Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  250 członków

Krell Klub
IGNORED

Klub miłośników Krella


josef
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie taki mkIII zepsuł się na moich oczach kilka lat temu w salonie top HIFI na ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie...sprzedawcy z tego salonu i jak z Andersa STANOWCZO odradzali zakup tego modelu Krella... Czemu? kto ciekawy niech sobie zadzwoni do tych Panów i pogada z nimi...

 

moreno1973 pokaż mi firmę i model sprzętu który jeszcze nigdy się nie popsuł a myślę że dostaniesz Nobla za światowe odkrycie.

 

Tak, tak, panu Cezaremu chodzi tylko i wyłączne o rzetelne postawienie sprawy i nie ma to absolutnie nic wspólnego z poniższą aukcją:

http://allegro.pl/krell-sacd-mk3-super-stan-bezawaryjny-i5373630110.html

 

Swoja drogą przy najbliższej rozmowie z Patrickiem Bresnahanem nie omieszkam wpomnieć, że mamy tu w Polsce specjalistę, który bez trudu naprawia te ich martwe sacd mk 1 i 2. W konsekwencji cały dział techniczny Krella popadnie w kompleksy....

 

Proszę zastanów się czy ludzie którzy zaprojektowali i wykonali od podstaw Krell SACD mogą nie potrafić naprawić?

Może im się nie opłacać, może nie mają czasu albo inne powody ale nie potrafić?

Przecież to bzdura co wypisujesz?

Jak będziesz pił kawę ze swoim kolegą Patrickiem to zapytaj czemu nie potrafi naprawić SACD i myślę że wasza przyjaźń się skończy :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę zastanów się czy ludzie którzy zaprojektowali i wykonali od podstaw Krell SACD mogą nie potrafić naprawić?

Może im się nie opłacać, może nie mają czasu albo inne powody ale nie potrafić?

Przecież to bzdura co wypisujesz?

Cała logiczna prawda i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem SACD mk.1/2 nie było to co zaprojektowali i wykonali ludzie w Krellu. Problemem był napęd SACD zaprojektowany, wykonany i kompletnie spieprzony przez Philipsa, który zamiast poprawić wadliwy produkt zakończył jego produkcję i wycofał się ze wsparcia technicznego, zostawiając tym samym na lodzie wszystkich producentów, którzy w pierwszej generacji swoich odtwarzaczy SACD użyli tego napędu - m.in. Krell, Meridian, Musical Fidelity. Tak więc wbrew najszczerszym chęciom ani w Krellu, ani w Musicalu, ani gdziekolwiek indziej nie potrafią naprawić martwego napędu cudzej produkcji, do którego nie ma dostępnych części zamiennych. No ale na szczęście my w Polsce w odróżnieniu od głupich amerykanów i angoli mamy wielkiego magika pana Cezarego, dla którego naprawić taki napęd to rogalik z nutellą.

Tylko w sumie to po co ja to wszystko piszę? Przecież taki ekspert jak pan Cezary musiał o tym wiedzieć jeszcze zanim pierwszy egzemplarz SACD mk1 opuścił halę produkcyjną przy Connair Road.

 

EDIT:

A tak już poza konkursem panie Cezary, to mam pytanie: Gdzie ma pan więcej założonych kont? Na allegro czy audiostereo?

Edytowane przez gonarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem SACD mk.1/2 nie było to co zaprojektowali i wykonali ludzie w Krellu. Problemem był napęd SACD zaprojektowany, wykonany i kompletnie spieprzony przez Philipsa, który zamiast poprawić wadliwy produkt zakończył jego produkcję i wycofał się ze wsparcia technicznego, zostawiając tym samym na lodzie wszystkich producentów, którzy w pierwszej generacji swoich odtwarzaczy SACD użyli tego napędu - m.in. Krell, Meridian, Musical Fidelity. Tak więc wbrew najszczerszym chęciom ani w Krellu, ani w Musicalu, ani gdziekolwiek indziej nie potrafią naprawić martwego napędu cudzej produkcji, do którego nie ma dostępnych części zamiennych. No ale na szczęście my w Polsce w odróżnieniu od głupich amerykanów i angoli mamy wielkiego magika pana Cezarego, dla którego naprawić taki napęd to rogalik z nutellą.

Tylko w sumie to po co ja to wszystko piszę? Przecież taki ekspert jak pan Cezary musiał o tym wiedzieć jeszcze zanim pierwszy egzemplarz SACD mk1 opuścił halę produkcyjną przy Connair Road.

 

Zakończmy już dyskusję nad Krellami SACD, każdy myślący czytelnik tego wątku wie co i jak... A ciekawscy poczytają sobie różne wpisy tez i na innych forach...

 

Natomiast ważnym jest podkreślić to że osoby zarabiające na naszym hobby powinny być oznaczone jako BRANŻA! tak więc Panowie Administratorzy tego forum skupcie się na tym aby takich userów odpowiednio zmotywować do oznaczania się na niebiesko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem SACD mk.1/2 nie było to co zaprojektowali i wykonali ludzie w Krellu. Problemem był napęd SACD zaprojektowany, wykonany i kompletnie spieprzony przez Philipsa, który zamiast poprawić wadliwy produkt zakończył jego produkcję i wycofał się ze wsparcia technicznego, zostawiając tym samym na lodzie wszystkich producentów, którzy w pierwszej generacji swoich odtwarzaczy SACD użyli tego napędu - m.in. Krell, Meridian, Musical Fidelity. Tak więc wbrew najszczerszym chęciom ani w Krellu, ani w Musicalu, ani gdziekolwiek indziej nie potrafią naprawić martwego napędu cudzej produkcji, do którego nie ma dostępnych części zamiennych. No ale na szczęście my w Polsce w odróżnieniu od głupich amerykanów i angoli mamy wielkiego magika pana Cezarego, dla którego naprawić taki napęd to rogalik z nutellą.

Tylko w sumie to po co ja to wszystko piszę? Przecież taki ekspert jak pan Cezary musiał o tym wiedzieć jeszcze zanim pierwszy egzemplarz SACD mk1 opuścił halę produkcyjną przy Connair Road.

 

EDIT:

A tak już poza konkursem panie Cezary, to mam pytanie: Gdzie ma pan więcej założonych kont? Na allegro czy audiostereo?

 

Wiem że chcesz zaistnieć jako znawca wszystkich tematów ale jako cukiernik albo drobny pracownik firmy nie możesz mieć doświadczenia i praktyki w naprawie sprzętu audio i bazujesz tylko na powielaniu opinii i wpisów innych podobnych do ciebie.

Więc odpuść sobie marne zagrywki o oczernianie mnie i moich umiejętności w naprawie bo nawet mnie nie znasz.

Jak chcesz to też mogę zacząć podważać wszystkie twoje wypociny na forum bo to jest najprostsze i też wtedy będę uznawany za wielkiego znawcę.

 

Problemem SACD mk.1/2 nie było to co zaprojektowali i wykonali ludzie w Krellu. Problemem był napęd SACD zaprojektowany, wykonany i kompletnie spieprzony przez Philipsa, który zamiast poprawić wadliwy produkt zakończył jego produkcję i wycofał się ze wsparcia technicznego, zostawiając tym samym na lodzie wszystkich producentów, którzy w pierwszej generacji swoich odtwarzaczy SACD użyli tego napędu - m.in. Krell, Meridian, Musical Fidelity. Tak więc wbrew najszczerszym chęciom ani w Krellu, ani w Musicalu, ani gdziekolwiek indziej nie potrafią naprawić martwego napędu cudzej produkcji, do którego nie ma dostępnych części zamiennych. No ale na szczęście my w Polsce w odróżnieniu od głupich amerykanów i angoli mamy wielkiego magika pana Cezarego, dla którego naprawić taki napęd to rogalik z nutellą.

Tylko w sumie to po co ja to wszystko piszę? Przecież taki ekspert jak pan Cezary musiał o tym wiedzieć jeszcze zanim pierwszy egzemplarz SACD mk1 opuścił halę produkcyjną przy Connair Road.

 

EDIT:

A tak już poza konkursem panie Cezary, to mam pytanie: Gdzie ma pan więcej założonych kont? Na allegro czy audiostereo?

 

Krell to tylko jedna z marek którą naprawiam poza tym naprawiam Mark Levinson, Mcintosh, Classe Audio, Wadia, BAT, Audio Research, Ps audo, NAD, Sonic Frontiers, itp.

Więc dlatego mam mało wpisów bo nie mam czasu na śledzenie twoich wypocin i oszczerstw.

Jak nadal nie wierzysz to mogę załączyć masę zdjęć z napraw bo zawsze robię dokumentację przed i po naprawie, czy ty też możesz się tym pochwalić skoro jesteś znawcą sprzętu audio?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc odpuść sobie marne zagrywki o oczernianie mnie i moich umiejętności w naprawie bo nawet mnie nie znasz.

Proszę podać, w którym konkretnie moim wpisie dopuściłem się oszczerstwa.

 

Jak nadal nie wierzysz to mogę załączyć masę zdjęć z napraw bo zawsze robię dokumentację przed i po naprawie, czy ty też możesz się tym pochwalić skoro jesteś znawcą sprzętu audio?

Rozumiem, że chodzi o zdjęcia z naprawy tych sprzętów, które następnie sprzedajesz jako "BEZAWARYJNE"? Proponuje raczej dołączać te foty do swoich aukcji zamiast nieprawdziwych opisów, to wtedy nikt sie nie bedzie o nic czepiać, a wiarygodność sprzedawcy dodatkowo na tym zyska. Ze swojej strony zdjęciami tego typu nie mogę się odwzajemnić, ponieważ nie handluję sprzętem audio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Krell to tylko jedna z marek którą naprawiam poza tym naprawiam Mark Levinson, Mcintosh, Classe Audio, Wadia, BAT, Audio Research, Ps audo, NAD, Sonic Frontiers, itp.

Gratuluje wiedzy , umiejętności i ...

Dostępu do części .

Sprzęt tej klasy nie był robiony na standardowych elementach a nawet jak takie były to z serii sprzed lat . I tu rodzi się takie pytanie . Jak padnie końcówka , polecą tranzystory , kilka rezystorków i jakieś kondensatorki .

Co robisz ?

Prawidłowo powinno się wstawić elementy z tych samych modeli i serii , sparowane jak w drugim kanale . Tylko kto kupuje wiadro drogich tranzystorów żeby je mierzyć i złożyć niesprawny kanał żeby był identyczny jak sprawny ?

A co z rezystorami i kondensatorami ?

Wstawiasz inne ?

To trzeba by było takie wstawić i w drugim kanale a tak czy inaczej to już nie będzie powiedzmy Krell XXXX tylko naprawiany egzemplarz na zamiennikach .

A czy będzie grał jak oryginał ?

 

Chociaż sam jestem elektronikiem i naprawiałem dziesiątki klamotów to siedzę w jednej firmie gdzie mam jakiś zapas oryginalnych elementów i mogę sobie pozwolić wydać kilka stów na egzemplarz przeznaczony na części a nie sądzę że ktoś kupi za kilka tysięcy Hi ENDowy wzmacniacz żeby złożyć taki drugi.

 

Sam kupując wzmacniacz dla siebie kupiłem nowy chociaż bym mógł kupić sobie uwalonego ML i go zrobić . Ale wiem że zrobić go jak w oryginale jest prawie niemożliwe a nie będę trzymał klamota za kupę forsy który nie będzie grał tak jak oryginał .

 

 

Proszę nie traktować tego jako atak czy próba podważania wykonywania czyjejś pracy ale pisze o praktyce związanej z naprawą sprzętu AUDIO już od końca lat 80tych .

Pewnych części nie da się już kupić więc to takie leczenie małego pudrem a piszemy o sprzęcie dla wielu za grubą kasę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje wiedzy , umiejętności i ...

Dostępu do części .

Sprzęt tej klasy nie był robiony na standardowych elementach a nawet jak takie były to z serii sprzed lat . I tu rodzi się takie pytanie . Jak padnie końcówka , polecą tranzystory , kilka rezystorków i jakieś kondensatorki .

Co robisz ?

Prawidłowo powinno się wstawić elementy z tych samych modeli i serii , sparowane jak w drugim kanale . Tylko kto kupuje wiadro drogich tranzystorów żeby je mierzyć i złożyć niesprawny kanał żeby był identyczny jak sprawny ?

A co z rezystorami i kondensatorami ?

Wstawiasz inne ?

To trzeba by było takie wstawić i w drugim kanale a tak czy inaczej to już nie będzie powiedzmy Krell XXXX tylko naprawiany egzemplarz na zamiennikach .

A czy będzie grał jak oryginał ?

 

Chociaż sam jestem elektronikiem i naprawiałem dziesiątki klamotów to siedzę w jednej firmie gdzie mam jakiś zapas oryginalnych elementów i mogę sobie pozwolić wydać kilka stów na egzemplarz przeznaczony na części a nie sądzę że ktoś kupi za kilka tysięcy Hi ENDowy wzmacniacz żeby złożyć taki drugi.

 

Sam kupując wzmacniacz dla siebie kupiłem nowy chociaż bym mógł kupić sobie uwalonego ML i go zrobić . Ale wiem że zrobić go jak w oryginale jest prawie niemożliwe a nie będę trzymał klamota za kupę forsy który nie będzie grał tak jak oryginał .

 

 

Proszę nie traktować tego jako atak czy próba podważania wykonywania czyjejś pracy ale pisze o praktyce związanej z naprawą sprzętu AUDIO już od końca lat 80tych .

Pewnych części nie da się już kupić więc to takie leczenie małego pudrem a piszemy o sprzęcie dla wielu za grubą kasę .

 

Witam, przepraszam ale sprzętu który naprawiam nie da się kupić uszkodzonego za kilka stów jak piszesz więc zakładam że naprawiasz sprzęt średniej klasy albo całkiem budżetowy skoro wydajesz parę stów i masz cały lecz uszkodzony na części :))

Nikt nie sprzeda Levinsona za parę stów na części a nawet jak bym go kupił to nie przeznaczę na części skoro po naprawie mogę dostać parę tysięcy.

Skoro naprawiasz to zdajesz sobie sprawę że często dany model sprzętu psuje się tak samo więc kupowanie następnego na części jest porażką bo może mieć to samo uszkodzone co ten do naprawy.

Rzadko która firma paruje tranzystory końcowe ponieważ jest to kłopotliwe i drogie, zamiast parowania wstawiają opornik na którym znosi się prąd między tranzystorami ale to pewnie wiesz.

Na zdjęciu płytka Krell KAV250a

Podpowiem tobie że części z lat 80 można kupić na ebay.

Analizując twój wpis mam mierne zdanie o twoich umiejętnościach skoro piszesz "Sam kupując wzmacniacz dla siebie kupiłem nowy chociaż bym mógł kupić sobie uwalonego ML i go zrobić . Ale wiem że zrobić go jak w oryginale jest prawie niemożliwe a nie będę trzymał klamota za kupę forsy który nie będzie grał tak jak oryginał"

Po pierwsze ML bardzo rzadko można kupić "uwalonego" a jak się trafi to cena po licytacji mało co rożni się od sprawnego.

Sam napisałeś w swoim opisie że zajmujesz się firmą NAD i podejrzewam że nie serią Masters bo ona przerasta twoje umiejętności inaczej nie pisał byś takich bzdur!!!

 

Proszę podać, w którym konkretnie moim wpisie dopuściłem się oszczerstwa.

 

 

Rozumiem, że chodzi o zdjęcia z naprawy tych sprzętów, które następnie sprzedajesz jako "BEZAWARYJNE"? Proponuje raczej dołączać te foty do swoich aukcji zamiast nieprawdziwych opisów, to wtedy nikt sie nie bedzie o nic czepiać, a wiarygodność sprzedawcy dodatkowo na tym zyska. Ze swojej strony zdjęciami tego typu nie mogę się odwzajemnić, ponieważ nie handluję sprzętem audio.

 

Witam Panie Krzysztofie proszę wysłać zdjęcia od dołu SN tych Pana super Krell 400xi i 280cd to odpowiem czy to przypadkiem nie wyszło z pod mojej ręki.

Ale będzie śmiesznie jak się okaże że posiada Pan któregoś Krell którego miałem :)))

Może być prywatnie żeby forumowicze się nie dowiedzieli na moją dyskrecję może Pan liczyć.

 

Oskarżyłeś mnie że wstawiam generatory NE555 by odblokować częstotliwość z 60 na 50Hz!!!!

Oczywiście potem przeprosiłeś ale nadal się rzucasz zamiast przyjąć że może ktoś potrafi dobrze naprawić sprzęt audio.

post-17031-0-30031100-1433375507_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może już wystarczy tej kryptoreklamy uprawianej w tym wątku przez ,,maniak1974". Za reklamowanie swojej ODPŁATNEJ działalności serwisowej i handlu urządzeniami audio należy płacić i nade wszystko należy oznaczyć się jako BRANŻA.

 

Jak ktoś jest zainteresowany serwisem urządzeń Krell to nich założy odrębny wątek. Pora wrócić do opisu brzmienia Krelli. To nie jest wątek dla serwisantów czy handlarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może już wystarczy tej kryptoreklamy uprawianej w tym wątku przez ,,maniak1974". Za reklamowanie swojej ODPŁATNEJ działalności serwisowej i handlu urządzeniami audio należy płacić i nade wszystko należy oznaczyć się jako BRANŻA.

To nie jest reklama ale antyreklama i podejście do tego co robi

 

Po pierwsze ML bardzo rzadko można kupić "uwalonego" a jak się trafi to cena po licytacji mało co rożni się od sprawnego.

Czyli trzeba go naprawić tanio bo jeszcze trzeba na tym zarobić a to nie jest sprzęt na tanich częściach więc resztę sami sobie dopiszcie .

 

Podpowiem tobie że części z lat 80 można kupić na ebay.

Masa części tam czy na allegro to części podrabiane i nie da się kupić wszystkich części takie jakie zastosował producent w fabrycznym egzemplarzu .

 

Rzadko która firma paruje tranzystory końcowe ponieważ jest to kłopotliwe i drogie, zamiast parowania wstawiają opornik na którym znosi się prąd między tranzystorami ale to pewnie wiesz.

Nawet przeciętny elektronik wie że tranzystory powinno się parować , dobierać w pary kwadry itd . Tu piszemy nie o klamotach za kilka stów tylko o sprzęcie za grube tysiące a tam producent wstawia tranzystory z jednych serii o bardzo niskim rozrzucie parametrów ( mierzyłem nie raz ) a to co trafia do sprzedaży ma niejednokrotnie te parametry mocno rozjechane nawet jak tranzystory są z jednej serii . Nie wiem czy to co trafia na rynek to odrzuty z serii ale fakt jest taki że w takim sprzęcie nie wstawia się części z wiadra a takie same elementy o parametrach niemal identycznych co w drugim kanale . To są niuanse ale po to ludzie wywalają grubą , często ciężko zarobioną kasę żeby kupić taki wzmacniacz na poziomie gdzie te niuanse są ważne .

 

Analizując twój wpis mam mierne zdanie o twoich umiejętnościach skoro piszesz

Piszę to bo jestem świadomy tego że w większości przypadków nie da się takiego sprzętu naprawić żeby był jak w oryginale bez dostępu do części serwisowych .

Nie chcę mieć czegoś co wygląda jak konkretny sprzęt a w środku będzie połatany z byle czego . Dodatkowo ten sprzęt który pojawia się jako uszkodzony często już był przez kogoś przeryty . Nie wyszło więc na aukcję .

 

Sam napisałeś w swoim opisie że zajmujesz się firmą NAD i podejrzewam że nie serią Masters bo ona przerasta twoje umiejętności inaczej nie pisał byś takich bzdur!!!

Od lat nie naprawiam sprzętu a go modyfikuję . Zajmuję się modelami na które jestem w stanie dać gwarancję i jak coś padnie stać mnie będzie kupić drugi taki egzemplarz i zrobić go tak jak zrobiony być powinien nawet jak na nim stracę . Jak stracę to zyskam zadowolonego klienta a ten przyciągnie następnego ...

Klient jest informowany co jest robione a to co jest sprzedawane jest dokładnie opisane wraz z tym co było robione .

 

Witam, przepraszam

Nie mnie przepraszaj a ci co to czytają powinni dziesięć razy się zastanowić zanim kupią taki drogi klocek po uprzednim dokładnym jego sprawdzeniu przez siebie albo kogoś kto się na tym zna.

 

Pisałem o tym. Chciałem z ciekawości kupić KAV300i a na takie rzeźby trafiałem że głowa boli . I gdzie one są ?

Są i muszą być zadbane , niegrzebane egzemplarze . Na taki nie trafiłem i wolałem kupić sprzęt nowy a Wam zalecam DUŻĄ ostrożność zanim wywalicie kupę kasy na szrota naprawianego tanim kosztem w jakiejś piwnicy który nie będzie grał jak oryginał na który liczyliście .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest reklama ale antyreklama i podejście do tego co robi

 

Czy ja napisałem że coś robię źle?

Dlaczego piszesz że to antyreklama?

Przecież to wspaniała reklama że ktoś się zajmuje się sprzętem i robi to uczciwie!!!

 

Czyli trzeba go naprawić tanio bo jeszcze trzeba na tym zarobić a to nie jest sprzęt na tanich częściach więc resztę sami sobie dopiszcie .

Wcale nie naprawiam tanio ani nie używam tanich części, kasuje za to dobre pieniądze:))

 

Masa części tam czy na allegro to części podrabiane i nie da się kupić wszystkich części takie jakie zastosował producent w fabrycznym egzemplarzu

Zgadza się sporo części jest podrabianych ale jak siedzisz w temacie to wiesz jak je odróżnić i gdzie kupować żeby uniknąć podróbek.

 

Nawet przeciętny elektronik wie że tranzystory powinno się parować , dobierać w pary kwadry itd . Tu piszemy nie o klamotach za kilka stów tylko o sprzęcie za grube tysiące a tam producent wstawia tranzystory z jednych serii o bardzo niskim rozrzucie parametrów ( mierzyłem nie raz ) a to co trafia do sprzedaży ma niejednokrotnie te parametry mocno rozjechane nawet jak tranzystory są z jednej serii . Nie wiem czy to co trafia na rynek to odrzuty z serii ale fakt jest taki że w takim sprzęcie nie wstawia się części z wiadra a takie same elementy o parametrach niemal identycznych co w drugim kanale . To są niuanse ale po to ludzie wywalają grubą , często ciężko zarobioną kasę żeby kupić taki wzmacniacz na poziomie gdzie te niuanse są ważne

Czy uważasz że firma Krell wsadza 60 tranzystorów w jeden kanał i dobiera je w KOPY :)) zastanów się i nie pisz bzdur.

Niektóre firmy oczywiście tak robią ale wtedy jest tylko parę sztuk tranzystorów.

Zgadza się moi klienci płacą więcej żebym przyjął sprzęt do naprawy jak ktoś mnie prosi żebym naprawił tanio tak tylko aby działało to odmawiam!!

Nie kupuję tranzystorów wiadrami ale u znanych dystrybutorów danych firm są droższe ale za to oryginalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę to bo jestem świadomy tego że w większości przypadków nie da się takiego sprzętu naprawić żeby był jak w oryginale bez dostępu do części serwisowych .

Nie chcę mieć czegoś co wygląda jak konkretny sprzęt a w środku będzie połatany z byle czego . Dodatkowo ten sprzęt który pojawia się jako uszkodzony często już był przez kogoś przeryty . Nie wyszło więc na aukcję .

Masz rację ja też bym nie chciał takiego sprzętu więc jak mi ktoś daje sprzęt po wcześniejszej próbie naprawy to najpierw doprowadzam go do porządku a potem naprawiam.

Zawsze oprócz usunięcia uszkodzonych części sprawdzam co jeszcze można wymienić aby sprzęt działał następne kilkanaście lat.

Potem dokładnie czyszczę, smaruję, robię zdjęcia żeby właściciel miał pełny obraz przeprowadzonej naprawy i wiedział za co płaci.

Wymienione części oddaję w woreczku.

 

Od lat nie naprawiam sprzętu a go modyfikuję . Zajmuję się modelami na które jestem w stanie dać gwarancję i jak coś padnie stać mnie będzie kupić drugi taki egzemplarz i zrobić go tak jak zrobiony być powinien nawet jak na nim stracę . Jak stracę to zyskam zadowolonego klienta a ten przyciągnie następnego ...

Klient jest informowany co jest robione a to co jest sprzedawane jest dokładnie opisane wraz z tym co było robione .

 

Modyfikacje są dużo prostsze od naprawiania bo polegają na wymianie jednych elementów na drugie ale lepszych jakościowo co zresztą nie zawsze daje pozytywny efekt dla dźwięku.

Modyfikowane urządzenia potem jest ciężko sprzedać bo nie każdy chce ingerencji w brzmienie, przecież skoro decyduję się na dany model to dlatego że podoba mi się jak gra tak jak go fabryka zaprojektowała.

Fajne masz podejście że jak "stracę to zyskam zadowolonego klienta" :))

Ja nie muszę tracić aby mój klient był zadowolony!!!

 

Nie mnie przepraszaj a ci co to czytają powinni dziesięć razy się zastanowić zanim kupią taki drogi klocek po uprzednim dokładnym jego sprawdzeniu przez siebie albo kogoś kto się na tym zna.

 

Fajną masz teorie dokładne sprawdzenie zanim się kupi przez kogoś kto się zna.

Praktyka jest jednak inna bo mało kto pozwoli sobie na rozkręcenie swojego sprzętu i zaglądanie do środka poza tym kto pojedzie 100-200 kilometrów z kupującym na takie oględziny i ile za to skasuje?

A jak twoja teoria ma się do wysyłania sprzętu paczką może to kurier ma sprawdzić czy sprzęt jest grzebany czy nie :)))

Żałosne jest to co piszesz!!!

 

Pisałem o tym. Chciałem z ciekawości kupić KAV300i a na takie rzeźby trafiałem że głowa boli . I gdzie one są ?

Są i muszą być zadbane , niegrzebane egzemplarze . Na taki nie trafiłem i wolałem kupić sprzęt nowy a Wam zalecam DUŻĄ ostrożność zanim wywalicie kupę kasy na szrota naprawianego tanim kosztem w jakiejś piwnicy który nie będzie grał jak oryginał na który liczyliście .

 

Zgadza się sam wiem z praktyki że za naprawę zabierają się ludzie którzy nie mają pojęcia albo coś wiedzą ale brak umiejętności i odpowiedniego oprzyrządowania aby to wykonać prawidłowo.

Ja na szczęście robię to zawodowo i zainwestowałem spore pieniądze aby wyposażyć mój warsztat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panie Krzysztofie proszę wysłać zdjęcia od dołu SN tych Pana super Krell 400xi i 280cd to odpowiem czy to przypadkiem nie wyszło z pod mojej ręki.

Ale będzie śmiesznie jak się okaże że posiada Pan któregoś Krell którego miałem :)))

Może być prywatnie żeby forumowicze się nie dowiedzieli na moją dyskrecję może Pan liczyć.

 

Po raz kolejny muszę pana Czarka (nomen-omen) rozczarować. Otóż tak się szczęśliwie składa, że mój sprzęt nadal posiada nienaruszone oplombowanie gwarancyjne audio-klanu, co miedzy innymi oznacza, że żaden pan Cezary swoich złotych rączek do środka nie wsadzał ;)

 

post-792-0-68551500-1433833024_thumb.jpg post-792-0-65449900-1433833039_thumb.jpg

 

PS.

Tak swoja drogą, to 400xi chyba nie za często pan Cezary widuje na żywo, bo inaczej wiedziałby, że numery seryjne w tym modelu nie są umieszczone od dołu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny muszę pana Czarka (nomen-omen) rozczarować. Otóż tak się szczęśliwie składa, że mój sprzęt nadal posiada nienaruszone oplombowanie gwarancyjne audio-klanu, co miedzy innymi oznacza, że żaden pan Cezary swoich złotych rączek do środka nie wsadzał ;)

 

post-792-0-68551500-1433833024_thumb.jpg post-792-0-65449900-1433833039_thumb.jpg

 

PS.

Tak swoja drogą, to 400xi chyba nie za często pan Cezary widuje na żywo, bo inaczej wiedziałby, że numery seryjne w tym modelu nie są umieszczone od dołu....

 

Teraz to przesadziłeś numery seryjne są zawsze od dołu w serii KAV tej nowszej nie szarej z czarnymi bokami bo tam było różnie raz od dołu a raz z tyłu.

Przykład na zdjęciu :))

Proszę kto ma taką naklejkę od dołu ręka do góry :)

 

Teraz to przesadziłeś numery seryjne są zawsze od dołu w serii KAV tej nowszej nie szarej z czarnymi bokami bo tam było różnie raz od dołu a raz z tyłu.

Przykład na zdjęciu :))

Proszę kto ma taką naklejkę od dołu ręka do góry :)

post-17031-0-54950200-1433846098_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to przesadziłeś numery seryjne są zawsze od dołu w serii KAV tej nowszej nie szarej z czarnymi bokami bo tam było różnie raz od dołu a raz z tyłu.

Przykład na zdjęciu :))

Proszę kto ma taką naklejkę od dołu ręka do góry :)

Nie zamierzam wszystkiego wywalac do góry girami na stoliku by zaspokoic Waszą chorobliwą ciekawość:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny muszę pana Czarka (nomen-omen) rozczarować. Otóż tak się szczęśliwie składa, że mój sprzęt nadal posiada nienaruszone oplombowanie gwarancyjne audio-klanu, co miedzy innymi oznacza, że żaden pan Cezary swoich złotych rączek do środka nie wsadzał ;)

 

post-792-0-68551500-1433833024_thumb.jpg post-792-0-65449900-1433833039_thumb.jpg

 

PS.

Tak swoja drogą, to 400xi chyba nie za często pan Cezary widuje na żywo, bo inaczej wiedziałby, że numery seryjne w tym modelu nie są umieszczone od dołu....

W moim kav280 CD numery seryjne były od dołu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może już wystarczy tej kryptoreklamy uprawianej w tym wątku przez ,,maniak1974". Za reklamowanie swojej ODPŁATNEJ działalności serwisowej i handlu urządzeniami audio należy płacić i nade wszystko należy oznaczyć się jako BRANŻA.

 

Jak ktoś jest zainteresowany serwisem urządzeń Krell to nich założy odrębny wątek. Pora wrócić do opisu brzmienia Krelli. To nie jest wątek dla serwisantów czy handlarzy.

Moreno, chciałem napisać, że po wielu tygodniach szukania, radzenia się lepiej osłuchanych, czy własnych odsłuchów,

wybrałem do 400xi cd Audio Research CD3 Mk2, jestem w 100 % zadowolony, a banan nie schodzi z japy od kilku tygodni.

Pozdrawiam i dziękuję za wszelką radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Moreno, chciałem napisać, że po wielu tygodniach szukania, radzenia się lepiej osłuchanych, czy własnych odsłuchów,

wybrałem do 400xi cd Audio Research CD3 Mk2, jestem w 100 % zadowolony, a banan nie schodzi z japy od kilku tygodni.

Pozdrawiam i dziękuję za wszelką radę.

 

No i super. Ja kiedyś miałem okazje słuchać modelu 7 i 8... Do dzis wspominam ten odsłuch jako coś bardzo fajnego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.