Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Przecież już tu mówiliśmy, że właścicieli psów należy pousypiać...

Również tych od tych szczekających nie groźnych kurdupli...

 

  • 7 miesięcy później...
  • Administratorzy
2 godziny temu, Bezlitosna Niusia napisał:

Hmmmm...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Hmmm, ależ proszę się nie bać, on nie gryzie...on połyka w całości...(komary i muchy?)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
W dniu 21.08.2020 o 16:57, Grzegorz7 napisał:

Przecież już tu mówiliśmy, że właścicieli psów należy pousypiać...

Idźmy dalej i nie ograniczajmy się do właścicieli psów . Dziewczyna mojego syna ma całe ręce podrapane przez kota - szramy już nigdy nie zejdą . Uśpić taką gęś razem z jej kotem .

A przy okazji uśpić właścicieli gęsi bo dziobią . Właścicieli koni tez uśpić bo gryzą i kopią i to czasem śmiertelnie . Hodowców węży , pająków , skorpionów i innego robactwa pełzającego czy skaczącego itd - uśpić i głęboko zakopać .

Krowa śmierdzi - uśpić chłopów na Podlasiu dla przykładu . Reszta sama zabije soje krowy .

W ogóle wszystkich uśpić , ziemię zalać betonem na równo aby było łatwo liście usuwać myjką ciśnieniową - wtedy nasz Golf TDI będzie się pięknie prezentował . Albo lepiej wyciąć drzewa bo tylko śmiecą i ptaki na nich siadają i srają na przechodniów i oczywiście Golfa .

Przechodniów też zabić bo po ch.. j się tacy po ulicach szwędają . Jeszcze Golfa podpier..olą .

A na już jak jedziemy po całości to sąsiada tez zabić. On nie ma zwierząt ale zachowuje się jak ostatnia świnia .

...there is no spoon...

3 godziny temu, Bezlitosna Niusia napisał:

Hmmmm...

Wreszcie groźne psy będą chodziły w kagańcach.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

kaganiec-kaczy-dziob-dla-psa.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość

(Konto usunięte)
4 godziny temu, arturp napisał:

nasz Golf TDI będzie się pięknie prezentował

 

4 godziny temu, arturp napisał:

Jeszcze Golfa podpier..olą

 

4 godziny temu, arturp napisał:

srają na przechodniów i oczywiście Golfa

Artur Ty weź się zlituj i Ty sprzedaj tego golfa... 😉 w cholerę...

11 godzin temu, Bezlitosna Niusia napisał:

Hmmmm...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

o!!! pies obronny na złodziei kieszonkowych?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Lumin T3, Arcam CD37, Hegel H360, ekta MKII (Troels Gravesen)

E tak, ktoś przystrzygł długowłosą świnkę morską, to przecież nie pies...

Wiecie co, sam przez wiele lat (póki w domku z ogródkiem mieszkałem) miałem psy. Teraz w mieszkaniu - szkoda byłobymi zwierzaka, nie mam serca chociaż na psie towarzystwo miałbym ochotę. 

Ale jak czytam argumenty psiarzy że psa to trzeba umieć itp itd to dokładnie przypominaja mi się argumenty zwolenników broni w Stanach. 

Jak by nie argumentował, ginie u nich więcej ludzi od postrzałów. Tak samo jeśli nie kontroluje się fizycznie psa, to zawsze kogoś obskoczy, przestraszy czy ugryzie. Choćby był najlepiej ułożony. 

Wczoraj widziałem scenkę, dwoje jełopów wyprowadzało w parku psa. Pies spory, ale widać łagodnego usposobienia, mało mu się ogon nie odkręcił. Ale co z tego skoro te 50kg psa latało bez jakiejkolwiek kontroli właściciela po całym parku i nawiązywało niczym nieskrępowane kontakty z innymi psami, co 30sekund wyzwalając bójki, bo inne psy reagowały na to różnie...

Ludzie dookoła się boją, psy szczekają a jełop dalej psa wolno puszcza. 

Codziennie widzę scenki takie czy podobne. Ile z nich kończy się pogryzieniem? Dlaczego boję sie wypuścić moje dzieci w parku? 

Powiem wam, jestem zwolennikiem ostrego karania właścicieli za puszczanie psów bez uwięzi. A już tym bardziej, że istnieją strefy wygrodzone specjalnie po to żeby puścić psa luzem. 

 

43 minuty temu, micwoj napisał:

Tak samo jeśli nie kontroluje się fizycznie psa, to zawsze kogoś obskoczy, przestraszy czy ugryzie.

Zapraszam na Pole Mokotowskie.  Jakoś tam psy z ludźmi w całkiem sporym zagęszczeniu koegzystują bez najmniejszych problemów, bez konieczności trzymania na smyczy i w kagańcu.  Oczywiście, właściciel ma mieć cały czas psa na oku, bo wiadomo że zdarzają się scysje pomiędzy czworonogami, ale to tak samo jak z dziećmi i dorosłymi.  W Polsce jest ogromna liczba psów, liczona niestety w milionach, trzymanych niewłaściwie, zamkniętych na posesjach, kompletnie niesocjalizowanych, i to one w zetknięciu z człowiekiem stanowią niebezpieczeństwo, czy to jak ktoś na tę posesję wejdzie czy jak one się z niej wydostaną.

5 godzin temu, Zbig napisał:

Zapraszam na Pole Mokotowskie.  Jakoś tam psy z ludźmi w całkiem sporym zagęszczeniu koegzystują bez najmniejszych problemów, bez konieczności trzymania na smyczy i w kagańcu.  Oczywiście, właściciel ma mieć cały czas psa na oku, bo wiadomo że zdarzają się scysje pomiędzy czworonogami, ale to tak samo jak z dziećmi i dorosłymi.  W Polsce jest ogromna liczba psów, liczona niestety w milionach, trzymanych niewłaściwie, zamkniętych na posesjach, kompletnie niesocjalizowanych, i to one w zetknięciu z człowiekiem stanowią niebezpieczeństwo, czy to jak ktoś na tę posesję wejdzie czy jak one się z niej wydostaną.

To bardzo akuratne i wzniosłe, jednak rzeczywistość jest taka, że nawet jak uświadomiony właściciel wypuści luzem swojego właściwie zsocjalizowanego psa, to przypadkowy przechodzień o tym nie wie, i oczekuje 85% szansy że jest to wstrętne nachalne bydlę pchające się z oślinionym pyskiem, a 5% że jest to agresywny podgryzacz. A więc doznaje pewnego dyskomfortu. Dokąd nie dokona się zmiana mentalności, niestety te 10% odpowiedzialnych właścicieli psów musi trzymać je w sposób wykluczający fizycznie kontakt z nieznajomymi. A więc na smyczy.

Pytanie jak przeprowadzić zmianę - ja bym głosował za wysokimi grzywnami w przypadku fizycznego kontaktu psa z osobą, która sobie tego nie życzy.

12 minut temu, misiomor napisał:

Pytanie jak przeprowadzić zmianę - ja bym głosował za wysokimi grzywnami w przypadku fizycznego kontaktu psa z osobą, która sobie tego nie życzy.

Ja proponuję prezerwatywy rozmiaru mega xxxxl dla spacerowiczów 😉

15 minut temu, misiomor napisał:

jednak rzeczywistość jest taka, że nawet jak uświadomiony właściciel wypuści luzem swojego właściwie zsocjalizowanego psa, to przypadkowy przechodzień o tym nie wie

Rzeczywistość jest taka że się obserwuje i ocenia reakcje.  Jak z przeciwka zbliżają się ludzie z dziećmi albo starsze panie o lasce to się bierze psy na smycz ma czas minięcia.  Tak samo obserwuje się innych psiarzy.  Jak biorą swoje na smycz to należy zrobić to samo ze swoimi.  Działa bez pudła.

6 minut temu, Zbig napisał:

Ja proponuję prezerwatywy rozmiaru mega xxxxl

Miał takie Frank Drebin, gdy uprawiał bezpieczny seks z wdową po Elvisie.

17 minut temu, Zbig napisał:

Rzeczywistość jest taka że się obserwuje i ocenia reakcje.  Jak z przeciwka zbliżają się ludzie z dziećmi albo starsze panie o lasce to się bierze psy na smycz ma czas minięcia. 

A co jak idzie człowiek dorosły bez laski?

Godzinę temu, arturp napisał:

Zależy od tego czy laska młoda i seksowna .

Jest jeszcze możliwa interpretacja, że stracił stosowne odnóże. Byłem ciekawy, która pojawi się pierwsza i nie pomyliłem się z obstawianiem.

Edytowane przez misiomor
3 godziny temu, misiomor napisał:

Pytanie jak przeprowadzić zmianę - ja bym głosował za wysokimi grzywnami w przypadku fizycznego kontaktu psa z osobą, która sobie tego nie życzy.

Poszedłem do Żabki . Psa przywiązałem do słupa energetycznego na smyczy długości 1 metra . Kupiłem papieroski i wychodzę . Przy moim psie stoi nastolatka i się otrzepuje . Z dezaprobatą w spojrzeniu pyta mnie ,, czy to mój pies " . Odpowiadam ,że tak i na tym kończy się rozmowa . Widocznie pies skoczył na nią bo uwielbia ludzi a jej to nie odpowiadało . Pytanie tylko - po cholerę podeszła do przywiązanego psa ? Dobrze , że mój pies nigdy nawet nie warknął na człowieka . Nawet jak pewien złamas go kopnął . Wiadomo - amstaff , pies do opieki nad dziećmi .

Karać tych , którzy są niedorozwinięci bo prowokują niebezpieczne sytuacje ? 

...there is no spoon...

Sprawa jest prosta - jeżeli ona podeszła do uwiązanego psa, to znaczy że sobie życzyła jakiejś formy kontaktu.

No chyba że pies był uwiązany tak, że np. nie dało się wejść do tej Żabki bez znalezienia się w jego zasięgu. Widywałem już i takie sytuacje.

13 minut temu, misiomor napisał:

No chyba że pies był uwiązany tak, że np. nie dało się wejść do tej Żabki bez znalezienia się w jego zasięgu. Widywałem już i takie sytuacje.

Pies był 10 metrów od wejścia . W jego ,, zasięgu" było może 5 % dojścia do Żabki która jest przy parkingu na 8 samochodów . Dwoma czołgami można tam bezpiecznie dotrzeć do drzwi . Niemal l codziennie go tam zostawiam bo nikomu nie przeszkadza . Kilka minut .

...there is no spoon...

No to sama była sobie winna.

Jednak temat jest drażliwy, bo większość właścicieli psów w Polsce nie ma potrzeby zachowania elementarnych zasad, takich jak poszanowanie komfortu życia innych osób.

5 godzin temu, Zbig napisał:

Rzeczywistość jest taka

Rzeczywistość jest taka, że nie mam ochoty oceniać, czy biegnący w moim  kierunku amstaff chce mnie ugryźć czy podać łapę.  Bo właściciel nie obserwował i nie oceniał. Niestety nie wszyscy są świadomymi właścicielami psów.

 

Edytowane przez jezz
55 minut temu, misiomor napisał:

No to sama była sobie winna.

Jednak temat jest drażliwy, bo większość właścicieli psów w Polsce nie ma potrzeby zachowania elementarnych zasad, takich jak poszanowanie komfortu życia innych osób.

Własnego chamstwa nie da się usprawiedliwić miłością do zwierząt.

1 minutę temu, jar1 napisał:

Własnego chamstwa nie da się usprawiedliwić miłością do zwierząt.

Oczywiście . A szczególnie cierpią na tym właściciele innych zwierząt . Np psów .

Co ja ma zrobić kiedy wychodzę na spacer z moim psem a po okolicy biegają pieski , które właściciele wypuścili luzem aby się wysrały na ulicy a nie na ich działkach ? Bez kagańca , bez opiekuna . I oczywiście startują do mojego . Mój pies sobie poradzi ale ile ran będzie miał ? Znowu pogryziony cały pysk bo ja swojego odciągam smyczą a napastnik jest swobodny . A nie puszczę mojego psa aby walczył swobodnie bo to jednak amstaff i po prostu zagryzie sk***iela choć by nie wiem jak był wielki .

I co mam k**wa robić ? Dzwonić na policję ? Strzelać ? Doszło do tego ,że wychodzę na psie spacery z metalową pałą teleskopową jaką nasza policja pacyfikuje demonstrantów .

...there is no spoon...

2 godziny temu, misiomor napisał:

No chyba że pies był uwiązany tak, że np. nie dało się wejść do tej Żabki bez znalezienia się w jego zasięgu.

Ja na wszelki wypadek przywiązuję dwa.  Nie lubię jak ktoś się kręci po sklepie jak robię zakupy a w Żabkach są strasznie wąskie przejścia między półkami.

Godzinę temu, jezz napisał:

nie mam ochoty oceniać, czy biegnący w moim  kierunku amstaff chce mnie ugryźć czy podać łapę. 

Przeważnie ani jedno ani drugie, i wcale nie biegnie w twoim kierunku tylko przebiega obok bo jesteś mu całkiem obojętny, no chyba że przed chwilą w jakieś świeże gówno wdepnąłeś

Godzinę temu, arturp napisał:

Co ja ma zrobić kiedy wychodzę na spacer z moim psem a po okolicy biegają pieski , które właściciele wypuścili luzem

U mnie tak kiedyś było ale się skończyło, biegające luzem psy zostały wyłapane i od paru dobrych lat nie zdarza mi się spotykać wałęsających się, czasem jakaś zguba, co dała nogę na suki, ale przeważnie oznakowana.

8 godzin temu, jezz napisał:

Amstaff jaki jest każdy widzi. I słyszy.

Oczekujmy odpowiedzialności i prawdy . Nie tylko od właścicieli psów .

Zacznijmy od tego ,że absolutna większość ,, amstaffów " , które widzisz na ulicy to kundle a nie amstaffy - nie pochodzą z hodowli zarejestrowanych w Związku Kynologicznym czyli nie są to psy , których psychika jest kształtowana przez wieloletni dobór w hodowlach i nie są nawet socjalizowane . Pełno takich na OLX . Prawdziwego amstaffa nie kupi cymbał bez kasy bo go na to nie stać - pies z hodowli należącej do FCI kosztuje kilka tysięcy . Pszenno -buraczani macho mają niewiadomego pochodzenia mieszańce a zdrowo myślący mają rodowodowe amstaffy . Ja mam psy tej rasy od 25 lat - były dwa psy i suka . Teraz mam psa .

NIGDY nie ugryzły człowieka i nawet nie warczą na ludzi . Wręcz przeciwnie - każdy człowiek to przyjaciel do zabawy . 

A jeśli chodzi o fakty to tu masz dwie statystyki pogryzień- z Polski ( z okresu kiedy ta rasa była bardzo popularna ) i z UK .

Szukaj amstaffów . Zwróć też uwagę na retrievery i golden retrievery powszechnie uznawane za słodkie dobre psinki .

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

statystyki-PL.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...there is no spoon...

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.