Podbarwiony bas

[piorasz]

Co tu się zastanawiać, słabo. Klasyczny skład bigbandowy to taki, w którym blacha i drewno zagłusza wszystko, nawet bębny W nagraniach można jeszcze bas usłyszeć, ale na żywo słabo. Głównie rytm, razem ze stopą. 

Tyle, że bas nadający rytm idzie z dęciaków (z tuby). Perkusja, a ściślej bębny nie są aż tak istotne.
Poniżej filmik nagrany podczas mojej wizyty w Popradzie oraz koncertu na żywo w plenerze.

[przemak]

Tylko to nie jest swingowy bigband ?

[.:Gerard:.]

25 minut temu, Chicago napisał:

Ja o kontrabasie i jazzie ery Swingu, a ty o klasyce, wiolonczeli i Bachu - halo, czy leci z nami pilot?

Mi chodziło o "wielki" instrument, który jest w tle

Edytowane 12 Grudnia 2020 przez .:Gerard:.

[soundchaser]

9 godzin temu, Chicago napisał:

Nie wiedziałem gdzie napisać o basowych dylematach, więc wybrałem zakładkę hi-endową, bo w zasadzie w hi-endzie pisze się najwięcej o tym, jak to się słyszy podbarwienia, 'skoczność lub sprężystość' basu czy też jego 'rozlużnienie'.

Nie spodziewałem się tego, że akurat Ty założysz taki infantylny wątek.
Podbarwiony bas zawsze jest pochodną używanego sprzętu.
Poza tym ten podbarwiony bas dla niektórych słuchaczy może być bardziej przyjazny dla narządu słuchu niż ten bas całkowicie pozbawiony podbarwień. Czyli jaki? Ten jedyny poprawny pod względem kontroli, sprężystości, gęstości, mięsistości? ?

Wątek wg mnie do zamknięcia, ale widzę, że rozwinęła się dyskusja jak zwykle w zupełnie innym kierunku.
Jak to zwykle bywa...nowy wątek - nowe pierdolenie, takie samo jak w wątkach wcześniejszych, w których formuła tego samego pierdolenia już się wyczerpała.
Więc zaczynamy od nowa to samo pierdolenie, tylko w nowym wątku...tym bardziej, że założył go sam Chicago. ?

[sly30]

47 minut temu, Chicago napisał:

Ja o kontrabasie i jazzie ery Swingu, a ty o klasyce, wiolonczeli i Bachu - halo, czy leci z nami pilot?

Remote Control?

[Chicago]

2 godziny temu, soundchaser napisał:

Nie spodziewałem się tego, że akurat Ty założysz taki infantylny wątek.
Podbarwiony bas zawsze jest pochodną używanego sprzętu.
Poza tym ten podbarwiony bas dla niektórych słuchaczy może być bardziej przyjazny dla narządu słuchu niż ten bas całkowicie pozbawiony podbarwień. Czyli jaki? Ten jedyny poprawny pod względem kontroli, sprężystości, gęstości, mięsistości? ?

Wątek wg mnie do zamknięcia, ale widzę, że rozwinęła się dyskusja jak zwykle w zupełnie innym kierunku.
Jak to zwykle bywa...nowy wątek - nowe pierdolenie, takie samo jak w wątkach wcześniejszych, w których formuła tego samego pierdolenia już się wyczerpała.
Więc zaczynamy od nowa to samo pierdolenie, tylko w nowym wątku...tym bardziej, że założył go sam Chicago.

Nie Sound, to nie jest pierdolenie, tylko pytanie w jaki sposób słuchacz nie związany w żadnym wypadku z grą na basie słyszy podbarwienia kontrabasu ze sprzętu audio - chyba nie załapałeś o co chodzi, ale to nie jest jakiś wielki problem - jak widać z dyskusji, połowa userów uczestniczących w tym wątku nie wie o co chodzi i nie wie o czym pisze.

Edytowane 13 Grudnia 2020 przez Chicago

[.:Gerard:.]

Tak, polowa to przygłupy, tylko w Chicago się znają 
a szczególnie ci Deutsche najgorsi i się nie znają

[Chicago]

 

4 minuty temu, .:Gerard:. napisał:

Tak, polowa to przygłupy, tylko w Chicago się znają 
a szczególnie ci Deutsche najgorsi i się nie znają

A to już nie jest moja wina, że sam siebie tak oceniasz. Ja nie powiedziałem, że jesteś przygłupem - sam o tym raczyłeś wszystkich poinformować.

[.:Gerard:.]

2 minuty temu, Chicago napisał:

 

A to już nie jest moja wina, że sam siebie tak oceniasz. Ja nie powiedziałem, że jesteś przygłupem - sam o tym raczyłeś wszystkich poinformować.

To nie ja oceniam innych i udaje mądrzejszego, naprawdę myślisz nie mógłbym cie obrazić jak ty mnie ?

[brendan]

6 hours ago, Chicago said:

Nie Sound, to nie jest pierdolenie, tylko pytanie w jaki sposób słuchacz nie związany w żadnym wypadku z grą na basie słyszy podbarwienia kontrabasu ze sprzętu audio - chyba nie załapałeś o co chodzi, ale to nie jest jakiś wielki problem - jak widać z dyskusji, połowa userów uczestniczących w tym wątku nie wie o co chodzi i nie wie o czym pisze.

Nie wiem, czy nie "większa połowa" ?

 

[piorasz]

Tylko to nie jest swingowy bigband

No i...? Temat nie jest o swingowych bigbandach :)

[pmcomp]

11 godzin temu, przemak napisał:

Co tu się zastanawiać, słabo. Klasyczny skład bigbandowy to taki, w którym blacha i drewno zagłusza wszystko, nawet bębny ? W nagraniach można jeszcze bas usłyszeć, ale na żywo słabo. Głównie rytm, razem ze stopą. 

I o to chodzi. W big bandach (i nie tylko) kontrabas i perkusja to rhythm section.

Jak napisano big band to głównie brass section.

 

10 godzin temu, soundchaser napisał:

Podbarwiony bas zawsze jest pochodną używanego sprzętu.

 

A czy ktoś wreszcie poda definicje tego podbarwionego basu?

Żeby nie było tak jak z hiendem, kazdy ma własną.

 

 

 

12 godzin temu, Chicago napisał:

Też się zastanawiam jak to wtedy było słychać, 

Obejrzyj film The Glenn Miller Story.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 13 Grudnia 2020 przez pmcomp

[pmcomp]

12 godzin temu, .:Gerard:. napisał:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A to na pewno ten sam instrument ? ? 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 13 Grudnia 2020 przez pmcomp

[przemak]

53 minuty temu, piorasz napisał:

11 godzin temu, przemak napisał:

Tylko to nie jest swingowy bigband

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No i...? Temat nie jest o swingowych bigbandach ?

Masz rację. Rozwiązaniem problemu słabo słyszalnego kontrabasu jest tuba. 

31 minut temu, pmcomp napisał:

I o to chodzi. W big bandach (i nie tylko) kontrabas i perkusja to rhythm section.

Jak napisano big band to głównie brass section.

W klasycznych bigbandach czy raczej ich nagraniach tak jest, ale są bigbandy grające teraz (nawet jakby te same) i już tak nie brzmią. Leo Fender zmienił wszystko, chociaż chciał tylko zmienić kantry ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

2 minuty temu, przemak napisał:

Leo Fender zmienił wszystko, chociaż chciał tylko zmienić kantry ?

Ale kase chyba zarobił?

[iro III]

12 godzin temu, przemak napisał:

Co tu się zastanawiać, słabo. Klasyczny skład bigbandowy to taki, w którym blacha i drewno zagłusza wszystko, nawet bębny

Czy zatem nie jest tak, że w big bandzie, grającym na żywo - rhythm section - jest potrzebna nie tyle słuchaczowi a bardziej reszcie muzyków tego zespołu, by rytmicznie i w tempie odpowiednim grali?

11 godzin temu, soundchaser napisał:

Wątek wg mnie do zamknięcia

O ho ho!

"Tańczący z podbarwieniami" wreszcie się odezwał. Czekałem i się doczekałem.

[piorasz]

15 minut temu, przemak napisał:

Masz rację. Rozwiązaniem problemu słabo słyszalnego kontrabasu jest tuba. 

Ale.... Gdyby nagrać ten koncert można by podbić bas z kontrabasu (a dokładniej zwiększyć jago głośność) . Tylko po co? 

[pmcomp]

6 minut temu, iro III napisał:

Czy zatem nie jest tak, że w big bandzie, grającym na żywo - rhythm section - jest potrzebna nie tyle słuchaczowi a bardziej reszcie muzyków tego zespołu, by rytmicznie i w tempie odpowiednim grali?

 

Nie, nie jest tak.

[iro III]

8 minut temu, pmcomp napisał:

nie jest tak

Szanuję Twoje zdanie ale poczekam na inne opinie.

Dla mnie sekcja szczególnie w tym przypadku jest 'motorkiem' napędzającym i trzymającym w ryzach resztę, tylko oni ją dobrze słyszą, czują i potrzebują.

Dopiero gdy band lider zdecyduje w aranżu - docenione zostają perkusja i kontrabas, dostając swój czas na sola.

Edytowane 13 Grudnia 2020 przez iro III

[pmcomp]

24 minuty temu, iro III napisał:

Szanuję Twoje zdanie ale poczekam na inne opinie.

Dla mnie sekcja szczególnie w tym przypadku jest 'motorkiem' napędzającym i trzymającym w ryzach resztę, tylko oni ją dobrze słyszą, czują i potrzebują.

Dopiero gdy band lider zdecyduje w aranżu - docenione zostają perkusja i kontrabas, dostając swój czas na sola.

Doprecyzuję ... we wszystkich swingowych big bandach decyduje jak napisałes aranżacja oraz gra i perkusja i kontrabas, a nie tylko sa kwiatkiem do kożucha. Posłuchaj klasyków lat 30/40 to może to docenisz. BTW o big bandach wiem duzo.

Edytowane 13 Grudnia 2020 przez pmcomp

[przemak]

3 godziny temu, iro III napisał:

Czy zatem nie jest tak, że w big bandzie, grającym na żywo - rhythm section - jest potrzebna nie tyle słuchaczowi a bardziej reszcie muzyków tego zespołu, by rytmicznie i w tempie odpowiednim grali?

Nie. W żadnym normalnym zespole tak nie jest. Od tego jest dyrygent, a potem zwykle już samo jedzie. I nie jest tak, że tylko sekcja czuje bluesa a reszta nie i musi ich słuchać. To by było okropne. Zespół akompaniuje soliście, zawsze tak było. 

Edytowane 13 Grudnia 2020 przez przemak

[Gość]

A ja lubie te solo Garrisona od 13,30 minuty.......mono z Live at Festival Mondial du Jazz Antibes, July 26, 1965

[pmcomp]

No to co to jest ten podkolorowany bas?

A może warto zrobic jakiś słowniczek auduiofilskiej audiomowy ???

[Silver_85]

5 godzin temu, pmcomp napisał:

No to co to jest ten podkolorowany bas?

Generalnie ja przez podbarwiony bas np. jakiejś kolumny rozumiałem jako mało zróżnicowany bas o jednolitym tempie, barwie. Najczęściej "zwalisty" . To tak trochę jakbyś słuchał wiolonczeli czy kontrabasu i by brzmiały tak samo. Jakiej byś płyty nie rzucił to charakter basu pozostaje bardzo podobny.   

[pmcomp]

8 minut temu, Silver_85 napisał:

Generalnie ja przez podbarwiony bas np. jakiejś kolumny rozumiałem jako mało zróżnicowany bas o jednolitym tempie, barwie. Najczęściej "zwalisty" . To tak trochę jakbyś słuchał wiolonczeli czy kontrabasu i by brzmiały tak samo. Jakiej byś płyty nie rzucił to charakter basu pozostaje bardzo podobny.   

To chyba wtedy byłby ... bezbarwny.

 

Jesli ja mam tłumaczyć co autor miał na mysli to ... gdybam ... podkolorowany bas to taki, który ma zafałszowany (podbity) pewien zakres np. 120-150 Hz. Albo 90-120 Hz.

[soundchaser]

A tu dalej śmieszne gadki o niczym. 
Podbarwiony bas...hehehe...Chicago założył wątek
i pęka ze śmiechu, czytając te Wasze wpisy. 

[xetras]

17 godzin temu, pmcomp napisał:

No to co to jest ten podkolorowany bas?

A może warto zrobic jakiś słowniczek auduiofilskiej audiomowy ???

Też poproszę o odkrycie tego co dawno odkryte i zakryte.

Albo jest spiccato albo gliss,  itd...

Włosi to już dawno ponazywali ale u nas modny jest brak talentu językowego (przynajmniej wśród piszących).

11 godzin temu, pmcomp napisał:

To chyba wtedy byłby ... bezbarwny.

Jesli ja mam tłumaczyć co autor miał na mysli to ... gdybam ... podkolorowany bas to taki, który ma zafałszowany (podbity) pewien zakres np. 120-150 Hz. Albo 90-120 Hz

Inaczej głuchy, ale bezbarwny to też trafny przymiotnik.

Edytowane 17 Grudnia 2020 przez xetras
poprawka

[pit80]

W dniu 12.12.2020 o 19:31, xajas napisał:

Sam belkot o tych podbarwieniiach. (Kontrabasu)
I to zarowno life, na wolnej przeszrzeni, jak i domowym pomieszczeniu.
Co to jest podbarwienie?
W uproszcueniu odchylka przebiegu pasma os oryginalu - uwypuklenie okreslonych czestotliwosci?
To domniemanie ze tych uwypuklen basu sie nie slyszy to bzdura.

Co to jest „dudnienienie“ (czyli mody)? Czy to nie jest uwypuklenie okreslonych (basowych) czestotliwosci?
Kazdy glupi je slyszy.

A co to jest, ze kotrabas z 1m odleglosci tonalnie brzmi inaczej niz z 20m. Dlaczego? Bo srednie i wysokie tony z odlegloscia sa bardziej pochlaniane niz niskie? Im dalel go sluchasz tym bardziej tepp brzmi, bo kotrabas to nie tylko bas. Czyli jest z odlegloscia podkolorowany (wyzsze czestotliwosci wytlumione)?
Jest
.

A tylko w pomieszczeniach zamknietych?
Nie. Ten sam efekt wystepuje nacwolnej przestrzeni

Jak na to nie spojrzysz, wszystko jest podkolorowane

A kto tego nie slyszy, porusza sie na niewlasciwym forum

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jedyna sensowna wypowiedź w temacie tego wątku, precyzyjnie w sedno i bez jakiś śmiesznych opisów czy dorabianiu teorii do oczywistych rzeczy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[CEzAR21]

14 godzin temu, pmcomp napisał:

To chyba wtedy byłby ... bezbarwny.

 

Jesli ja mam tłumaczyć co autor miał na mysli to ... gdybam ... podkolorowany bas to taki, który ma zafałszowany (podbity) pewien zakres np. 120-150 Hz. Albo 90-120 Hz.

 

Edytowane 17 Grudnia 2020 przez CEzAR21

[xetras]

37 minut temu, pit80 napisał:

A co to jest, ze kotrabas z 1m odleglosci tonalnie brzmi inaczej niz z 20m. Dlaczego? Bo srednie i wysokie tony z odlegloscia sa bardziej pochlaniane niz niskie? Im dalel go sluchasz tym bardziej tepp brzmi, bo kotrabas to nie tylko bas. Czyli jest z odlegloscia podkolorowany (wyzsze czestotliwosci wytlumione)?
Jest
.

A tylko w pomieszczeniach zamknietych?
Nie. Ten sam efekt wystepuje nacwolnej przestrzeni

Pit cytował, a @xajas pisał.

Ale jednak o różnych sprawach mowa. Właściwie chyba jedynie kontrabasowcy od akompaniamentu to słyszą.

Nie tylko podbicie, ale (elektrycznie) zmiana kształtu obwiedni w sygnale elektrycznym. Taki problem bywa.

Wtedy nie wiadomo, jaki instrument tworzy ten bas.