Skocz do zawartości
IGNORED

cd playery do lamusa?


wojtek_o

Rekomendowane odpowiedzi

Pliki z komputera nie zawsze lepiej grają zwłaszcza jak używasz Windows ale to bynajmniej nie powód aby kupować transport do taniego przetwornika. Lepszym rozwiązaniem moim zdaniem jest pełny cd np. Pioneer pd-50 czy wspominany Marantz.W przypadku spdifa zegar odtwarzany jest z sygnalu i to też jest źródłem błędów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawne te dywagacje.

Ludzie wciskają sobie bzdury o wyższości CD nad plikiem - lub odwrotnie - (pomimo iż jedno i drugie to cyfrowy świat) wmawiając innym, że coś jest gorsze lub lepsze - znajdując przy tym wiele argumentów... a następnie idą do byle sklepu i kupują kiepsko zrealizowaną płytę CD.

A może zamiast tego postawic na pewne realizacje, dobre wydania i kupować płyty naprawdę dobrze brzmiące?

Ani napęd CD nie jest pozbawiony wad (tym bardziej te wszystkie słabe odtwarzacze warte niewielkie pieniądze), ani pliki nie stanowią nagle kroku w przód w temacie poprawy jakości brzmienia.

A może po prostu słuchać tego co nam się podoba i co jest dobrze zrealizowane, bez względu na źródło? A jeśli chcemy unifikacji w postaci tylko jednego źródła - już od dawna można kupić odtwarzacze posiadające funkcje odtwarzania plików (nawet gęstych).

Pliki w zdecydowanej większości to i tak konieczność wpierw nabycia CD, potem pozostaje wykonać w sposób poprawny pliki na komputerze.

 

Moje subiektywne doświadczenia z plikami (od wielu, wielu lat) pokazują, że istotniejsze od użytego programu do rip'u CD czy użytego systemu operacyjnego jest jakość samego streamer'a i jego brzmienie (brzmią po prostu bardzo różnie).

 

Wygodniejsze są zdecydowanie pliki - od wielu lat używam Audirvana+ na mac OS (wcześniej OSX) i stawiam tą wygodę ponad CD.

Ale nie odcinam się od nośników CD - kupuję perełki na rynku, wydania ekskluzywne, box'y kolekcjonerskie i wydania okolicznościowe. Do tego wolę wydać więcej na płyty z Japonii niż kupować słabe realizacje jakich pełno na naszym rynku.

 

To tak z subiektywnego doświadczenia.

 

Zastanawiam się po prostu czy stacjonarny cd player/transport w dzisiejszych czasach ma większy sens?

A dlaczego nie, skoro na rynku nadal sporo świetnych wydań CD i nie ma odpowiedniej alternatywy w postaci plików dla danego wydania.

Reszta to bzdury, dobrej klasy odtwarzacz CD nie zabrzmi ani lepiej, ani gorzej od dobrze zrealizowanego pliku przyjmując, że źródlem odtwarzania plików będzie dobrej klasy plikowiec.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odpowiedź bardzo prosta:

 

masz płytotekę cd i chcesz je dalej kupować ale jednocześnie nie zamykać sobie drogi na pliki cyfrowe - potrzebny ci w miarę dobry napęd cd i zewnętrzny DAC

nie masz płyt i nie chcesz w nie inwestować kup DAC/streamer

 

każdy słucha z tego co lubi, ja ważniejsze płyty mam na cd ze względu na wydawnictwo i przyjemność z wkładania plastiku na tackę:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej i jedno i drugie. Mam Linna DS Majik, Linna Sondeka i Linna Genki - wszystkie grają "coś" najlepiej -tą albo tamtą płytę lub album.

 

Ostatnio wróciłem do kaset - i niektóre grają świetnie, znacznie lepiej niż niektóre streamowane albumy albo niektóre płyty. Gdyby nie idiotyczne ceny kaset metalowych i chromowych, chętnie bym nagrał to i owo z plików klasy "master."

 

Niestety tych ostatnich jest niewiele, dla mnie większość albumów z Tidala i Spotify to miazga i masakra, zwłaszcza pozycje popularniejsze w tym Pink Floyd, Dylan, Marley, a nawet Pat Metheny, który raczej dba o jakość swoich nagrań. Według mnie to się do niczego nie nadaje.

 

Znacznie lepiej wygląda muzyka niszowa - awangarda, muzyka współczesna - na Tidalu można poszaleć.

 

Po drugie, bez względu na wybrane źródło i medium, nie zmienia się zasada odczekania "swojego" by muzyka dojrzała i nabrała kolorków. Czy to głowica, wkładka, laser, czy streaming odtwarzanie pierwszych ścieżek, granie na zimno po porostu nie brzmi jak należy.

 

Jestem zaskoczony, że streaming i streamery potrzebują czasu, żeby ukształtować spójną scenę i wygładzić górę bo w sumie - nie ma tu niczego fizycznie, co miałoby się dogrzewać. Niestety to prawda - jeśli ktoś nie szpera w ciekawych gatunkach, Tidal i Spotify do złodziejstwo.

 

Jeśli ktoś ma pokaźną kolekcję raczej dobrze nagranych płyt - cd player jak najbardziej. No i ta przyjemność korzystania z prostego systemu. dwóch urządzeń.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadzasz, kolego. To co piszesz to stereotypy. Zwłaszcza ten tekst o "dogrzewaniu". Cyfra to nie lampa. Ale jeśli ktoś jest uprzedzony lub naczytał się bzdur....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zaskoczony, że streaming i streamery potrzebują czasu, żeby ukształtować spójną scenę i wygładzić górę bo w sumie - nie ma tu niczego fizycznie, co miałoby się dogrzewać

To nie te w/w urządzenia wymagają układają się w czasie to Twój organ odbioru dźwięków (uszy/mózg) się układa/"wygrzewa" ;-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedys zainwestowalem w wysokiej klasy odtwarzacz. I wszystko bylo fajnie do momentu gdy naped zaczal szwankowac. I tu pojawila sie cala masa problemow, a koszt naprawy okazal sie absurdalnie wysoki w stosunku do ceny odtwarzacza. Bylo to kilka lat temu , uznalem ze juz nigdy nie kupie hi-endowego odtwarzacza CD. Nie mam zamiaru walczyc z jakims cwaniakiem -dystrybutorem ktory awarie napedu traktuje jako okazje aby naciagnac klients na koszty. No bo jak klient wydal 5 cyfrowa kwote na odtwarzacz to wyda tez duzo na naprawe. Dobry DAC to podstawa :-)

 

TUX

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedys zainwestowalem w wysokiej klasy odtwarzacz. I wszystko bylo fajnie do momentu gdy naped zaczal szwankowac. I tu pojawila sie cala masa problemow, a koszt naprawy okazal sie absurdalnie wysoki w stosunku do ceny odtwarzacza. Bylo to kilka lat temu , uznalem ze juz nigdy nie kupie hi-endowego odtwarzacza CD. Nie mam zamiaru walczyc z jakims cwaniakiem -dystrybutorem ktory awarie napedu traktuje jako okazje aby naciagnac klients na koszty. No bo jak klient wydal 5 cyfrowa kwote na odtwarzacz to wyda tez duzo na naprawe. Dobry DAC to podstawa :-)

 

TUX

Takie czasy teraz nastały, instrukcja serwisowa jest tajna czasem nawet dla serwisu lokalnego dystrybutora, który musi ten sprzęt serwisować. Czasem prosta naprawa wymaga odesłania urządzenia za granicę do serwisu centralnego a takie transporty niekoniecznie dobrze służą urządzeniu nawet jak naprawa przebiegnie pomyślnie. Z cenami części zamiennych bywa różnie zależy od wielkości firmy i jej polityki. Audiofilskie urządzenia będą miały z założenia wyższe pułapy cenowe dla części. Identycznie jest w branży motoryzacyjnej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odpowiedź bardzo prosta:

 

masz płytotekę cd i chcesz je dalej kupować ale jednocześnie nie zamykać sobie drogi na pliki cyfrowe - potrzebny ci w miarę dobry napęd cd i zewnętrzny DAC

nie masz płyt i nie chcesz w nie inwestować kup DAC/streamer

Jestem dokładnie tego samego zdania.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jest coś o czym nie wiem.

Pliki nie zawsze zagrają lepiej. Śmiem twierdzić, że pliki utworzone ze zremasterowanych wydań klasycznych płyt nigdy nie zagrają lepiej od pierwszych tłoczeń. Musiałbyś mieć ripy pierwszych wydań.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pliki nie zawsze zagrają lepiej. Śmiem twierdzić, że pliki utworzone ze zremasterowanych wydań klasycznych płyt nigdy nie zagrają lepiej od pierwszych tłoczeń. Musiałbyś mieć ripy pierwszych wydań.

 

Śmiem twierdzić, że to zależy od tego jak zrobiony jest remaster.

Nie można generalizować. Są remastery spierniczone i takie które grają lepiej niż pierwsze wydanie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i takie które grają lepiej niż pierwsze wydanie.

Wskaż mi jeden. Mam całe dyskografie najważniejszych grup lat 70-tych na CD. Nie znam takiego przypadku, by remaster zagrał lepiej. Może stereo mix Wilsona, ale efekt końcowy różni się zbyt znacząco od oryginału.

 

Powiem wam więcej, prawdopodobnie już nigdy nie ukażą się lepsze kopie cyfrowe Folydów, Crimsonów, Genesis itd., od pierwszych, nieremasterowanych wydań. Taśmy matki mają 50 lat.

 

Pod względem słuchania pozycji klasycznych, jestem purystą. W 5.1 to można obejrzeć Szklanką po łapkach, a to i tak tylko dla Lesliego...

 

No tak duża różnica bo pierwsze wydania to w biedronce sprzedaja po 19,90zl.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I to nie są złote CD, ani Mobile Fidelity.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego nie, skoro na rynku nadal sporo świetnych wydań CD i nie ma odpowiedniej alternatywy w postaci plików dla danego wydania.

Reszta to bzdury, dobrej klasy odtwarzacz CD nie zabrzmi ani lepiej, ani gorzej od dobrze zrealizowanego pliku przyjmując, że źródlem odtwarzania plików będzie dobrej klasy plikowiec.

Brak posiadania odtwarzacza nie wyklucza kupowania płyt, moim zdaniem lepiej kupić sobie płytę i ją zgrać niż kupować pliki do których nie mamy prawa własności.

To prawda że plik powinien zabrzmieć tak samo jak płyta, dzisiaj największym problemem wydaje się złożenie dobrego zestawu transport-dac zwłaszcza gdy używamy PC który wydaje się jest wygodny, tani i stanowi chyba największą grupę urządzeń z którą każdy dostawca strumieniujący muzykę utrzymuje kompatybilność. Tu nie przykładają się też producenci sprzętu jak np. Wzmacniaczy stosując często najtańsze wiekowe konwertery USB audio 1.0.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zróbcie sobie testy, kupcie sobie któregoś nieremasterowanego Floyda, najlepiej niemieckie lub angielskie tłoczenie, oraz remaster z 94 i 2011. Zgrajcie i odtwórzcie w strumieniowcu. Remaster zagra głośniej, i to koniec jego zalet. W przypadku King Crimson lub Genesis różnice są po prostu trudne do pojęcia. Zdarzają się przyzwoite remastery, np. niektóre Doug Saxa, ale to rzadkość,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niż kupować pliki do których nie mamy prawa własności.

Na czym to niby polega te prawo własności?!

Kupując płytę nie nabywasz prawa do własności intelektualnej (twórczości), a jedynie prawo do dysponowania nosnikiem w zakresie licencji.

I słowo "licencja" jest kluczem zasadniczym.

Już dawno ta kwestia prawna została wyjaśniona poprzez kilka orzeczeń sądowych i tworzenie na nowo problemu tam, gdzie go nie ma jest bez sensu.

Temat ten nie wnosi nic w kwestie brzmienia oraz sensu zakupu odtwarzacza CD .

Nie wspomne na koniec w tym niepotrzebnym wątku, że tak jak płyte cd tak pliki audio możesz w dowolnej ilości kopiować w obrębie "własnego użytku" - więcej, możesz tak jak płytę CD Audio - pliki udostępnic do odsłuchu bliskim, znajomym itd.

Nie wolno Ci z tego tytułu czerpać korzyści materialnych (chyba, że sprzedajesz nosnik fizyczny).

 

Tyle tylko, że to nie ten temat i jak już wspomniałem - dawno rozwiązany przez ustawodawcę i orzeczenia sądowe.

Kupując pliki w sieci (legalne źródła) otrzymujesz pełne prawo dysponowania nimi we własnym zakresie - dokładnie tak samo, jak z płytą cd.

Czym innym jest odtwarzanie plików z takich źródeł jak np. Tidal. Tutaj słowo-klucz "licencja"obejmuje całkiem inne prawa i obowiązki i w takim przypadku nie masz prawa by przechowywać na własnym nośniku pliki oraz je udostępniać.

Tak samo działa to jak w przypadku np. Netflix'a czy HBO.

Proste i nie wymaga ponownego tłumaczenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na czym to niby polega te prawo własności?!

Choćby na tym że nie możesz pliku odsprzedać, bo niby jak poświadczysz jego legalność?

tak samo możesz sprzedać dysk twardy na którym trzymasz muzykę.

I co mam komuś uwierzyć na słowo że to jego legalna muzyka, dobry żart.(W przypadku plików nie objętych żadnym systemem ochrony co innego pliki objęte podpisem cyfrowym).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty się dobrze czujesz:) ? dowodem jest jak ze wszystkim dowód zakupu...

 

Płytę w pudełku mogłeś ukraść niczym się to nie różni.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choćby na tym że nie możesz pliku odsprzedać, bo niby jak poświadczysz jego legalność?

Piszesz bzdury Kolego! Każdy serwis z plikami audio ma w swojej historii zakupowej mozliwość sprawdzenia histroii.

Kolejną rzeczą jest mozliwość tworzenia wyciągu po zakupie w formie elektronicznej.

I kolejną rzeczą jest prosta zasada, pliki kupujesz swiadomie jako uzytkownik, nie jako handlarz.

W świecie ludzie nie zaprzataja sobie głowy takimi bzdurami jak "a co jak będę chciał odsprzedac album w formie cyfrowej".

Ludzie nie zaprzątają sobie takimi bzdurami głowę. Kupujesz film/muzykę i stajesz się jej uzytkownikiem oraz posiadaczem wersji cyfrowej.

 

I na koniec - zejdzmy z tego tematu - był wielokrotnie poruszany i wyjaśniany, było kilka orzeczeń sądowych w tym temacie.

Temat ten obejmuje CD Player'y nie prawo do dysponowania plikami audio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wspomne na koniec w tym niepotrzebnym wątku

 

Wątek jest ciągle żywy, bo wielu z nas ciągle zadaje sobie jeszcze pytanie... czy delektować się słuchaniem płyty z CD czy cieszyć się z klikania na tableciku plików i zastanawiać się kiedy to zacznie grać w końcu jak porządne CD :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty się dobrze czujesz:) ? dowodem jest jak ze wszystkim dowód zakupu...

 

Płytę w pudełku mogłeś ukraść niczym się to nie różni.

 

A niby jak mam odróżnić prawdziwy dowód zakupu pliku od tego namalowanego w Gimpie...

 

Płytę możesz ukraść ale już jej nie powielisz chyba że sobie kupisz linię do produkcji płyt co nie jest takie tanie. Kopia pliku nie kosztuje nic i w zasadzie nie wymaga żadnego zachodu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty się dobrze czujesz:) ? dowodem jest jak ze wszystkim dowód zakupu...

 

Płytę w pudełku mogłeś ukraść niczym się to nie różni.

 

Zgadza się. I to jest sedno sprawy. Szkoda marnowac czas na prostowanie bzdur ludzi, dla których dziury w serze to zapewne spisek lobby mleczarskiego, chcącego okraść konsumenta ;)

 

Płytę możesz ukraść ale już jej nie powielisz chyba że sobie kupisz linię do produkcji płyt co nie jest takie tanie. Kopia pliku nie kosztuje nic i w zasadzie nie wymaga żadnego zachodu.

 

Ostatni raz napiszę, schodzisz z tematu wyznaczonego oraz PISZESZ BZDURY!

Odpuść sobie pisanie istnych bzdur.

 

Wątek jest ciągle żywy, bo wielu z nas ciągle zadaje sobie jeszcze pytanie... czy delektować się słuchaniem płyty z CD czy cieszyć się z klikania na tableciku plików i zastanawiać się kiedy to zacznie grać w końcu jak porządne CD :)

Zapraszam więc do siebie, z przyjemnością sprawdzę Twoje zdolności odgadnięcia kiedy gra plik, a kiedy płyta.

Odtwarzaczem będzie Arcam CDS27, który jest odtwarzaczem i plikowcem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płytę możesz ukraść ale już jej nie powielisz chyba że sobie kupisz linię do produkcji płyt co nie jest takie tanie. Kopia pliku nie kosztuje nic i w zasadzie nie wymaga żadnego zachodu.

Ostatni raz napiszę, schodzisz z tematu wyznaczonego oraz PISZESZ BZDURY!

Proszę o wytłumaczenie co w tym stwierdzeniu jest bzdurą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o wytłumaczenie co w tym stwierdzeniu jest bzdurą.

 

Zrobię to tylko raz, bo padło słowo "proszę". Raz i uważam sprawę za zamkniętą.

Piszesz bzdury posługując się nieprawdą:

- płyta w obecnych czasach nie stanowi problemu w rozumieniu tworzenia kopii. Możesz skopiować płytę tworząc jej kopię na nośniku fizycznym jak i w postaci pliku/plików cyfrowych. Nie wymagane jest tworzenie "linii" w postaci tłoczni. To pierwsza bzdura.

- Drugą bzdurą jest pisanie, że nie ma mozliwości skontrolowania pochodzenia legalności plików. Taj jak (to już zostało wykazane) mogłeś ukrasc płytę CD, tak możesz ukrasc pliki. Tak jak posiadasz na każdy zakup dowód zakupu - tak nabywając pliki w sieci w legalnych miejscach - masz dostęp do historii zakupów + za każdym razem potwierdzenie nabycia plików.

Tak więc piszesz bajki o tym, że nie ma możliwości poświadczenia legalności pochodzenia plików.

- Kolejną bzdurą jest pisanie kompletnej nieprawdy odnośnie prawa autorskiego oraz mozliwości powielania/tworzenia kopii muzyki tak odnosnie CD jak i plików. W każdym z tych przypadków masz jako nabywca prawo do pełnego zarządzania muzyką, dokonywania kopii, udostępniania jej na użytek własny czy bliskich sobie osób (z wyłaczeniem prawa do pobierania z tego tytułu opłat).

 

Jasniej się nie da i na koniec- temat ten nie obejmuje poruszanych kwestii!

 

A to, że piszesz bzdury udowadniam Ci poprzez prosty printscreen z np. HDTRACK'S

Tam masz prosty wycinek od najstarszych zakupów po najnowsze.

Więc pisanie, że nie mozna udowodnić legalności pochodzenia plików to bzdury.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam więc do siebie, z przyjemnością sprawdzę Twoje zdolności odgadnięcia kiedy gra plik, a kiedy płyta.

Odtwarzaczem będzie Arcam CDS27, który jest odtwarzaczem i plikowcem.

 

Powiem tak. Do pewnego poziomu różnicy pomiędzy plikami i CD nie ma. Czym rosną oczekiwania, to tym łatwiej było i może jeszcze często jest osiągnąć dźwięk wysokiej klasy z CD niż z plików. Z tym, że sprawa jest bardzo dynamiczna, ciągle następuje rozwój i pojawiają się nowe sprzęty. Luminy, Linny itp. do 20 tys do mojego CD startu nie mają niestety, ale coś tam zawsze z plików mam dla poznawania muzyki z Qobuz :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Do pewnego poziomu różnicy pomiędzy plikami i CD nie ma. Czym rosną oczekiwania, to tym łatwiej było i może jeszcze często jest osiągnąć dźwięk wysokiej klasy z CD niż z plików. Z tym, że sprawa jest bardzo dynamiczna, ciągle następuje rozwój i pojawiają się nowe sprzęty. Luminy, Linny itp. do 20 tys do mojego CD startu nie mają niestety, ale coś tam zawsze z plików mam dla poznawania muzyki z Qobuz :)

Roxy a skąd Ty wziąłeś te 20 tysięcy? Rzucanie kwotami za sprzęt, który nie daje żadnego realnego obrazu brzmienia i mozliwości.

A dlaczego nie 30 tyś? A może 15 tyś? Bądźmy poważni - sprzęt albo dobrze brzmi, albo nie.

Kwoty nie są wyznacznikiem jakości brzmienia :)

Uważam ze swojej strony, że CD pomimo spadku sprzedaży ma swoje miejsce na rynku. Coraz mniejsze i coraz bardziej okrojone w dostępności sklepowej (marna oferta stacjonarnych sklepów) oferty też wpływają na znaczne obniżenie sprzedaży.

Ale na pewno CD nie zniknie całkowicie, przyjmie swoje kilka % i będzie trwało przez jeszcze wiele lat.

Co do brzmienia - co po odtwarzaczu z pseudo wymyślną nazwą i chorym narzutem/marżą - skoro CD brzmi tak, jak brzmi - czyli często po prostu nie brzmi (skopana realizacja).

Cudów nie ma, dobra płyta to dobre granie, kiepska płyta = kosz.

Tak samo jest z plikami.

 

Ale z jednym masz racje i tutaj nie ma dyskusji - większość odtwarzaczy sieciowych brzmi slabo.

Podam przykład:

 

CDS 27 vs AirDAC. Na CD27 bez względu na to czy plik czy płyta CD słychać dociążenie, słychac "masę" utworu.

Poprzez AirDac jest cieńko - w dosłownym tego słowa znaczeniu, muzyka traci na "masie" brzmienia, staje się "sucha" i wyzbyta pewnej głębi.

To samo było gdy podłączyłem kilka innych plikowców.

Łatwiej kupic dobrej klasy odtwarzacz CD niż dobry plikowiec.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Drugą bzdurą jest pisanie, że nie ma mozliwości skontrolowania pochodzenia legalności plików. Taj jak (to już zostało wykazane) mogłeś ukrasc płytę CD, tak możesz ukrasc pliki. Tak jak posiadasz na każdy zakup dowód zakupu - tak nabywając pliki w sieci w legalnych miejscach - masz dostęp do historii zakupów + za każdym razem potwierdzenie nabycia plików.

 

Jeśli mógłbym zadać jeszcze pytanie bo na plikach się nie znam. Owszem płytę można ukraść , ale można stwierdzić czy jest oryginalna czy nie. Przynajmniej tak mi się wydawało. Ja oczywiście nie trzymam dowodów zakupu (za cd) bo to by było absurdem dla mnie. Trzymanie wiele lat paragonów kserowanie bo wiadomo że blakną po latach. Podobnie plikami możesz mieć historie, ale jak firma internetowa się zwinie to pewnie strona www zniknie itp. Ale to nie ważne. Bardziej mi chodzi o to czy można stwierdzić czy plik jest oryginalny czy skopiowany i pobrany czy kupiony z nielegalnego źródła ? Czy jakiś spec może to stwierdzić ?

 

Teraz tak bardziej w temacie.

 

Wydaje mi się , że popularność cd spada też przez ekonomie. Jednak sam nośnik fizyczny trzeba wyprodukować. Płyta, pudełko , okładka. To wszystko kosztuje. Do tego sama dystrybucja, sklepy , magazynowanie, transport. Z plikami wydaje mi się prościej.

 

I jeszcze jedno pytanie dla bardziej wtajemniczonych w pliki. Jak cenowo wychodzą pliki (chodzi mi kupione , a nie o Tidala itp) w stosunku do cd ? Jest taniej, drożej, tak samo ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roxy a skąd Ty wziąłeś te 20 tysięcy? Rzucanie kwotami za sprzęt, który nie daje żadnego realnego obrazu brzmienia i mozliwości.

A dlaczego nie 30 tyś? A może 15 tyś? Bądźmy poważni - sprzęt albo dobrze brzmi, albo nie.

Kwoty nie są wyznacznikiem jakości brzmienia :)

 

Wbrew pozorom ta kwota ma jednak pewien sens, bo wokół niej oscylowały ofert Linn Majik i droższy Akurate oraz Lumin t1 i tańszy D. Była to też kwota w przedziale 10-20 tys w której kosztowały już pierwsze CD uznawane za start HIEND :) wszystko to są to rzeczy oczywiście bardzo umowne, bo jest taki wysyp sprzętów, że nikt chyba nie może powiedzieć, że zna wszystko ... dlatego wyrażamy subiektywne opinie na podstawie własnych odsłuchów :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.