Skocz do zawartości
IGNORED

Kabel wpływający na brzmienie


J.Jerry

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 12.04.2019 o 09:11, Adam_85 napisał:

Pewnie, ze jest mierzalne. Pytanie czy mierzyc urzadzenie, ktoremu zmienilismy kable, czy powinnismy sprawdzic jak zachowuje sie caly tor. To drugie wydaje sie duzo trudniejsze. Faktem jest, ze wiecej 3-ciej harmonicznej daje poczucie wiekszej przestrzeni. Wiecej 2-giej harmonicznej daje poczucie ocieplenia / dociazenia dzwieku - patrzcie wzmacniacze lampowe. Choc wiadomo, ze duzo zalezy od rozkladu harmonicznych, nie da sie wszystkiego wrzucic do jednego worka tak jakby niektorzy mieli chec. 4-ta i 5-ta 6-ta harmoniczna tez nie sa bez znaczenia ?

Skróciłem nieco twój wpis bo jest długi ...ale...

No wreszcie napisałeś coś ciekawego. Zgadzam się z tym całkowicie. To co napisałeś oznacza że wpływ kabli jest mierzalny...Analizator audio jest wstanie bardzo precyzyjnie określić rozkład harmonicznych z dokładnością do kilku miejsc po przecinku (zdecydowanie dokładniej niż próg ludzkiej percepcji) . Wcześniej pisałeś że kable wpływają na nie odkryte jeszcze parametry sygnału audio a tu się okazuje że chodzi o rozkład harmonicznych. 

Z tego co napisałeś wynika że wpływ kabla można zmierzyć i że gdy pomiar wykaże brak wpływu to znaczy że go niema. Nawet jeśli ktoś słyszy

3 godziny temu, J.Jerry napisał:

Dopasowanie impedancyjne dla zakłóceń w.cz? Z tego co jest mi wiadome dopasowanie impedancyjne jest wymagane do transmisji sygnałów w.cz przy tego rzędu odległościach.

Dokładnie, nie tyle chodzi o dopasowanie impedancyjne dla sygnału audio, tytlko w.cz - w naszym przypadku sygnałami w.cz są zakłócenia - dopasowanie impedancje zmniejsza odbicia itd tych sygnałów. Pomysł zaczerpnięty stąd:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W drugim linku są pomiary:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
31 minut temu, KrisNext napisał:

Wcześniej pisałeś że kable wpływają na nie odkryte jeszcze parametry sygnału audio a tu się okazuje że chodzi o rozkład harmonicznych. 

Czy z tego wynika że do pomiaru THD powinno się używać nie byle jakich kabli tylko audiofilskich? ? 
Czy pomiarowcy w laboratoriach o tym wiedzą?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

14 godzin temu, Bunk napisał:

Miotasz się, tylko kretyn nie dokręci śrubki bo mu lepiej gra jak się wydziela ciepło na zwykłym połączeniu 230V.  Bo mniej dokręci. Chyba musisz się z tym zgodzić?

 

Nie należy dokręcać śrubek, bo to narusza strukturę monokryształów. Zakładając oczywiście, że się takowe stosuje.

3 minuty temu, zjj_wwa napisał:

Nie należy dokręcać śrubek, bo to narusza strukturę monokryształów

A wiesz jak powstają te drutowe audio "monokryształy"?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

9 minutes ago, emc_emc said:

W drugim linku są pomiary:

Z tego co widzę te pomiary pokazują wpływ bufora a nie kabla.

A jeśli nawet ten kabelek ma wpływ na szumy, nie byłbym przekonane czy powodem jest dopasowana impedancja falowa,  czy obciążenie wejścia nie małą impedancją.

 

58 minut temu, KrisNext napisał:

Skróciłem nieco twój wpis bo jest długi ...ale...

No wreszcie napisałeś coś ciekawego. Zgadzam się z tym całkowicie. To co napisałeś oznacza że wpływ kabli jest mierzalny...Analizator audio jest wstanie bardzo precyzyjnie określić rozkład harmonicznych z dokładnością do kilku miejsc po przecinku (zdecydowanie dokładniej niż próg ludzkiej percepcji) . Wcześniej pisałeś że kable wpływają na nie odkryte jeszcze parametry sygnału audio a tu się okazuje że chodzi o rozkład harmonicznych. 

Z tego co napisałeś wynika że wpływ kabla można zmierzyć i że gdy pomiar wykaże brak wpływu to znaczy że go niema. Nawet jeśli ktoś słyszy

Nie do końca to miałem na myśli, pisałem bardziej ogólnie. Nie ważne w sumie bo wszystko co ma przynajmniej 0,1% , a dla niektórych 1% thd to gra tak samo, nieważne czy dac czy wzmacniacz ? fajna ta "technika" i "techniczni" mają tak fajnie ? tyle różnych topologii na nic.... Tyle różnych urządzeń audio, a wystarczy spojrzeć na thd i wybierać po obudowie ? hahaha, pa ?

Jeśli chodzi o dzisiejsze wzmacniacze tranzystorowe, ich THD faktycznie można pominąć. Kiedyś pamiętam ktoś wstawiał pomiary prostokąta z wyjścia wzmacniacza i rozpętała się kłótnia po co to mierzyć skoro w audio nie ma takich sygnałów? Ano po to, żeby oszacować jak wzmacniacz radzi sobie z TIM, bo prawdopodobnie te zniekształcenia bardziej nadają charakteru wzmacniaczom jak THD. Poza tym jest jeszcze takie cuś jak impedancja wyjścia i DF, które też bywają różne. Jedne wzmacniacze są bardziej stabilne, inne mniej i tu może mieć wpływ podpięty kabel. (oczywiście ten na końcu, nie ten na początku ? )

Chyba za bardzo skupiliście się na THD.

2 minuty temu, Adam_85 napisał:

Nie ważne w sumie bo wszystko co ma przynajmniej 0,1% , a dla niektórych 1% thd to gra tak samo

Zawsze możesz udowodnić że potrafisz to odróżnić. Z tym że w moim przypadku bezpiecznie podałem chyba 0,5%. Ten 1% to chyba próg przyjęty przy tworzeniu normy DIN45500 a wiemy że teraz mamy do czynienia z hobbystami o zdecydowanie czulszym słuchu, choć praktycznie nie potrafią tego udowodnić ;-).  

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

47 minut temu, emc_emc napisał:

Dokładnie, nie tyle chodzi o dopasowanie impedancyjne dla sygnału audio, tytlko w.cz - w naszym przypadku sygnałami w.cz są zakłócenia - dopasowanie impedancje zmniejsza odbicia itd tych sygnałów. Pomysł zaczerpnięty stąd:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W drugim linku są pomiary:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powiem szczerze, że podobny efekt obserwowałem po kondensatorze na wyjściu dac. ?

Problem w tym przypadku jest spory prądowy sygnał audio, który sam już może być źródłem zakłóceń w obwodach RLC (jak kabel na przykład.) Każdy projekt jest zawsze zbiorem kompromisów. Nic nie jest idealne w rzeczywistości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
9 minut temu, Adam_85 napisał:

yle różnych urządzeń audio, a wystarczy spojrzeć na thd i wybierać po obudowie

To bardzo dobra metoda wyboru choć dodałbym do tego jeszcze trochę technicznej wiedzy, ale bez voodoo.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

24 minutes ago, Lech36 said:

Zawsze możesz udowodnić że potrafisz to odróżnić. Z tym że w moim przypadku bezpiecznie podałem chyba 0,5%. Ten 1% to chyba próg przyjęty przy tworzeniu normy DIN45500 a wiemy że teraz mamy do czynienia z hobbystami o zdecydowanie czulszym słuchu, choć praktycznie nie potrafią tego udowodnić ;-).  

Moja głośniki razem z elektroniką czyli filtrami, wzmacniaczami  i systemem pomiarowym miały THD poniżej 0,05% dla całego pasma oprócz niskich tonów, przy takich typowych poziomach na jakich słucham.  Chcial bym jeszcze zjechać nieco w dół gdyby się dało. Ważmiejsze są inne rodzane zniekształceń np. TIM, pasywne PIM, IMD, te ostatnie podobno muszą być poniżej tysięcznych części procenta.

40 minut temu, jar1 napisał:

Powiem szczerze, że podobny efekt obserwowałem po kondensatorze na wyjściu dac. ?

Problem w tym przypadku jest spory prądowy sygnał audio, który sam już może być źródłem zakłóceń w obwodach RLC (jak kabel na przykład.) Każdy projekt jest zawsze zbiorem kompromisów. Nic nie jest idealne w rzeczywistości.

 

57 minut temu, januss73 napisał:

Z tego co widzę te pomiary pokazują wpływ bufora a nie kabla.

A jeśli nawet ten kabelek ma wpływ na szumy, nie byłbym przekonane czy powodem jest dopasowana impedancja falowa,  czy obciążenie wejścia nie małą impedancją.

 

Oczywiście moje niedoprecyzowanie - pomiary pokazują to co napisaliście:)

Bardziej miałem na myśli samą ideę - testowałem tego typu bufor z tanimi CDKami ponad 10 lat temu - i użycie przewodu koncentrycznego i terminacja na końcu ( ja uzywałem 75 Ohmowych) przynosiła słyszalne zmiany vs bez terminacji . Sam bufor też - to akurat dość łatwo wytłumaczyć - bo te CDki miały na wyjściu standartowe wzmacniacze operacyjne więc odciążenie wyjśćia buforem dobrze im robi.

 

47 minut temu, Makgajwer napisał:

Moja głośniki razem z elektroniką czyli filtrami, wzmacniaczami  i systemem pomiarowym miały THD poniżej 0,05% dla całego pasma oprócz niskich tonów, przy takich typowych poziomach na jakich słucham. 

Co to za głośniki i jaki to był poziom dźwięku?

49 minut temu, Makgajwer napisał:

Ważmiejsze są inne rodzane zniekształceń np. TIM, pasywne PIM, IMD, te ostatnie podobno muszą być poniżej tysięcznych części procenta.

Podobno ;-). Próg percepcji ludzkiego słuchu na ten rodzaj zniekształceń (TIM) jest szacowany na 0,1% a większość współczesnych urządzeń ma te zniekształcenia znacznie poniżej tej wartości. Kiedyś był z tym problem, obecnie raczej nie choć oczywiście mogą się zdarzyć wyjątki/wynalazki. 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

3 godziny temu, zjj_wwa napisał:

Nie należy dokręcać śrubek, bo to narusza strukturę monokryształów. Zakładając oczywiście, że się takowe stosuje.

Nie zrozumiałeś, Bogdan napisał że śrubki we wtyczce sieciowej dokręcają w jakiejś tam firmie na słuch inzynierowie na referenyjnym zestawie. A polska nie jest jedynym odbiorcą tych wtyczek, myślę, że w tej firmie Polskich odbiorców się nawet pomija. Może USA, może Niemcy.  I Bogdan wierzy w zapewnienia firmy, że ich inżynierowie na słuch dobierają odpowiedni docisk ych śrubek we wtyczce sieciowej. To ile mają tyxh referencyjnych zestawów, tysiąc? W końcu opychają te wtyczki na cały świat i są one dostępne na każdym alledrogo na całym świecie, jakby się nie nazywały. I oczywiście japońscy inżynierowie kształacą się po to, żeby w tysięcznej grupie (skala sprzedaży) kręcić śrubkami przy wtyczkach i sprawdzać, kiedy już znudzony utwór brzmi lepiej. Bo jak słuchasz tysięczny raz tego samego w ciągu tygodnia to musisz tym rzygać. Czy naprawde dajecie wiarę takiemu kłamstwu?

23 minuty temu, Bunk napisał:

Nie zrozumiałeś, Bogdan napisał że śrubki we wtyczce sieciowej dokręcają w jakiejś tam firmie na słuch inzynierowie na referenyjnym zestawie. A polska nie jest jedynym odbiorcą tych wtyczek, myślę, że w tej firmie Polskich odbiorców się nawet pomija. Może USA, może Niemcy.  I Bogdan wierzy w zapewnienia firmy, że ich inżynierowie na słuch dobierają odpowiedni docisk ych śrubek we wtyczce sieciowej. To ile mają tyxh referencyjnych zestawów, tysiąc? W końcu opychają te wtyczki na cały świat i są one dostępne na każdym alledrogo na całym świecie, jakby się nie nazywały. I oczywiście japońscy inżynierowie kształacą się po to, żeby w tysięcznej grupie (skala sprzedaży) kręcić śrubkami przy wtyczkach i sprawdzać, kiedy już znudzony utwór brzmi lepiej. Bo jak słuchasz tysięczny raz tego samego w ciągu tygodnia to musisz tym rzygać. Czy naprawde dajecie wiarę takiemu kłamstwu?

Znajdzie się odważny, wśród wielbicieli wyobraźni, żeby zwrócić uwagę Bogdanowi, że pisze od rzeczy? Że to jest zwyczajnie głupie, taka naiwność?

 

4 hours ago, emc_emc said:

bo te CDki miały na wyjściu standartowe wzmacniacze operacyjne więc odciążenie wyjśćia buforem dobrze im robi.

No akurat bufory stosuje się po to, żeby nie obciążać wyjścia (między innymi) To co w twoim przykładzie stanowi obciążenie to szeregowy rezystor 50 Ohm wpleciony w IC. Oczywiste jest, że to może zredukować szum. Dodatkowo na wykresie do którego link wkleiłeś, całe pasmo szumu jest jabby ucięte o 6dB. Może faktycznie jest to wpływ tego koncetryka, autor zrobił na nim dzielnik 1:1 więc te 6dB mniej szumu by pasowało, tylko że razem z szumem obcięty będzie sygnał więc odstęp szumu zostanie ten sam.

 

1 hour ago, Bunk said:

Czy naprawde dajecie wiarę takiemu kłamstwu? 

Każdy daje wiarę temu co mu odpowiada, a dokładniej temu co mu daje jakiś komfort. Wszystko jedno jak naciągana jest to prawda, mieć komfort lub go nie mieć jest ważniejszy.  Nie bardzo mogę zrozumieć, dlaczego ktoś chce komuś ten stan odebrać. Właściwie to rozumiem. Taka natura Polaka. Starczy popatrzeć na nasze życie polityczne. Polska totalnie podzielona na dwa obozy, i podobnie jak z kabelkami, już dawno nie chodzi o jakiekolwiek argumenty, a o przynależność samą w sobie.

5 godzin temu, Adam_85 napisał:

Nie do końca to miałem na myśli, pisałem bardziej ogólnie. Nie ważne w sumie bo wszystko co ma przynajmniej 0,1% , a dla niektórych 1% thd to gra tak samo, nieważne czy dac czy wzmacniacz ? fajna ta "technika" i "techniczni" mają tak fajnie ? tyle różnych topologii na nic.... Tyle różnych urządzeń audio, a wystarczy spojrzeć na thd i wybierać po obudowie ? hahaha, pa ?

Znów unik... Sam postawiłeś kiedyś tezę że kable wpływaj na nieodkryte jeszcze parametry. Potem sam stwierdziłeś że chodzi o rozkład harmonicznych. A teraz próbujesz dewaluować znaczenie parametru THD choć sam wskazałeś ten parametr jako wpływający na brzmienie kabli. Może trochę więcej konsekwencji.

To jak to jest z tymi kablami i THD? Jak w pierwszej wersji że chodzi o nieznane jeszcze parametry czy jak w kolejnym poście gdzie chodzi o rozkład THD. Która z wersji jest prawdziwa?  

Godzinę temu, KrisNext napisał:

Znów unik... Sam postawiłeś kiedyś tezę że kable wpływaj na nieodkryte jeszcze parametry. Potem sam stwierdziłeś że chodzi o rozkład harmonicznych. A teraz próbujesz dewaluować znaczenie parametru THD choć sam wskazałeś ten parametr jako wpływający na brzmienie kabli. Może trochę więcej konsekwencji.

To jak to jest z tymi kablami i THD? Jak w pierwszej wersji że chodzi o nieznane jeszcze parametry czy jak w kolejnym poście gdzie chodzi o rozkład THD. Która z wersji jest prawdziwa?  

Nie łapiesz ironii i widać, że chyba mało uważnie czytałeś ostatnie wpisy. Pomijam kompletnie temat kabli, jak ktoś twierdzi, że parametrem rozróżniającym urządzenia audio pokroju wzmacniacz i dac jest w zasadzie tylko parametr thd (wielkości już podał Lech) i wszystko gra tak samo to my piszemy o kablach?? Ja nie widzę sensu pisać cokolwiek. 

1 godzinę temu, januss73 napisał:

Nie bardzo mogę zrozumieć, dlaczego ktoś chce komuś ten stan odebrać

To ja Ci powiem: frustracja, kompleks niższości z jednej strony, a z drugiej megalomania. 

6 minut temu, soundchaser napisał:

To ja Ci powiem: frustracja, kompleks niższości z jednej strony, a z drugiej megalomania. 

Sęk w tym, że potrafisz napisać coś. Potrafisz pisać. Wielkie gratulacje.

40 minut temu, Adam_85 napisał:

Pomijam kompletnie temat kabli, jak ktoś twierdzi, że parametrem rozróżniającym urządzenia audio pokroju wzmacniacz i dac jest w zasadzie tylko parametr thd (wielkości już podał Lech) i wszystko gra tak samo to my piszemy o kablach??

Polemika ze sceptykami o różnicach w brzmieniu, czy wpływie elementów toru audio na dźwięk porównałbym do naszej sceny politycznej: rząd-opozycja, jak wcześniej to zauważył Kolega januss73. To jak w matematyce - dwa zbiory wykluczające się, których częścią wspólną jest zbiór pusty. ?

9 godzin temu, zjj_wwa napisał:

Nie należy dokręcać śrubek, bo to narusza strukturę monokryształów. Zakładając oczywiście, że się takowe stosuje.

Należy dokręcać jeśli się stosuje, chyba że komuś zależy na niepewnym i grzejącym się styku.

1 godzinę temu, jar1 napisał:

Bo audio polega na słuchaniu a nie pisaniu ?

To może niech wyczynowcy przestaną pisać o grających kablach ?

26 minut temu, malikali napisał:

To może niech wyczynowcy przestaną pisać o grających kablach

To wtedy "głuchole" zaczną wreszcie słuchać muzyki, zamiast spierać się z "wyczynowcami"? ?

Różnica między sceptykiem a "słyszącym" polega na tym że sceptyk jest świadomy faktu że ludzki słuch ma swoje ograniczenia. "Słyszący" zaś, głęboko wierzy że jego umysł jest zawsze nieomylny i bardziej polega na swoich wrażeniach niż na faktach. Stąd wynika że sceptyk poszukuje naukowego potwierdzenia zjawisk z którymi się zetknął by wykluczyć wszystkie źródła potencjalnych błędów również tych w swojej głowie. "Słyszący zaś poszukuje potwierdzenia swoich wrażeń pielęgnując w sobie tezę że gdzieś w głębi umysłu jest nieomylny (często nieświadomie). Łatwiej "słyszącym" uwierzyć we wpływ pojedynczych kwarków na granie sprzętu audio niż w to że mogą (nie muszą) ale mogą się mylić. Sceptyk buduje coraz bardziej doskonałe przyrządy i tak planuje testy by wykluczyć wszystkie błędy a "słyszący" robi testy tak by potwierdzić swoje wrażenia i nie dopuszcza do siebie myśli o jakimkolwiek błędzie.

Jako ciekawostka. Byłem ostatnio światkiem badania w światowym centrum słuchu. Pani profesor powiedziała że pacjent ma bardzo dobry słuch (wzorcowy fonogram) niestety widzi problem z budowaniem wrażeń na odbierane dzięki i zleciła kolejne badania. Wspomniała że to dość częsta przypadłość i że często zajmują się takimi przypadkami.

Wspominam o tym bo to oznacza że słyszeć to jedno a odbierać dźwięki to drugie. 

Polemika ze sceptykami o różnicach w brzmieniu, czy wpływie elementów toru audio na dźwięk porównałbym do naszej sceny politycznej: rząd-opozycja, jak wcześniej to zauważył Kolega januss73. To jak w matematyce - dwa zbiory wykluczające się, których częścią wspólną jest zbiór pusty.

Skorzystalem z linka , podglądałem sobie te kable energetyczne , są ich podstawowe dane i spoko.

Chciałem dostać coś od super-duper Furutecha. Niestety oprócz opisów typowo audio-voodoo nic nie ma. Nawet gdybym chciał porównać np zasilające za 6k a za 2k to oprócz szczegółów budowy nic.

Szczerze powiem że ten rząd kosztów jest poza moim zasięgiem ale nawet gdyby tak nie było na 100 % nie dałbym się nabrać na voodoologię.

Czy producenci hi-endu jak Pass czy Krell nie wstawiliby takich przewodów? Na 100 procent tak , przy ich cenach 2k to pikuś.

Bogdan pisał że wierzy inżynierom którzy PISZĄ że odsłuchują docisk śrubek , no sorry , ja wierzę inżynierom którzy sprzedając swoje urządzenia , przedstawiają ich dane ,często charakterystyki itp.

Sam jako zaczynający DIY zrobię sobie nowy kabelek sygnałowy (mam nadzieję że to dobry wybór -Alpha 1808 Silver Plated OFHC 24awg) Jeden już kiedyś popełniłem dawno temu - ze srebra ale mechanicznie mi się nie podoba , po prostu za duża średnica i jest za sztywny. Dlaczego to piszę - bo wiem że warto sobie coś zrobić samemu ,takie to nasze hobby. Jednak kabel zasilający wystarczy aby był po prostu prawidłowo zrobiony odpowiedniej średnicy. Łączy po prostu gniazdko z urządzeniem.

 

 

3 minuty temu, KrisNext napisał:

Różnica między sceptykiem a "słyszącym" polega na tym że sceptyk jest świadomy faktu że ludzki słuch ma swoje ograniczenia. "Słyszący" zaś, głęboko wierzy że jego umysł jest zawsze nieomylny i bardziej polega na swoich wrażeniach niż na faktach. Stąd wynika że sceptyk poszukuje naukowego potwierdzenia zjawisk z którymi się zetknął by wykluczyć wszystkie źródła potencjalnych błędów również tych w swojej głowie. "Słyszący zaś poszukuje potwierdzenia swoich wrażeń pielęgnując w sobie tezę że gdzieś w głębi umysłu jest nieomylny (często nieświadomie). Łatwiej "słyszącym" uwierzyć we wpływ pojedynczych kwarków na granie sprzętu audio niż w to że mogą (nie muszą) ale mogą się mylić. Sceptyk buduje coraz bardziej doskonałe przyrządy i tak planuje testy by wykluczyć wszystkie błędy a "słyszący" robi testy tak by potwierdzić swoje wrażenia i nie dopuszcza do siebie myśli o jakimkolwiek błędzie.

Jako ciekawostka. Byłem ostatnio światkiem badania w światowym centrum słuchu. Pani profesor powiedziała że pacjent ma bardzo dobry słuch (wzorcowy fonogram) niestety widzi problem z budowaniem wrażeń na odbierane dzięki i zleciła kolejne badania. Wspomniała że to dość częsta przypadłość i że często zajmują się takimi przypadkami.

Wspominam o tym bo to oznacza że słyszeć to jedno a odbierać dźwięki to drugie. 

Co chcesz testować jak wychodzi na to, że w dzisiejszych czasach niby wszystko gra tak samo ?

Co do badań to piszesz o sceptykach, czy słyszących bo w zasadzie można sobie dokleić według uznania ?

Teraz, Adam_85 napisał:
5 minut temu, KrisNext napisał:

Różnica między sceptykiem a "słyszącym" polega na tym że sceptyk jest świadomy faktu że ludzki słuch ma swoje ograniczenia. "Słyszący" zaś, głęboko wierzy że jego umysł jest zawsze nieomylny i bardziej polega na swoich wrażeniach niż na faktach. Stąd wynika że sceptyk poszukuje naukowego potwierdzenia zjawisk z którymi się zetknął by wykluczyć wszystkie źródła potencjalnych błędów również tych w swojej głowie. "Słyszący zaś poszukuje potwierdzenia swoich wrażeń pielęgnując w sobie tezę że gdzieś w głębi umysłu jest nieomylny (często nieświadomie). Łatwiej "słyszącym" uwierzyć we wpływ pojedynczych kwarków na granie sprzętu audio niż w to że mogą (nie muszą) ale mogą się mylić. Sceptyk buduje coraz bardziej doskonałe przyrządy i tak planuje testy by wykluczyć wszystkie błędy a "słyszący" robi testy tak by potwierdzić swoje wrażenia i nie dopuszcza do siebie myśli o jakimkolwiek błędzie.

Jako ciekawostka. Byłem ostatnio światkiem badania w światowym centrum słuchu. Pani profesor powiedziała że pacjent ma bardzo dobry słuch (wzorcowy fonogram) niestety widzi problem z budowaniem wrażeń na odbierane dzięki i zleciła kolejne badania. Wspomniała że to dość częsta przypadłość i że często zajmują się takimi przypadkami.

Wspominam o tym bo to oznacza że słyszeć to jedno a odbierać dźwięki to drugie. 

Pokaż więcej  

Co chcesz testować jak wychodzi na to, że w dzisiejszych czasach niby wszystko gra tak samo ?

Co do badań to piszesz o sceptykach, czy słyszących bo w zasadzie można sobie dokleić według uznania ?

Badania o których wspomniałem dotyczą wszystkich ludzi. Dlatego sceptycy szukają potwierdzenia w nauce, badaniach i pomiarach. A słyszący słuchają i słuchają i twierdzą że zawsze słyszą

5 minut temu, pataus napisał:

Zajrzyj proszę na pocztę

zerkam daj mi chwilę na zapoaznanie się z tematem

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.