kupujesz sprzęt nowy...czy używany?

[Gość]

Widząc nagonkę na klienta w wykonaniu forumowych branżowców, zachodzi uzasadniona obawa o to, czy oferowany przez nich towar, można jeszcze uznawać za nowy.

Z pozycji kupującego a raczej zainteresowanego, sposób zakupu, która przeobraził się już w formę "wypożyczenia" może być atrakcyjny i wygodny. Dla wielu pewnie taki jest. Szczególnie wtedy, kiedy zainteresowany sprzętem, ma bardziej ochotę na posłuchanie, sprawdzenie i oddanie, niż na zakup.

Jednak pojawia się ale...zarówno kupujący jak i sprzedający chce, by sprzęt był nowy a przynajmniej takie sprawiał wrażenie. Zatem, kupujący odpakowuje kartony, zdejmuje folie, odrywa etykietki i taśmy klejące i ma poczucie że odkrywa nowe.

Sprzedawca natomiast, czyści, wyciera ślady paluchów, przepakowuje  do nowych kartonów, układa w nowych foliach, zakleja nową taśmą, nakleja nowe etykietki i wystawia na sprzedaż jako nowe. I tak do skutku.

W zasadzie prezerwatywę też można umyć, jak Bundy, ważne, by każdy był zadowolony.

 

[MrSalieri]

Prawo daje możliwość zwrotu zakupionego przez internet towaru więc co niektórzy zrobili sobie z takiej okazji wypożyczalnie sprzętu w celu zaspokojenia własnej ciekawości. Z jednej strony dla klienta dobrze, że ma możliwość zapoznania się  z towarem w domu a z drugiej nie dobrze, bo faktycznie świadomie kupując nowy przedmiot przez internet na podstawie własnych kryteriów chcemy dostać to za co płacimy czyli przedmiot nowy.

 

[Huberto1984]

W UK sprzedaje sie takie towary jako "open box", taniej. 

[przmor]

A kobiety (mężczyźni może też) "kupują" odzież w dużych, stacjonarnych sieciowkach przed weekendem, idą w nich na imprezę i po weekendzie oddają do sklepu.

[MrSalieri]

6 minut temu, Huberto1984 napisał:

W UK sprzedaje sie takie towary jako "open box", taniej. 

Moim zdaniem taka możliwość powinna być jasno określona przez sprzedawcę. Albo wypożyczam do testu urządzenie które do tego służy - jedna sztuka na wypożyczanie do testów, albo kupuje urządzenie nowe ale po zwrocie albo po prostu nowe w nie otwieranym pudełku.

[Huberto1984]

18 minut temu, przmor napisał:

A kobiety (mężczyźni może też) "kupują" odzież w dużych, stacjonarnych sieciowkach przed weekendem, idą w nich na imprezę i po weekendzie oddają do sklepu.

Znam rodzine (mama, tata dwojka dzieci), ktorzy przed sesjami u fotografa kupuja ciuchy, robia zdjecia w tych rzeczach a po sesji oddaja. 

17 minut temu, MrSalieri napisał:

Moim zdaniem taka możliwość powinna być jasno określona przez sprzedawcę. Albo wypożyczam do testu urządzenie które do tego służy - jedna sztuka na wypożyczanie do testów, albo kupuje urządzenie nowe ale po zwrocie albo po prostu nowe w nie otwieranym pudełku.

Prawda. 

[Top Hi-Fi & Video Design]

Godzinę temu, MrSalieri napisał:

Moim zdaniem taka możliwość powinna być jasno określona przez sprzedawcę. Albo wypożyczam do testu urządzenie które do tego służy - jedna sztuka na wypożyczanie do testów, albo kupuje urządzenie nowe ale po zwrocie albo po prostu nowe w nie otwieranym pudełku.

ale co tu określać, jak można kupić przez internet i jest prawo zwrotu? Taki mamy klimat. Posadź się na chwilę po tej drugiej stroniei spróbuj nas zrozumieć. Ja zawsze informuję klienta jeśli kupuje coś z półki, lub odpakowane.

[Maraudio]

2 godziny temu, Huberto1984 napisał:

W UK sprzedaje sie takie towary jako "open box", taniej. 

 A w PL krążące po klientach towary kryją się często pod nazwą - poekspozycyjne ?

 

Edytowane 2 Lipca 2020 przez Maraudio

[Huberto1984]

39 minut temu, Top Hi-Fi & Video Design napisał:

ale co tu określać, jak można kupić przez internet i jest prawo zwrotu? Taki mamy klimat. Posadź się na chwilę po tej drugiej stroniei spróbuj nas zrozumieć. Ja zawsze informuję klienta jeśli kupuje coś z półki, lub odpakowane.

Ogolnie trzeba przyznac, ze prawo dla klienta (przynajmniej w UK) jest dobre. 

We wtorek wieczorem kupilem odkurzacz bezprzewodowy. Rozpakowalem w domu, wlaczylem a tu ledwo co ciagnie. O odkurzeniu dywanu mozna zapomniec. 

Wlozylem w pudelko I wymienilem na przewodowy. Nawet nikt nie sprawdzil, czy w pudelko kamieni nie wrzucilem zamiast odkurzacza. Teraz to od sklepu zalezy co oni zrobia z tym odkurzaczem. Gdybym taki kupil to nie ma szans, zebym sie zorientowal, ze ktos go odpakowal I wlaczyl. 

[Gość]

Każdy sprzedawca może wymyślić cokolwiek, by sprzedać. Dla jednych, jak tu widać, sprzęt sprzedawany i przyjmowany od klienta i to wielokrotnie, jest po ekspozycyjny. I jest bez znaczenia, jak często był "eksponowany" czyli sprzedawany, również bez znaczenia jest, że ekspozycja oznacza sprzęt wypakowany i ustawiony na wystawie sklepu.

Sprzęt taki jest jak panienka spod pubu. Kto chciał, ją miał. A ona sama, pójdzie tam gdzie mieszka, umyje się, przebierze i wróci jutro, jako nówka z gwarancją, aż ją ktoś przytuli i weźmie ślub na jakiś czas.

Prawo prawem, ale kiedy do głosu dochodzi wieśniacza mentalność, wtedy robi się wiocha całą gębą. Bo prawo pozwala.

 

 

[dementor]

Wzmacniacze zawsze nowe, no chyba że prawie nowe. Reszta bez znaczenia dla mnie, byle była w odpowiednim stanie za odpowiednie pieniądze.

[szymon1977]

Ale w czym problem? Przecież na pierwszy rzyt oka, widać, czy fabryczna taśma na pudełku jest nowa, a spinki nie zerwane.

[Maraudio]

Chyba, że towar wraca do odnowienia (refurbished) - to wtedy nic nie widać.

[Adam 38]

Przecież praktycznie wszystkie duże salony typu Q21, Nautilus, Mp3Store, Top HiFi itd. mają u siebie wersje demo większości zabawek, często są też dystrybutorem danego klamota i wtedy jeden egz. "poświęcają" na wysyłkę do recenzji czy na testy do klientów  a jak nie są dystrybutorem to np. załatwiają "demówkę" od dystrybutora. Pamiętam jak wypożyczałem Cyrusa CD-t z Planety Dźwięku to Planeta ściągnęła egz. demo od EIC i taki mi wysłała. Oczywiście jeżeli nie jesteśmy pewni, że kupimy sprzęt to uczciwie jest poprosić salon o wysłanie na testy egz. demo. 

3 godziny temu, MrSalieri napisał:

Moim zdaniem taka możliwość powinna być jasno określona przez sprzedawcę. Albo wypożyczam do testu urządzenie które do tego służy - jedna sztuka na wypożyczanie do testów, albo kupuje urządzenie nowe ale po zwrocie albo po prostu nowe w nie otwieranym pudełku.

I tak właśnie jest w dobrych salonach audio. 

 

[Gość]

Po ilości wpisów na forum od kupujących, oraz branży zachęcającej to "takiej" formy sprawdzania sprzętu widać, że to duże ilości i pisanie o demo' jest żartem. To już norma.

[Adam 38]

10 minut temu, kazik-t napisał:

Po ilości wpisów na forum od kupujących, oraz branży zachęcającej to "takiej" formy sprawdzania sprzętu widać, że to duże ilości i pisanie o demo' jest żartem. To już norma.

No właśnie nie. Jeżeli w danej chwili "demówka" jest wypożyczona to salony informują, że trzeba poczekać aż sprzęt wróci i wtedy dopiero go wyślą. Miałem takie informacje od z S4Home, Q21, Planety Dźwięku i Nautilusa. Kazik, coś Ty taki "nabandycony" na branżę? 

[MrSalieri]

3 godziny temu, Top Hi-Fi & Video Design napisał:

Posadź się na chwilę po tej drugiej stroniei spróbuj nas zrozumieć. Ja zawsze informuję klienta jeśli kupuje coś z półki, lub odpakowane.

Ja to doskonale rozumiem dlatego moim zdaniem na początku transakcji powinno być jasno ustalone między kupującym a sprzedającym czy chce kupić nową sztukę, czy wypożyczyć na odsłuch u siebie w domu,  czy kupić odpakowane czy poekspozycyjne taniej. Wcale branży nie zazdroszczę takiej sytuacji prawnej a z drugiej strony kupując coś nowego oczekuję nowego a nie wypucowanej demówki czy ekspozycji.

Myślę, że jest to jak najbardziej kwestia dogadania a wystarczy trochę szczerości i dobrej woli z obu stron. 

[Leo1973]

8 minut temu, MrSalieri napisał:

 

Myślę, że jest to jak najbardziej kwestia dogadania a wystarczy trochę szczerości i dobrej woli z obu stron. 

W dzisiejszych czasach liczy się maksymalizacja zysku - dobra wola , szczerość i uczciwość to slogany jeśli miałyby przynieść mniejszy zysk lub stratę .

[tomek7776]

czyli jak rozumiem prawo nakazuje mozliwosc zwrotu,ale juz nie wskazuje kto zaplaci sprzedawcy wszystkie koszty z tym zwiazane,.

bardzo interesujace to prawo,,,,bardzo.

samo otwarcie pudelka ze sprzetem,,,,konsument chce poogladac wlaczyc podotykac,ale nie chce za to zaplacic,ze trzeba bedzie ten sprzet sprzedac taniej,a tak oczekuje z drugiej strony.

wiec sprzedawca podwyzsza cene tego towaru tak ,zeby pokryc te sprawy.

a my wszyscy placimy wyzsza cene za fakt,ze znajduje sie wsrod nas grupa osob dzieki ktorej mamy wyzsze ceny sprzetu.

ciekawe czasy,,,,

[MrSalieri]

To prawda choć nie ma co generalizować.

@Adam 38 pisał powyżej o pozytywnych doświadczeniach także da się. 

20 minut temu, Leo1973 napisał:

W dzisiejszych czasach liczy się maksymalizacja zysku - dobra wola , szczerość i uczciwość to slogany jeśli miałyby przynieść mniejszy zysk lub stratę .

To prawda choć nie ma co generalizować.

@Adam 38 pisał powyżej o pozytywnych doświadczeniach także da się. 

[Ziarutek]

Branża w tej dziedzinie to nie łatwe dudki, prowadź salon , zorganizuj miejsce odsłuchowe, obsłuż z poświeceniem czasu zapłać pracownikom i za prąd, innemu wypożycz i jeszcze daj rabat 15% bo pójdzie do konkurencji przepłacić byle na złość zrobić ?. Najlepiej to jeszcze na koniec gacie ściągnąć, że niby grosza się nie zaoszczędziło. Rozumiem ich po części...

Klienta też rozumiem (ale z tymi nowymi kartonami to już popłynął @kazik-t)

Dla mnie jeżeli stan wizualny i techniczny nie budzi zastrzeżeń to nie już nie rozkminiam jak czy ktoś to miał w rękach.

Uczciwość obu stron to podstawa , ale jakby nam doliczyli koszt wypożyczenia  sprzętu np 1 lub 2% wartości to była by podstawa do obniżki "ex-demo". Sieć salonów ma lepszą pozycję ale grający na rynku solo , im szczerze współczuję.

Ciekawe, czy zastanawialiście się nad sytuacją zakupu przez internet odzieży , nikt tam metki nie odrywa i worka nie uszkodzi ale myśl o przymiarce w domu T-shirta po jakimś spoconym kliencie jakoś nie napawa optymizmem, co więcej przecież ta sytuacja ma nawet miejsce w przymierzalniach :-D...

tak, że no ... wolę te kolumny kto je tam kiedyś dotknął palcami ?

Branży współczuję i życzę aby grali fair z klientem.

[Gość]

4 minuty temu, Ziarutek napisał:

Branża w tej dziedzinie to nie łatwe dudki, prowadź salon , zorganizuj miejsce odsłuchowe, obsłuż z poświeceniem czasu zapłać pracownikom i za prąd, innemu wypożycz i jeszcze daj rabat 15% bo pójdzie do konkurencji przepłacić byle na złość zrobić ?. Najlepiej to jeszcze na koniec gacie ściągnąć, że niby grosza się nie zaoszczędziło. Rozumiem ich po części...

po części...

kto każe sprzedawać sprzęt audio lub inny?

znając wysokość marży na sprzęt, zrozumienie będzie tym większe i mniej częściowe...

5 minut temu, Ziarutek napisał:

Klienta też rozumiem (ale z tymi nowymi kartonami to już popłynął

co ty wiesz

[artur 1984 waw]

Sprawa jest bardzo prosta. Zgodnie z KC oferta powinna być maksymalnie dokładną. Sprzęt po wypożyczeniu albo "z polki" musi być wyraźnie oznaczony jako ekspozycyjny/ demonstracyjne itp. Inaczej to oferta niezgodna z umową albo wręcz oszustwo w razie stałej zorganizowanej takiej praktyki (i nie ma się co zrzymac w znam przypadek jak komputery sprzedawane jako nowe a ekspozycyjne były zakwalifikowane jako przedmiot czynności wykonawczej oszustwa z art 286 par 1 kk. - oczywiście była to zorganizowana stałą praktyką a nie jednorazowy wybryk ). To tak jak z samochodami ' auto demonstracyjne dealera itp. Jest zwykle tańsze bo ma jakiś tam przebieg. Sprzęt idealnie spakowany, który był u X osób wcześniej w domu sprzedawany jako nowy bez informacji konsumenta to praktyka po prostu nielegalna i jawnie sprzeczna z prawami konsumenta. Tyle w temacie.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[plastik1989]

4 godziny temu, Maraudio napisał:

 A w PL krążące po klientach towary kryją się często pod nazwą - poekspozycyjne ?

 

Albo „nowy jak nowy” ?

[artur 1984 waw]

Albo „nowy jak nowy”

No tak. Obrazowo: dziewica czy spełniająca kryteria dziewicy? ;)
Nie mam nic przeciwko wypożyczeniu sprzętu. Czy sprzedaży towaru ekspozycyjnego. Sam taki kupowałem. Tylko musi być to wyraznieboznaczone w ofercie. Zwykle też znajduje to jakieś tam odzwierciedlenie w cenie.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[tomek7776]

to pokrecone prawo zostalo wprowadzone bez sprawdzenia jakichkolwiek reali w Polsce.

ale jak kupujesz cos np z aukcji komorniczej.to juz to nie obowiazuje.to jest kuriozum.

[xniwax]

Zasada polskich dystrybutorów i czy też dilerów jest prosta acz moim zdaniem mocno kontrowersyjna - sprzedać cokolwiek, gdziekolwiek ale mało i drogo zamiast dużo ale taniej.
Pomijam producentów (łaskawie) ale tylko dlatego, że nie jestem wstanie wycenić wkładu intelektualnego i tzw. robocizny każdego  z nich w wycenione przez siebie urządzenia.

Pomijając to, nóż mi się otwiera w kieszeni kiedy widzę bebechy urządzenia nowego za 10-15 tyś zł, i porównam je z bebechami urządzenia 20 letniego niegdyś kosztującego góra 3 tyś zł. i pieprzenie dystrybutora o jakości, lepszości i boskości tego pierwszego.

No cóż, jest las, jest jeleń to musi być myśliwy i trofeum ?

Edytowane 2 Lipca 2020 przez xniwax

[tomek7776]

to nie kupuj.sam sobie zrob.po co te zale.

[xniwax]

1 godzinę temu, tomek7776 napisał:

sam sobie zrob.po co te zale.

Kto się żali ? Coś taki napastliwy ? Czyżbym cię w coś trafił ? Po co się nadymasz? Nie warto ?
Tak to widzę i uważam, że wyjątki owszem są (to chwalebne) ale co z tego w całym tym natłoku szmiry technologicznej..
Pisałem obiektywnie bo audio jako biznes mi lata od kilku lat.
Traktuję to już bez spinki bo nie warto ?
 

Edytowane 2 Lipca 2020 przez xniwax

[tomek7776]

ja oaza spokoju....