami :)

Trudno żeby dorośli faceci, z których większość osiągnęła spore sukcesy (w różnych dziedzinach życia), chcieli sami ustawiać się tutaj na pozycji chłopców do bicia...

Też osiągnąłem sukces w mojej dziedzinie zawodowej, ale nie obrażam się po nieudanej dyskusji na forum. Kilka takich było. Umiem się przyznać do tego że nie mam racji.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.