Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


biniek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Lech36 napisał:

Możliwe że Twoje wpisy są po prostu za proste i przez to często są głupie. Zastanawiałeś się nad taką koncepcją?

Zupełnie mi to do głowy nie przyszło, że inteligentni i bystrzy sceptycy mogą nie zrozumieć prostego wpisu.
Natomiast nie przyszło Ci do głowy, że głupie jest powtarzanie z uporem maniaka w co drugim wpisie tekstów o kompletnie nikomu niepotrzebnych "prawidłowych technicznie testach" i jakimś gównianym teście wielkopolskim?

8 minut temu, Chicago napisał:

Czyli jak gra bez nut, nie czyta, tylko z głowy, intuicyjnie... to co odczytuje?

Odkodowuje cyfrowe pliki, które ma w głowie po zapisaniu swojej muzyki na dysku. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, soundchaser napisał:

Zupełnie mi to do głowy nie przyszło, że inteligentni i bystrzy sceptycy mogą nie zrozumieć prostego wpisu.

Może jest ten wpis za prosty żeby zrozumieć co autor ma na myśli?

2 godziny temu, soundchaser napisał:

Natomiast nie przyszło Ci do głowy, że głupie jest powtarzanie z uporem maniaka w co drugim wpisie tekstów o kompletnie nikomu niepotrzebnych "prawidłowych technicznie testach" i jakimś gównianym teście wielkopolskim?

Tylko osoba nietechniczna może kwestionować techniczne wpisy nawet jak są wielokrotnie powtarzane. Takie osoby nietechniczne to z reguły tacy co np. słuchają bezpieczników sieciowych wykrywając różnice między nimi ;-). 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Lech36 napisał:

Takie osoby nietechniczne to z reguły tacy co np. słuchają bezpieczników sieciowych wykrywając różnice między nimi ;-). 

Osoby nietechniczne przede wszystkim nie sprowadzają całego świata audio do pomiarów wszystkiego co możliwe, tabelek, wykresów, na podstawie których oceniają co jest słyszalne, a co nie. Nawet słuchanie bezpieczników nie jest szkodliwe dla nikogo.
Gorsze jest np. kiedy osoby techniczne tak bardzo utożsamiają się ze światem technicznym, że w ich mózgach nie ma już miejsca na racjonalne myślenie, bo wszystko sprowadza się do zero-jedynkowego postrzegania całego otaczającego świata.
To dużo bardziej niebezpieczne i w skrajnych przypadkach może prowadzić do obłędu. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, soundchaser napisał:

Osoby nietechniczne przede wszystkim nie sprowadzają całego świata audio do pomiarów wszystkiego co możliwe, tabelek, wykresów, na podstawie których oceniają co jest słyszalne, a co nie. Nawet słuchanie bezpieczników nie jest szkodliwe dla nikogo.

Osoby techniczne też słuchają, ale w sposób oparty o wiedzę co może to słuchanie zaburzyć. 

56 minut temu, soundchaser napisał:

To dużo bardziej niebezpieczne i w skrajnych przypadkach może prowadzić do obłędu.

Szybciej do obłędu doprowadzi słuchanie np. bezpieczników sieciowych, kabli zasilających i paru innych rzeczy z zakresu audio voodoo. Rzetelna wiedza zawsze studzi emocje.

4 godziny temu, Chicago napisał:

Czyli jak gra bez nut, nie czyta, tylko z głowy, intuicyjnie... to co odczytuje?

Nuty które ma w głowie/wyobraźni. Pięciolinie też razem z kluczami początkowymi ;-). Bemole i krzyżyki też.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak nie ma nut? Tylko w głowie ma przestrzenie pomiędzy nutami? To co wtedy? I jak Roscoe Mitchell składa dżwięki w bryły? Uzyskuje sound... bryły, bloki soundu. Jak nazwiesz takie nuty? ? No chyba, że dżwięk nazywasz nutą - owszem, nutą bez nazwy ?W sumie mamy tylko osiem dżwięków... i póltony ? Wiesz, że Cecil Taylor grał pomiędzy akordami?  A wiesz jak Anthony Braxton zapisuje muzykę?

Intuicja? Wyobrażnia? Kreatywność? Nie można czegoś czytać, co nie jest zapisane. W miejsca niezapisane ty coś wstawiasz, zapisujesz, piszesz, obsikujesz teren, zostawiasz swój ślad. Nie odczytujesz nic, tworzysz - to się nazywa 'sztuka. Jak tego ktoś nie zapisze, to ulatnia się bezpowrotnie - dlatego muzyka jest królową sztuk.

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Lech36 napisał:
1 godzinę temu, soundchaser napisał:

Nawet słuchanie bezpieczników nie jest szkodliwe dla nikogo.

Osoby techniczne też słuchają

Bezpieczników?
Sam pisałeś, że:
 

Godzinę temu, Lech36 napisał:

Szybciej do obłędu doprowadzi słuchanie np. bezpieczników sieciowych

 

 

33 minuty temu, Chicago napisał:

A jak nie ma nut? Tylko w głowie ma przestrzenie pomiędzy nutami? To co wtedy? I jak Roscoe Mitchell składa dżwięki w bryły? Uzyskuje sound... bryły, bloki soundu. Jak nazwiesz takie nuty? ? No chyba, że dżwięk nazywasz nutą - owszem, nutą bez nazwy ?W sumie mamy tylko osiem dżwięków... i póltony ? Wiesz, że Cecil Taylor grał pomiędzy akordami?  A wiesz jak Anthony Braxton zapisuje muzykę?

Intuicja? Wyobrażnia? Kreatywność? Nie można czegoś czytać, co nie jest zapisane. W miejsca niezapisane ty coś wstawiasz, zapisujesz, piszesz, obsikujesz teren, zostawiasz swój ślad. Nie odczytujesz nic, tworzysz - to się nazywa 'sztuka. Jak tego ktoś nie zapisze, to ulatnia się bezpowrotnie - dlatego muzyka jest królową sztuk.

Daj spokój. To się nie mieści w głowie sceptyka o jedynie technicznym sposobie myślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, soundchaser napisał:

Gorsze jest np. kiedy osoby techniczne tak bardzo utożsamiają się ze światem technicznym, że w ich mózgach nie ma już miejsca na racjonalne myślenie, bo wszystko sprowadza się do zero-jedynkowego postrzegania całego otaczającego świata.

Mowa była o plikach audio nie o wszystkim, ale już sobie dopowiedziałeś jak zwykle ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Chicago napisał:

A jak nie ma nut? Tylko w głowie ma przestrzenie pomiędzy nutami? To co wtedy? I jak Roscoe Mitchell składa dżwięki w bryły? Uzyskuje sound... bryły, bloki soundu. Jak nazwiesz takie nuty? ? No chyba, że dżwięk nazywasz nutą - owszem, nutą bez nazwy ?W sumie mamy tylko osiem dżwięków... i póltony ? Wiesz, że Cecil Taylor grał pomiędzy akordami?  A wiesz jak Anthony Braxton zapisuje muzykę?

Intuicja? Wyobrażnia? Kreatywność? Nie można czegoś czytać, co nie jest zapisane. W miejsca niezapisane ty coś wstawiasz, zapisujesz, piszesz, obsikujesz teren, zostawiasz swój ślad. Nie odczytujesz nic, tworzysz - to się nazywa 'sztuka. Jak tego ktoś nie zapisze, to ulatnia się bezpowrotnie - dlatego muzyka jest królową sztuk.

Bardzo ciekawie piszesz, ale moje hobby obejmuje tylko technikę a na końcu słuchanie muzyki dla przyjemności. Muzykiem już nie będę. Może to i dobrze, chyba nie miałem talentu w tym kierunku, albo byłem za leniwy żeby coś osiągnąć. Dzięki temu że nie zostałem słabym muzykiem zostałem całkiem niezłym inżynierem ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, malikali napisał:

Mowa była o plikach audio nie o wszystkim, ale już sobie dopowiedziałeś jak zwykle ?

Podobnie jak Twój Kolega po fachu Lech. Tyle, że ja napisałem prawdę, a jego wpis to kolejny bełkot, mijający się z prawdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, soundchaser napisał:

Podobnie jak Twój Kolega po fachu Lech. Tyle, że ja napisałem prawdę, a jego wpis to kolejny bełkot, mijający się z prawdą.

Jaką prawdę, że z dwóch plików z danymi o identycznej sumie kontrolnej uzyskać można coś innego, bo Ty to słyszysz i kropka?

Edytowane przez malikali
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszący nie uznają nauki tylko to co słyszą jest dla nich wyrocznią, a sceptycy to co słyszą poddają jeszcze dodatkowo sprawdzeniu na polu technicznym, co czyni ich skuteczniejszymi w definiowaniu prawdziwych różnic. Nie wiem kto jest tu bardziej jednostronny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby tak było, to byłoby naprawdę super, ale niestety to co piszesz znów mija się z prawdą.
Sceptykom nie chce się sprawdzać tego co uważają za bezsens jeśli chodzi o wpływ na brzmienie,
powołując się na wiedzę i naukę, która często nie ma zastosowania. Na tym polega ich jednostronność.
Wysnuwanie wniosków jedynie na podstawie wyników pomiarów, które nie pokazują różnic jest błędem, ponieważ urządzenia pomiarowe nie są w stanie wychwycić różnic w brzmieniu, które wychwyci wprawne, ludzkie ucho, posiadające trochę większą wrażliwość niż prosty miernik techniczny, który nie jest w stanie zinterpretować pewnych niuansów brzmieniowych, więc pokazuje wynik uproszczony, czyli zafałszowany. Jednostronność sceptyków polega również na ślepej wierze tym prostym miernikom oraz na przypisywaniu słyszącym podatności na urojenia, czy omamy słuchowe.

Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, soundchaser napisał:

Sceptykom nie chce się sprawdzać tego co uważają za bezsens jeśli chodzi o wpływ na brzmienie,
powołując się na wiedzę i naukę, która często nie ma zastosowania. Na tym polega ich jednostronność.

Tak właśnie jest. Ta "jednostronność" dotyczy - wpływu na dźwięk:

bezpieczników, drutów audio (wyjątek IC do gramofonu), kierunkowości drutów audio ogólnie, sieciówek, rodzaju wtyków, pure transportów CD, drutów cyfrowych, gadżetów typu podkładki, kolce, podstawki "antywibracyjne" (tu z wyłączeniem gramofonu), stoliki "for audio".

TO TYLE.

Więc nie wrzucaj do swojego wyimaginowanego "wora" całego audio w myśl durnego i wyświechtanego przytyku "bo wam WSZYSTKO gra tak samo".

"I se zapamiętnij to raz na jutro".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 15.07.2019 o 22:24, Lech36 napisał:

Świetny przyrząd pomiarowy z tych Twoich kolumn. Powinieneś zacząć je produkować w tym charakterze ;-).

Miesiące pracy i bezkompromisowe elementy - tylko dla siebie można cos takiego zrobić. Nawet za sześciocyfrowe kwoty by mi sie nie opłacało.

Na zwykłych biernych kolumnach także słyszałem wpływ przewodów albo różnicę w brzmieniu różnych formatów . Chciałem tylko zwrócic uwagę, ze bardzo łatwo jest zrobić beznadziejnej jakości kolumne aktywną jeśli będziemy na wszystkim oszczędzać.

W trakcie usuwania konta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 17.07.2019 o 18:20, Lech36 napisał:

A co ze schodkami na sygnale?

Dzięki - obcina je filtr dolnoprzepustowy. W każdym urządzeniu trochę inny.

Charakterystyka czasowa to słaby punkt tych elementów obwodu.

Ostre piki to zmora głównie CD z tymnskim DR, czyli im starsze (cichsze) imho, tym lepsze tzn. bardziej (subiektywnie) gustowne :)

PS. Realny sygnał elektryczny po konwersji D/A tych "schodków" nie powinien przepuszczać do domeny akustycznej. Sam wiesz, że do pewnego poziomu cenowego urządzeń ten wysiłek producentów jest nieudany.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, xetras napisał:

Ostre piki to zmora głównie CD

Myślisz że ostre piki nie są zmorą analogu? Nie wiem nawet czy nie większą.

29 minut temu, bogdan_ napisał:

Na zwykłych biernych kolumnach także słyszałem wpływ przewodów albo różnicę w brzmieniu różnych formatów .

 Jeżeli chodzi o przewody to możliwe, wynika to z ułomności kolumn pasywnych. Różne formaty i różne ich brzmienie, cóż należało by najpierw sprawdzić czy mastering dla różnych formatów był identyczny. Potem można wyciągać wnioski.
P.S. Tu jeszcze jeden artykuł o zwrotnicach aktywnych:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, iro III napisał:

Ta "jednostronność" dotyczy - wpływu na dźwięk:

bezpieczników, drutów audio (wyjątek IC do gramofonu), kierunkowości drutów audio ogólnie, sieciówek, rodzaju wtyków, pure transportów CD, drutów cyfrowych, gadżetów typu podkładki, kolce, podstawki "antywibracyjne" (tu z wyłączeniem gramofonu), stoliki "for audio".

Bardzo wiele osób słyszy wpływ na dźwięk i tych elementów. Nie możesz temu zaprzeczyć.
Ale możesz oczywiście 

2 godziny temu, iro III napisał:

w myśl durnego i wyświechtanego przytyku

napisać, że oni dysponują nie dobrym słuchem, tylko chorą wyobraźnią.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, soundchaser napisał:

Gdyby tak było, to byłoby naprawdę super, ale niestety to co piszesz znów mija się z prawdą.
Sceptykom nie chce się sprawdzać tego co uważają za bezsens jeśli chodzi o wpływ na brzmienie,
powołując się na wiedzę i naukę, która często nie ma zastosowania.

Jeśli ktoś posiada wiedzę, która pozwala mu cenić to to robi i nie potrzebuje tego sprawdzać jak neandertalczyk, np jak pomierzy napięcie miernikiem, to nie będzie dodatkowo macał czy go na pewno pierdyknie ?

7 godzin temu, soundchaser napisał:

Na tym polega ich jednostronność.
Wysnuwanie wniosków jedynie na podstawie wyników pomiarów, które nie pokazują różnic jest błędem, ponieważ urządzenia pomiarowe nie są w stanie wychwycić różnic w brzmieniu, które wychwyci wprawne, ludzkie ucho, posiadające trochę większą wrażliwość niż prosty miernik techniczny, który nie jest w stanie zinterpretować pewnych niuansów brzmieniowych, więc pokazuje wynik uproszczony, czyli zafałszowany.

Większość elementów sygnowanych jako "poprawiacze audio" nie ma nic wspólnego z sygnałem audio i brzmieniem dlatego nie trzeba analizować brzmienia, żeby ocenić czy coś będzie miało wpływ.

8 godzin temu, soundchaser napisał:

Jednostronność sceptyków polega również na ślepej wierze tym prostym miernikom oraz na przypisywaniu słyszącym podatności na urojenia, czy omamy słuchowe.

Miernik już dawno przegonił ucho ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, kiedyś to był fajny temat. Były fotki, opisywane różne dziwactwa, itd

a obecnie została tylko przepychanka w piaskownicy z największym trolem tego ciekawego tematu. 

Odrazu widać kto nie ma nic ciekawszego do roboty. Przykre, smutne 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, hey napisał:

Kurde, kiedyś to był fajny temat. Były fotki, opisywane różne dziwactwa, itd

Jasne...i beka śmiechu z tych głupich słyszących.
Przylazł taki troll soundchaser i wszystko zepsuł. 

spacer.png

49 minut temu, malikali napisał:

Jeśli ktoś posiada wiedzę

Już Ci pisałem nie raz, że jest Wiedza i "wiedza".
 

50 minut temu, malikali napisał:

Większość elementów sygnowanych jako "poprawiacze audio" nie ma nic wspólnego z sygnałem audio i brzmieniem dlatego nie trzeba analizować brzmienia, żeby ocenić czy coś będzie miało wpływ.

Oczywiście...wg. tej "wiedzy".
 

51 minut temu, malikali napisał:

Miernik już dawno przegonił ucho

Miernik tylko mierzy i podaje wyniki w cyferkach, często zafałszowane. Ludzkie ucho potrafi o wiele więcej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, soundchaser napisał:

Jasne...i beka śmiechu z tych głupich słyszących.
Przylazł taki troll soundchaser i wszystko zepsuł. 

spacer.png

Już Ci pisałem nie raz, że jest Wiedza i "wiedza".
 

Oczywiście...wg. tej "wiedzy".
 

Miernik tylko mierzy i podaje wyniki w cyferkach, często zafałszowane. Ludzkie ucho potrafi o wiele więcej. 

 

Czyli komora bezechowa i mikrofony pomiarowe niepotrzebne? Zestroisz kolumny "na ucho"?

Większej bzdury już nie mogłeś napisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, konradskala napisał:

Czyli komora bezechowa i mikrofony pomiarowe niepotrzebne? Zestroisz kolumny "na ucho"?

Większej bzdury już nie mogłeś napisać.

Wybacz ale może... i napisze :-) I potwierdzam. To jest troll internetowy. Nie chwytają się go argumenty, przekleństwa, samozaorania. Nic. 

Edit: Chciałem napisać dosadniej ale cóz, nie można przecież być non stop chamem :-)

Edytowane przez Bunk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, soundchaser napisał:

Już Ci pisałem nie raz, że jest Wiedza i "wiedza".

Słyszący i tak wybiera nauki zgodne z jego poglądami i nie jest ważne jak bardzo absurdalne są to twierdzenia, bo najważniejsze żeby zawsze potwierdzały że słyszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.