HIGHEND to perfekcjonizm czy choroba

[Meloman]

Godzinę temu, piter z napisał:

pełnego pasma 20-20kHz

Dziwne założenie...

A przy okazji - zwrócę honor, jak przedstawisz niesfałszowany audiogram, potwierdzający, że słyszysz te 20kHz...

[Gość]

35 minut temu, sly30 napisał:

A mój systemik tani, ale dobry

niezły żarcik ?

[soundchaser]

Godzinę temu, sly30 napisał:

I po tym wpisie już oficjalnie wiadomo, to co wielu wiedziało wcześniej, że te wpisy, to tylko zawiść, zazdrość, frustracja i dupościsk żalu!

Niekoniecznie. Wiele prawdy w tym jest, chociaż nie jest to reguła.
Nie jest prawdą, że "Lekko przyszło, to i lekko pójdzie na pseudo hajend", bo tacy biznesmeni mają często stały strumień przypływowy kasy, więc mogą sobie taki hi-end zmieniać, kiedy tylko im się znudzi.

[Gość]

9 minut temu, Meloman napisał:

Dziwne założenie...

A przy okazji - zwrócę honor, jak przedstawisz niesfałszowany audiogram, potwierdzający, że słyszysz te 20kHz...

może zatem zastanowiłbyś się dlaczego dla wzmacniaczy okresla się pasmo do 200khz lub więcej czasem do 1 mega

kiedy juz to odkryjesz wyobraź sobie ,ze dla głosników zasady sa analogiczne,

nie mówiąc o tym ,że dowolne zniekształcenia z pod i nad zakresu mają wpływ na pasmo słyszalne

[soundchaser]

7 minut temu, slawek.xm napisał:

44 minuty temu, sly30 napisał:

A mój systemik tani, ale dobry

niezły żarcik

Dlaczego żarcik? Przecież dla niego tani to może taki za dwie duże bańki. 
Są różni biznesmeni. ?

[Gość]

11 minut temu, soundchaser napisał:

Dlaczego żarcik? Przecież dla niego tani to może taki za dwie duże bańki. 
Są różni biznesmeni. ?

jakis obiektywizm nalezy jednak zachować

w moim rejonie za jego "tani" system kupiłbym przynajmniej dwa średniej wielkości domy może trzy ?

mozna napisać ,że system średniej wartości jesli chce się być skromnym ale na pewno nie "tani"

[.:Gerard:.]

Godzinę temu, Kris_54701 napisał:

To musisz mieć tani ten systemik, bo na mój ludzie robią.

Jesteś ikoną tego wątku

[soundchaser]

13 minut temu, slawek.xm napisał:

mozna napisać ,że system średniej wartości jesli chce się być skromnym ale na pewno nie "tani"

Chyba nie znasz jeszcze dobrze sly30 i to co pisze weź czasem w nawias, a później zastanów się, po co to napisał.

[Gość]

1 minutę temu, soundchaser napisał:

Chyba nie znasz jeszcze dobrze sly30 i to co pisze weź czasem w nawias, a później zastanów się, po co to napisał.

pozostawię to bez komentarza :):):)

[przemak]

To nawet nie chodzi o cenę. Jest rynek towarów luksusowych, które poza tym, że są luksusowe, spełniają tak samo te sama funkcje. Nikt nie twierdzi, że drogi Patek lepiej wskazuje czas ani że ubrania haute couture są trwalsze czy wygodniejsze w użytkowaniu. W audio też wystarczyłoby przecież, że sprzęt jest drogi i tylko dla tych, których na to stać i spełnia swoje funkcje tak samo dobrze, jak inny porządny, ale nie - oni muszą całej reszcie udowodnić a przynajmniej oświadczyć, że wcale nie dlatego to kupili, tylko dlatego, że lepiej niż ten inny gra...

[piter z]

39 minutes ago, przemak said:

To nawet nie chodzi o cenę. Jest rynek towarów luksusowych, które poza tym, że są luksusowe, spełniają tak samo te sama funkcje. Nikt nie twierdzi, że drogi Patek lepiej wskazuje czas ani że ubrania haute couture są trwalsze czy wygodniejsze w użytkowaniu. W audio też wystarczyłoby przecież, że sprzęt jest drogi i tylko dla tych, których na to stać i spełnia swoje funkcje tak samo dobrze, jak inny porządny, ale nie - oni muszą całej reszcie udowodnić a przynajmniej oświadczyć, że wcale nie dlatego to kupili, tylko dlatego, że lepiej niż ten inny gra...

Czyli dla Ciebie wszystkie kolumny grają zgoła tak samo? - chyba nic bardziej nieprawdziwego nie można napisać - tymbardziej że nie trzeba o tym za bardzo filozofować i są różne pomiary które te różnice pokazują.

 

1 hour ago, Meloman said:

Dziwne założenie...

A przy okazji - zwrócę honor, jak przedstawisz niesfałszowany audiogram, potwierdzający, że słyszysz te 20kHz...

A co to za różnica co JA słysze - tak jest zarejestrowany dźwięk w standardzie który słuchamy i sprzęt Hi-End powinien to potrafić odtworzyć. Ale rozumiem że było to w zasadzie tak dla zaczepki także... miłego weekendu?

[Gość]

Hi-end  to nie perfekcjonizm nie choroba  ..........to narkotyk  rozbudzajacy muzyczne emocje...kto tego nie doswiadczyl osobiscie sam w domu nigdy tego nie zrozumie.

Kupujcie zawsze zrodlo najlepsze na jakie was stac, potem wzmacniacz  ktory nie spieprzy sygnalu a glosniki ...no to juz zalezy na jakiej drodze jestescie ...SET czy tranzystor klasa  A etc ......Kupujac najpierw kolumny stawiacie na drodze bez wyjscia.

[Gość]

raczej możliwość obcowania z muzyką w każdym najdrobniejszym jej aspekcie tak blisko namacalnie i głeboko aż do zatracenia się w niej

reszta to dresing bizuteria i lub snobizm

hi-end to wewnętrzne przekonanie , czasem dla innych fałszywe , czasem niepojęte czasem próżne ale subiektywnie zawsze prawdziwe

[Gość]

To tez prawda .Meloman pisal ze ma Hi-end ....hm.... to czemu spi ?

 

 

[babatular]

Lubię porównanie hi-end do zegarków bo jest ono kompletnie nietrafione. Otóż zegarek za 100 tys zł i zegarek za 500 zł pokazują  taki sam czas. Różnią się jakością wykonania i zastosowanymi materiałami. 

Natomiast np kolumny za 100 tys zł i za 500zł różnią się dramatycznie jakością dźwięku. Usłyszy to każdy - nawet ten któremu słoń wlazł na głowę i rozdeptał uszy.

 Tak więc sprzęt audio hi-end z jego cenami to ma jeszcze jakieś uzasadnienie w porównaniu do innych dziedzin i branż. Oczywiście przegięcia też są ale to wina kupujących a nie producentów.

 

[morawka]

Kazik Staszewski śpiewał o artystach, ze drożsi są lepsi a tańsi  są gorsi 

i ze sprzętem audio tak niestety jest w większości przypadków ( choć i tu zdążają się odstępstwa od tej reguły )

mozna to zaakceptować , albo wylewać swoje frustracje na forum , twierdząc ze wszystko gra tak samo ( patrz wątek audio mity ), albo udowadniając wszystkim , ze budżetówka gra tak samo albo lepiej od produktów z tzw. hi- endu , a płaci się tylko za markę i ładne opakowanie 

D'Agostino jest przeceniany

..., bo mnie na niego nie stać 

 

[Kris_54701]

Przedstawię sytuację może od dupy strony, a może właśnie od lica. 

Stworzono system, który gra idealnie 1 : 1, zgodnie z rzeczywistością, zgodnie z tym co w studiu czy na scenie. Wszelkie odchyłki od tego dźwięku są fałszem. Liczy się tylko odwzorowanie 1: 1.

System wyceniono na 10 dużych baniek.  Tak wycenił sobie producent jak np. deagostino czy za ten balon gm100. Mniejsza z tym. Wykorzystano do tego materiały za 5 baniek. Reszta to już za pracę doświadczenie, reklamy i oczywiście zysk. 

Na drugi dzień chińczyk skopiował projekt sprzedając ten sprzęt za 6 baniek, ale ma na wstępie 4 klientów, więc zarobił tyle co ten pierwszy producent na jednym. 

Czy sprzęt za 20 baniek zagra lepiej od ideału 1 : 1 ? 

[morawka]

Ktoś skopiował SunAudio 2a3, na tym samym schemacie , ale trafa dał od Ogonowskiego.

wyjdzie taniej 

Czy ten klon zagra tak jak oryginał ???

[Makgajwer]

31 minutes ago, Kris_54701 said:

Przedstawię sytuację może od dupy strony, a może właśnie od lica. 

Stworzono system, który gra idealnie 1 : 1, zgodnie z rzeczywistością, zgodnie z tym co w studiu czy na scenie. Wszelkie odchyłki od tego dźwięku są fałszem. Liczy się tylko odwzorowanie 1: 1.

System wyceniono na 10 dużych baniek. 

Nie ma takiego systemu i długo nie będzie. Zawsze można zrobić lepiej i jeszcze bardziej zbliżyć się do ideału.

[iro III]

2 godziny temu, babatular napisał:

Lubię porównanie hi-end do zegarków bo jest ono kompletnie nietrafione. Otóż zegarek za 100 tys zł i zegarek za 500 zł pokazują  taki sam czas. Różnią się jakością wykonania i zastosowanymi materiałami. 

Natomiast np kolumny za 100 tys zł i za 500zł różnią się dramatycznie jakością dźwięku.

Co do zegarków - dokładnością się nie różnią.

Co do kolumn - racja w podanym wyżej przykładzie "po bandzie". Zupełnie inaczej jest jednak gdy przy tej za 100k postawimy taką nie za "pińcet" a taką już np. za 10k... i posłuchamy nie widząc które akurat grają.

[Bumpalump]

W dniu 18.07.2019 o 13:27, rochu napisał:

Bla, bla, bla.

Mówiłem, że w temacie HE najwięcej do powiedzenia ci, którzy raczej nie mają do niego dostępu na co dzień.

Byle sobie pobajdurzyć.

Przecież to samo robisz w watku o vintage i sansui, niezla hipokryzja

[soundchaser]

6 godzin temu, Moontan napisał:

Kupujcie zawsze zrodlo najlepsze na jakie was stac, potem wzmacniacz  ktory nie spieprzy sygnalu a glosniki ...no to juz zalezy na jakiej drodze jestescie ...SET czy tranzystor klasa  A etc ......Kupujac najpierw kolumny stawiacie na drodze bez wyjscia

Dobry system aktywny głośników rozwiązuje ten problem natychmiast i nie trzeba długo szukać po omacku.

 

[Meloman]

8 godzin temu, piter z napisał:

co to za różnica co JA słysze - tak jest zarejestrowany dźwięk w standardzie który słuchamy i sprzęt Hi-End powinien to potrafić odtworzyć. Ale rozumiem że było to w zasadzie tak dla zaczepki także... miłego weekendu?

Żadna tam zaczepka. Ja z racji wieku nie słyszę 20kHz i mam odwagę się publicznie się do tego przyznać.

A w kwestii parametrów sprzętu, to nigdy, ale to nigdy nie kierowałem się cyframi. Stąd moja wątpliwość.

[babatular]

1 godzinę temu, Kris_54701 napisał:

Przedstawię sytuację może od dupy strony, a może właśnie od lica. 

Stworzono system, który gra idealnie 1 : 1, zgodnie z rzeczywistością, zgodnie z tym co w studiu czy na scenie. Wszelkie odchyłki od tego dźwięku są fałszem. Liczy się tylko odwzorowanie 1: 1.

System wyceniono na 10 dużych baniek.  Tak wycenił sobie producent jak np. deagostino czy za ten balon gm100. Mniejsza z tym. Wykorzystano do tego materiały za 5 baniek. Reszta to już za pracę doświadczenie, reklamy i oczywiście zysk. 

Na drugi dzień chińczyk skopiował projekt sprzedając ten sprzęt za 6 baniek, ale ma na wstępie 4 klientów, więc zarobił tyle co ten pierwszy producent na jednym. 

Czy sprzęt za 20 baniek zagra lepiej od ideału 1 : 1 ? 

Chińczycy to Chińczycy tamto. Skopiują ? Jakoś nie widzę by skopiowali np. Sonus Faber Electa Amator czy Franco Serblin Kteme czy Accordo. Nie potrafią skopiować paru desek z drewna ? 

 Usher próbował coś zrobić na wzór Sonusa bo ciężko to nazwać kopią. Przy Sonusie  Ushery na żywo wyglądały jakby były zrobione z plastiku a nie drewna. Nie dziwię się że zbankrutował.

 Samochodów do dzisiaj nie są w stanie wyprodukować na poziomie Europy a ma jaką taki szmal i rozmach.

Próbują kopiować elektronikę np Dart Zeel - to tylko podobnie wygląda ale na żywo kompletnie nie ta jakość co Szwajcarzy  - o brzmieniu szkoda pisać.

 

[Kris_54701]

chyba nie chcecie powiedzieć, że cana za klocka sławnej marki jest ceną produkcj...?

Godzinę temu, morawka napisał:

Ktoś skopiował SunAudio 2a3, na tym samym schemacie , ale trafa dał od Ogonowskiego.

wyjdzie taniej 

Czy ten klon zagra tak jak oryginał ???

SunAudio nie jest idealnym wzmacniaczem, a wiele w nim można porawić tańszym kosztem jak wymiana oryginalnych elektrolitów Unicon na jakieś fajnie brzmiące wedle gustu. Rezystory AB też mają swoje wady. Trafa Tamury to juz wisienki na torcie.

[Gość]

17 godzin temu, Meloman napisał:

A skąd takie przypuszczenie? Zaglądałeś im na konta?

Po drugie - ocena człowieka po majątku jest słaba.

Po trzecie - człowiek bogaty nie musi mieć od razu high-endu. Może tego nie rozumiesz, ale są ludzie, którzy mają w dupie cały świat audio.

ty tak nie odliczaj, ty myśl

 

13 godzin temu, soundchaser napisał:

Hi-End - choroba, czy perfekcjonizm? Odpowiedzi może być wiele, ale wg. mnie i jedno i drugie.
Choroba - jeśli dążymy do niego w nieskończoność i za wszelką cenę, nie znajdując końca poszukiwań.
Perfekcjonizm - wynika z dążenia do ideału i albo jest zakończony sukcesem, gdy osiągniemy optymalny dźwięk, którego już nie chcemy poprawiać (nieskromnie podam przykład mojej skromnej osoby), albo to dążenie przeistacza się w chorobę, nie potrafimy zadowolić się na dłużej brzmieniem i szukamy dalej.
Wg. mnie nie istnieje coś takiego jak Hi-End. To wymysł marketingowy, który ma doprowadzać do choroby kolejnych, potencjalnych nabywców. Nie można jednoznacznie stwierdzić, który sprzęt jest hi-endowy, a który nim nie jest, bo żadne kryterium tej oceny nie będzie pozbawione wady. Ani cena, ani wygląd, ani brzmienie, ani opinie znawców nie są kryteriami optymalnymi.
Każdy z nas ma swoje kryteria, którymi się kieruje, by ten hi-end osiągnąć, co nie znaczy, że w opinii kogoś innego te kryteria są właściwe.
Każdy z nas ma też swój hi-end. To jest ten zestaw, który posiada i jest z niego w 100% zadowolony. Reszta się nie liczy.
 

to analogia do porównania "ekskluzywnych kurtyzan" z "tanimi dziwkami"....wszystkie mają to samo, robią to samo tyle, że każda po swojemu

 

12 godzin temu, piter z napisał:

Hi-end to jak sama nazwa mówi to topowe dostępne rozwiązania - i to tyczy się nie tylko audio. W audio termin hi-end jest mocno nadużywany w celach marketnigowych. Jeżeli ktoś ma być uczciwy to nie wiem czy 10% tego co nazywamy hi-end'em nim jest ponieważ masa urządzeń zrobiła się magicznie hi-end'em ze względu na cene detaliczną. Dla mnie np. 95% drogich kolumn dostępnych na rynku nie sposób nazwać hi-end'em ponieważ nie grają pełnego pasma 20-20kHz - co powinno być w zasadzie podstawą do dalszych rozważań.

A co do samego tematu Hi-End to zdecydowanie perfekcjonizm, szeroko pojęta audiofilia za to to troche bardziej choroba.

Dość dziwne masz pojęcie o "pełnym paśmie" które niby jest pełne ale w określonym zakresie.

Sprzęt highend to drogie urządzenia produkowane po to, by mogli je kupić tylko ci, których jest na to stać i po to, by nie kupował ich zjadacz hamburgerów i popcornu, popijanego byle sikami z aspartamem.

Grajcie w eurojackpota, po zgarnięciu głównej ...napiszecie co innego.

[Kris_54701]

W odniesieniu do komputerów. Jeszcze dwadziescia lat temu. za najtańczy komputer PC trzeba było zapłacić równowartośc 10 - 15 tyś. Dzisiaj za najtańszy NOWY płacimy poniżej tysiaka. Wydzimy teraz, że technologia tanieje i to co dzisiaj jest osiągnięciem cywilizacji, czyli wyimaginowana reprodukcja dźwięku 1 : 1 z orygiałem, za dwadziescia lat będzie produktem masowym. Lepszym przykładem są telefony. W dwadzieścia lat mamy postęp od prostego kalkulatora po kieszonkowy komuter, o jakim nawt się nie śniło posiadaczom najlepszych PC dwadziescia lat temu. Kiedyś ktoś wynalazł kolo, dzisiaj jest ono podstawą naszej cywilizacji.

[piter z]

5 minutes ago, Meloman said:

Żadna tam zaczepka. Ja z racji wieku nie słyszę 20kHz i mam odwagę się publicznie się do tego przyznać.

A w kwestii parametrów sprzętu, to nigdy, ale to nigdy nie kierowałem się cyframi. Stąd moja wątpliwość.

Ty ani Ja nie mamy znaczenia dla tego czym jest Hi-End - jak pisałem - poprostu topowe rozwiązania. To że Ty nie słyszysz albo że w twoim pomieszczeniu nie da się zagrać nic nie zmienia. Hi-End to bardzo nadużywane słowo w audio - dla mnie Hi-end to wielkie systemy w ogromych pomieszczeniach grające ze swobodą i wdziękiem dosłownie wszystko. To co jest nam serwowane przez branże jako Hi-End to zaledwie lepsze Hi-Fi mające więcej kompromisów niż powinno.

 

[Kris_54701]

7 minut temu, kazik-t napisał:

Sprzęt highend to drogie urządzenia produkowane po to, by mogli je kupić tylko ci, których jest na to stać i po to, by nie kupował ich zjadacz hamburgerów i popcornu, popijanego byle sikami z aspartamem.

To audiofilskie sniadanie  w Sobieskim też było warte swojej ceny. 

[soundchaser]

57 minut temu, kazik-t napisał:

Sprzęt highend to drogie urządzenia produkowane po to, by mogli je kupić tylko ci, których jest na to stać

Dokładnie tak jest. Nie znaczy to wcale, że taki drogi hi-end jest lepszy od wielu dużo tańszych systemów, a bywa też, że wręcz gorszy.
 

57 minut temu, kazik-t napisał:

Grajcie w eurojackpota, po zgarnięciu głównej ...napiszecie co innego.

Ja z pewnością nie. Za duży mam szacunek do pieniądza, żeby go wydawać bez sensu nawet gdybym miał go za dużo.