Skocz do zawartości
IGNORED

Lampizator dac jaki wybrac


Blady99
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak mamy namiastkę katedry tak mamy namiastkę sceny albo nasze jej wyobrażenie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Byłem na kilkunastu koncertach na żywo Glenn Miller Orchestra by Wil Salden czyli na jazzie tak najbardziej lubianym przez audiofili. Grają zazwyczaj w małych salach koncertowych typu Teatr Wielki w Łodzi albo Teatr Roma w Warszawie. Wydali dwie płyty DVD z zapisami koncertów w dwóch podobnych salach i chyba trzy koncertowe płyty CD.

 

NA ŻADNEJ Z TYCH PŁYT SCENA NIE ODPOWIADA TEMU CO SŁYSZAŁEM NA ŻYWO NA SALACH !!!

 

I mam przede wszystkim na mysli ustawienie instrumentów. A ustawienie orkietry big bandowej na sali jest dość specyficzne tzn. po prawej w trzech rzędach 5 saksofonów, wyżej z tyłu 4 puzony i jeszcze wyżej z tyłu 4 trąbki. Po lewej fortepian. Po srodku za fortepianem perkusja a wyżej z tyłu kontrabas. Z przodu dwa mikrofony do grania solówek i ew. do wokalu. Tak to wygląda dla wspomnianej orkiestry:

20171204_1.jpg

gmo7.jpg

 

Zazwyczaj wygląda to podobnie:

 

shapeimage_1.png

 

images?q=tbn:ANd9GcQqcwoE-m1h-nHL8pgIj3m

2000px-Jazz_ensemble_-_seating_diagram.s

yzuBU70SCZICUu9D1iS6pA9asaxq9kN6bnx1sBI6

 

Poniżej układ tzw. Symfonicznej Orkiestry Big Bandowej czyli Big bandu z sekcja smyków:

 

big-band-orchestra.jpg?960

Taki układ orkiestry stosuje np. Michael Buble. Odsyłam do wydań na DVD i Blu-Ray.

 

A wracając do tematu przypominam wszystkim, że (dalej piszę o moich doświadczeniach z koncertami orkiestry big bandowej) wszystko słychać inaczej w zalezności od punktu siedzenia. W sali która ma ok. 20-25 foteli w rzędzie i ok. 20-30 rzędów najlepszy punkt odsłuchu to oczywiście po środku w 7-8 rzędzie. Słuchanie z ostatnich rzędów to słuchanie dżwięku punktowego albo punktowej ściany dźwieków jak kto woli. Słuchanie z pierwszego rzędu to jest przezycie bo siedzi się "w solówkach" i znakomicie słychac położenie wszystkich instrumentów w rzędzie i trzech rzędów blaszaków ? . Siedziałem tak w stareńkiej sali Filharmonii Podkarpackiej w Rzeszowie:

 

4ffaca177c28a_o_full.jpg

Oto Teatr Wielki w Łodzi:

0P0kCLcsAgO6jZSco3Yymfpw5qFn7tDI-ycSvWJu

 

Najlepsze punkty odsłuchu to 6-7 rząd.

 

Teatr Roma:

plan-Aida_bezloz_19_7_2019-1.jpg

Najlepsze punkty odsłuchu to 7-8 rząd.

 

 

Rewelacyjna sala w Filharmonii w Szczecinie:

pl_146file.png

Najlepsze miejsca w 5-6 rzędzie. Kusi mnie kidyś usiąść z tyłu ? .

 

Aby przetestować różne punkty odsłuchu najlepiej być w danej sali na tej samej orkiestrze kilka razy. Da się ? . Innym spsobem jest odsłuch do przerwy z jednego miejsca, a po przerwie żeby nie robić siana zmiana miejsca na inne i jak jest gorzej ew. powrót na swoje. Też testowałem ? .

 

Podsumowując:

- miejsce posadzenia doopy do odsłuchu wpływa ogromnie na jakość i sposób odsłuchu

- realizacja koncertu rzadko kiedy (albo prawie nigdy) nie oddaje akustyki sali ani rozmieszczenia instrumentu.

 

Zgadzam się z jednym: jedynie realizacje trio, kwartetów czy quintetów w malutkiej salce na kilkadziesiąt osób, w klubie lub w studio może przy wydaniu na nośniku oddać akustykę i brzmienie koncertu na zywo. Przy kilkunastu i więcej instrumentach nie ma bata.

 

Pozdro

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, 2A3_fan napisał:

@747

W jednym z postów kilka miesięcy temu pochlebnie wypowiadałeś się na temat przetwornika SONY DAS703ES.

Czy miałeś okazję słuchać zestawu SONY CDP-R1A oraz DAS-R1A?

Pytam gdyż posiadam taki zestaw i ciekaw jestem Twojej opinii na temat klasy ww urządzeń.

Pięknie wyglądają te Twoje zabawki. Jeżeli to gra tak jak wygląda to tylko się cieszyć... ?.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)
56 minut temu, pmcomp napisał:

Podsumowując:

- miejsce posadzenia doopy do odsłuchu wpływa ogromnie na jakość i sposób odsłuchu

- realizacja koncertu rzadko kiedy (albo prawie nigdy) nie oddaje akustyki sali ani rozmieszczenia instrumentu.

 

Aleś się narobił. Tylko po co? To oczywiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Yasior napisał:

Pięknie wyglądają te Twoje zabawki. Jeżeli to gra tak jak wygląda to tylko się cieszyć... ?.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To cos w stylu dzielonki Accuphase:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

choc DAC Accu raczej tego SONY pobije.

3 minuty temu, pantagruel napisał:

Aleś się narobił. Tylko po co? To oczywiste.

Jak tu i tam czytam to ... nie dla wszystkich. A niektórzy myślą, że tak jak jest na CD czy z pliku to tak jest w naturze. A natura zmienną jest ? .

 

Może po przeczytaniu tego posta niektórzy ruszą swoje litery ze swojego ulubionego fotela na niewygodne krzesełko w jakiejś Filharmonii i wreszcie usłyszą hi-end, a nie tylko lepszą lub gorsza próbe kreowania rzeczywistości ???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, pmcomp napisał:

To cos w stylu dzielonki Accuphase:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

choc DAC Accu raczej tego SONY pobije.

Pobierznie przejrzałem tego PDFa, ale i tak robi to wrażenie, na jakim już poziomie myśli technicznej wcześniej byli Japończycy, masakra...?. Zdolny Naród. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)
5 minut temu, pmcomp napisał:

Może po przeczytaniu tego posta niektórzy ruszą swoje litery ze swojego ulubionego fotela na niewygodne krzesełko w jakiejś Filharmonii ???

Niekoniecznie musisz wszystkich traktować z góry... Ja do filharmonii nie chodzę raczej, chyba że na koncert jazzowy, a poza tym słucham muzyki rockowej, bluesowej - i jeśli dla ciebie miarą hi endu jest przeniesienie jakości słyszanej w salach na koncertach muzyki, to ja w 90% nie chcę. Wolę płyty i swój dom. Koncerty muzyki rozrywkowej służą czemu innemu (zarabianie kasy dla artystów) a dla publiki czasem relaks w klubie, czasem chęć pośpiewania, utożsamienia się z jakąś grupą - na pewno nie odwzorowaniu właściwego brzmienia kapeli. Gdyby tak było, to koncerty na stadionie narodowym powinny być karane wysokimi grzywnami, a także Watersa, niektóre Waglewskiego itd. Zresztą, już pisałem o tym, że dźwięk trąbki Marsalisa w NFM (żebyś nie gadał że filharmonii nie byłem)  we Wroc. po godzinie zaczął mnie po prostu męczyć. A czy był dokonały? zbliżony do dźwięku bezpośredniego instrumentu (chociaż wzmacnianego przez nagłośnienie NFM), zapewne tak. I ja nie chcę takiego dźwięku w sowim domu. Poza ty, mam nieprzeparte przekonanie, że sprzęt hi fi i hi end nie służby w ogóle (i nikt go tak nie projektuje) odwzorowaniu wszelkich parametrów studiów, sal koncertowych, instrumentów nawet - tylko dostarczeniu słuchającym jak najbardziej pozytywnych wrażeń - a to oczywiście nie jest kompletnie to samo i najczęściej zależne do mody na brzmienie w danym okresie. Dlatego są sprzęty lampowe, super wyczynowe dcs-y, klipscha klipschhorn ale i magico. Jednemu najwyższą przyjemność sprawiają młodzi chłopcy, innemu dojrzałe kobiety, a trzeciemu grzybobranie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto też nie wyciągać ostatecznych wniosków na podstawie odsłuchu we własnych, domowych pieleszach. Na tym świat się nie kończy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pantagruel

To co napisałeś jest relatywizowaniem posuniętym do absurdu. 

Wynika z tego wniosek: wolnoć tomku w swoim domku. 

Jak dodam do tego wypowiedzi niektórych recenzentów, że traktują zestawy audio tak by móc się zrelaksować i tak je dostrajają, 

to cała zabawa w audio będzie li tylko subiektywna. Zwykły konformizm.

A realizm gdzie?

A proporcje instrumentów względem siebie?

Barwa głosów i instrumentów?

Czy muzycy grają ze sobą, czy każdy uj na swój strój?

To wszystko można usłyszeć na akustycznych koncertach bez nagłaśniania, do których zachęcam.

Na końcu zabawy w audio z pewnością jest to co subiektywne, ale na początek jazda obowiązkowa, czyli takie skomponowanie zestawu audio, które jak najbardziej odda realizm muzyki.

Podejście subiektywne, odrealnione nie jest miarą rzeczy w audio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, jafi napisał:

 

 

Na końcu zabawy w audio z pewnością jest to co subiektywne, ale na początek jazda obowiązkowa, czyli takie skomponowanie zestawu audio, które jak najbardziej odda realizm muzyki.

 

Jak widzisz są tacy jak my ale są i tacy hi-endowcy (podkreślam) co chcą aby było przyjemnie. To o domku prawdziwe jest.

A wszystko przez to, że nie ma definicji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, pmcomp napisał:

NA ŻADNEJ Z TYCH PŁYT SCENA NIE ODPOWIADA TEMU CO SŁYSZAŁEM NA ŻYWO NA SALACH !!!

I co w związku z tym?

Po 1 - nie wiesz z jakiego miejsca rejestrowano zapis na płyty i w jakiej sali. Zapewne nie w tej, w której słuchałeś na żywo i pewnie nie z tego samego miejsca. 
Po 2 - później słuchałeś tego w jakimś systemie audio i było inaczej. Ok, ale dlaczego inaczej? Może sprzęt był średni i stał w słabej akustyce? Nie wiesz czy na lepszym systemie, w lepszej akustyce nie byłoby tak jak na żywo. Wystarczy że kolumny są źle ustawione np pod ścianą, albo jeszcze gorzej gdy w narożnikach pokoju i wtedy zero szans na holografie 3D i szkoda czasu na porównania, bo można się tylko załamać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez sly30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, sly30 napisał:

I co w związku z tym?

Po 1 - nie wiesz z jakiego miejsca rejestrowano zapis na płyty i w jakiej sali. Zapewne nie w tej, w której słuchałeś na żywo i pewnie nie z tego samego miejsca. 
Po 2 - później słuchałeś tego w jakimś systemie audio i było inaczej. Ok, ale dlaczego inaczej? Może sprzęt był średni i stał w słabej akustyce? Nie wiesz czy na lepszym systemie, w lepszej akustyce nie byłoby tak jak na żywo. Wystarczy że kolumny są źle ustawione np pod ścianą, albo jeszcze gorzej gdy w narożnikach pokoju i wtedy zero szans na holografie 3D i szkoda czasu na porównania, bo można się tylko załamać.

sly30: takie teksty możesz sprzedawać przedszkolakom na spotkaniu w lokalnej remizie ale nie mnie.

W związku z tym jest tak jak napisałem. To raz. Dwa że takich koncertów nie nagrywa się dwoma mikrofonami (albo  baaaardzo rzadko), o czym powinieneś wiedzieć. I wszystko tym jest właśnie spowodowane.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedstawiłeś dowód...ale na co? Na to, że na płycie jest inny układ sceny niż na żywo? To żaden dowód. Przeczytaj raz jeszcze mój wpis, może w końcu zrozumiesz. Inaczej jest tylko na twoim sprzęcie, w twoim pokoju. Na innym może być jeszcze inaczej, a na kolejnym może być tak jak było na żywo, tam gdzie dokonano zapisu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, sly30 napisał:

Przedstawiłeś dowód...ale na co? Na to, że na płycie jest inny układ sceny niż na żywo? To żaden dowód. Przeczytaj raz jeszcze mój wpis, może w końcu zrozumiesz. Inaczej jest tylko na twoim sprzęcie, w twoim pokoju. Na innym może być jeszcze inaczej, a na kolejnym może być tak jak było na żywo, tam gdzie dokonano zapisu.

Przedstawiłem dowód, że płyty nawet z występów live są robione na stole mixerskim i układ instrumentów nie ma nic wspolnego z tym na żywo. I bardzo rzadko na płycie mamy to co było na koncercie (układ instrumentów).

A na 100-ke to ciagle biegają ale już praktycznie nie nagrywają. A powód jest dośc prosty: współczesni muzycy rzadko kiedy potrafią grać ze sobą razem. Dlatego w studio każdy gra swoje, a robotę robi inzynier dźwięku. Dotyczy to 95% współczesnych realizacji. Akurat Glenn Miller Orchestra by Wil Salden nie jest tego reprezentantem bo oni żyją z grania razem na koncertach i ... robią to od 35-u lat. Zreszta znakomicie. I wprawne ucho nie raz wychwyci tam fałsz jak któraś trąbka popiła poprzedniego dnia za dużo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, pmcomp napisał:

współczesni muzycy rzadko kiedy potrafią grać ze sobą razem

A jak, masz rację, jak cholera. Weźmy Stonesów - 60 lat ze sobą grają  i nie nauczyli się...

Panowie pmcomp i jafi zaprzeczacie sobie co chwilę nawzajem, jednocześnie obwieszczjąc prawdy wam objawione, np. jeden radzi ruszyć doope i pójść na koncert, ale zaraz potem pisze, że to chodzenie to psu na doope, bo muzycy są inaczej na płycie porozmieszczani i nie można się połapać, gdzie, kto, zaraz jednak jafi pisze, że przecież chodzi o rozłożenie instrumentów w przestrzeni na koncertach, barwę itd no jednak zaraz  pmcomp  dodaje, że gówno wiemy, jak było na koncercie, bo panowie przy stole mikserskim i tak wszystko wywalą do góry nogami, no a przede wszystkim większość muzyków nie potrafi ze sobą grać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, pmcomp napisał:

Przedstawiłem dowód, że płyty nawet z występów live są robione na stole mixerskim i układ instrumentów nie ma nic wspolnego z tym na żywo. I bardzo rzadko na płycie mamy to co było na koncercie (układ instrumentów).

Nie rozśmieszaj ludzi. Jakiż to dowód? Bo jakiś tam system z bardzo średniej półki i kolumnami wstawionymi pod ścianę, w marnej akustyce, nie pokazuje układu sceny jaki słyszałeś na innym koncercie, w innej sali, innym czasie i z innego miejsca odsłuchu? Ponury żart. A ja jak jechałem taxi w 35 letnim Mercedesie 200D po 6 unfalach, to był inny niż Mercedes S500 z obecnej produkcji, o którym opowiadał mi kolega. Jaki z tego wniosek? Wiem, bo jechałem tym 200D i to jest dowód na to, że S500 to literacka fikcja. Nie ma takich Mercedesów i kolega albo kłamał, albo przyćpał. Wszystkie Mercedesy to stare, pierdzące diesle i śmierdzą w środki jak ta 35 letnia taxi.... :-))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, sly30 napisał:

Nie rozśmieszaj ludzi. Jakiż to dowód? Bo jakiś tam system z bardzo średniej półki i kolumnami wstawionymi pod ścianę, w marnej akustyce, nie pokazuje układu sceny jaki słyszałeś na innym koncercie

O przepraszam, nie zawsze odstawienie od ściany jest korzystne
Wiadomo ze w dużych prostokątnych 60m² i więcej  pomieszczeniach jest większe pole do popisu, ale i w takich ze zrobioną akustyką słyszałem jak scena kuleje, ja mam przy ścianie bo tam jest dociążenie i odległość dla odbić, mam niesymetrycznie ustawione i buduje o niebo lepiej scenę niż u znawców których bylem

Scena powinna być budowana do słuchacza , wszerz i wysokość a nie w głąb, w dużych pomieszczeniach łatwo o ściąganie sceny do środka (w tunel) miedzy kolumnami i pomniejszanie jej. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, pantagruel napisał:

A jak, masz rację, jak cholera. Weźmy Stonesów - 60 lat ze sobą grają  i nie nauczyli się...

 

Oni sa współczesni ??? Czytaj ze zrozumieniem.

52 minuty temu, pantagruel napisał:

jeden radzi ruszyć doope i pójść na koncert, ale zaraz potem pisze, że to chodzenie to psu na doope, bo muzycy są inaczej na płycie porozmieszczani i nie można się połapać, gdzie, kto, 

A co ma piernik do wiatraka? Ty rzeczywiście nie rozumiesz co czytasz.

 

53 minuty temu, pantagruel napisał:

pmcomp  dodaje, że gówno wiemy, jak było na koncercie, bo panowie przy stole mikserskim i tak wszystko wywalą do góry nogami, no a przede wszystkim większość muzyków nie potrafi ze sobą grać.

Mieszasz zagadnienia bez zrozumienia.

 

Konkludując ... jesli jestes duzy to o tych wszystkich zagadnieniach powinieneś juz wiedzieć. Jesli młody ... to sie nie dziwię, urosniesz to zrozumiesz.

37 minut temu, sly30 napisał:

Nie rozśmieszaj ludzi. Jakiż to dowód? Bo jakiś tam system z bardzo średniej półki i kolumnami wstawionymi pod ścianę, w marnej akustyce, nie pokazuje układu sceny jaki słyszałeś na innym koncercie, w innej sali, innym czasie i z innego miejsca odsłuchu? Ponury żart. A ja jak jechałem taxi w 35 letnim Mercedesie 200D po 6 unfalach, to był inny niż Mercedes S500 z obecnej produkcji, o którym opowiadał mi kolega. Jaki z tego wniosek? Wiem, bo jechałem tym 200D i to jest dowód na to, że S500 to literacka fikcja. Nie ma takich Mercedesów i kolega albo kłamał, albo przyćpał. Wszystkie Mercedesy to stare, pierdzące diesle i śmierdzą w środki jak ta 35 letnia taxi.... :-))

W nogach spisz, goowno wiesz ... stary sly znowu z ciebie wychodzi, zjesz Snikersa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, pantagruel napisał:

jafi pisze, że przecież chodzi o rozłożenie instrumentów w przestrzeni na koncertach

Nic takiego nie napisałem:(

 

4 godziny temu, jafi napisał:

A proporcje instrumentów względem siebie?

Jeśli moją wypowiedź tak zrozumiałeś to błąd.

Proporcje to wielkości, objętości ich brył.

Chodzi o to, że fortepian jest dużym i swoje ważącym instrumentem, stoi też na podłodze.

Skrzypce, altówka, wiolonczela, kontrabas maja swoje określone wielkości, grają na określonej wysokości - każde z nich we właściwy sobie sposób: kontrabas, wiolonczela podparte o podłogę, wyżej w przestrzeni altówka, która ma większą objętość od skrzypiec na tej samej wysokości.

To samo dotyczy dęciaków: saksofon w różnych swoich odmianach, trąbka, puzon, tuba. Każde z nich ma swoją mniejszą lub większą bryłę.

Perkusja z werblem, hitch-hatem, różnej wielkości talerzami i bębnami, kotły, przeszkadzajki: wszystkie te elementy są do rozpoznania,

bez pomylenia jednych z drugimi!

 

O takie proporcje mi chodzi. To nazywam realizmem.

 

Wyliczankę można kontynuować choćby przez rozmowę o wokalach, chórkach, chórach...

Bardzo pojemny temat...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, .:Gerard:. napisał:

O przepraszam, nie zawsze odstawienie od ściany jest korzystne
Wiadomo ze w dużych prostokątnych 60m² i więcej  pomieszczeniach jest większe pole do popisu, ale i w takich ze zrobioną akustyką słyszałem jak scena kuleje, ja mam przy ścianie bo tam jest dociążenie i odległość dla odbić, mam niesymetrycznie ustawione i buduje o niebo lepiej scenę niż u znawców których bylem

Scena powinna być budowana do słuchacza , wszerz i wysokość a nie w głąb, w dużych pomieszczeniach łatwo o ściąganie sceny do środka (w tunel) miedzy kolumnami i pomniejszanie jej. 

No właśnie ... i mamy problem. Manipulowanie sceną.

A JAKA POWINNA BYĆ ??? Masz jakies odniesienie?

Bo dany sprzęt w danym pomieszczeniu buduje taka scene jaka buduje, zapewne daleką od tej rzeczywistej.

10 minut temu, jafi napisał:

Nic takiego nie napisałem:(

 

Jeśli moją wypowiedź tak zrozumiałeś to błąd.

Proporcje to wielkości, objętości ich brył.

Chodzi o to, że fortepian jest dużym i swoje ważącym instrumentem, stoi też na podłodze.

Skrzypce, altówka, wiolonczela, kontrabas maja swoje określone wielkości, grają na określonej wysokości - każde z nich we właściwy sobie sposób: kontrabas, wiolonczela podparte o podłogę, wyżej w przestrzeni altówka, która ma większą objętość od skrzypiec na tej samej wysokości.

To samo dotyczy dęciaków: saksofon w różnych swoich odmianach, trąbka, puzon, tuba. Każde z nich ma swoją mniejszą lub większą bryłę.

Perkusja z werblem, hitch-hatem, różnej wielkości talerzami i bębnami, kotły, przeszkadzajki: wszystkie te elementy są do rozpoznania,

bez pomylenia jednych z drugimi!

 

O takie proporcje mi chodzi. To nazywam realizmem.

 

Wyliczankę można kontynuować choćby przez rozmowę o wokalach, chórkach, chórach...

Bardzo pojemny temat...

Wydaje mi się że @pantagruel nie kuma o czym tu piszemy choć patrząc na jego system już cos jednak powinien. Obawiam się, że w swoim życiu żadnej sali koncertowej (nie mylić ze stadionem czy Tauron Arena) jeszcze nie był.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, pmcomp napisał:

No właśnie ... i mamy problem. Manipulowanie sceną.

A JAKA POWINNA BYĆ ??? Masz jakies odniesienie?

Bo dany sprzęt w danym pomieszczeniu buduje taka scene jaka buduje, zapewne daleką od tej rzeczywistej.

 

Jaka byla rzeczywistość przy realizacji to nie mam pojecia

ale w realu nikt nie śpiewa odwrócony od słuchacza albo na wdechu, gdzieś w oddali czy zespól ramie w ramie na szerokości 2m,
chyba ze realizator chciał pokazać chór czy dzwon w oddali to inna sprawa

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, pantagruel napisał:

że gówno wiemy, jak było na koncercie, bo panowie przy stole mikserskim i tak wszystko wywalą do góry nogami, no a przede wszystkim większość muzyków nie potrafi ze sobą grać.

to nic trudnego: zamiast pisać z głowy, użyj Google efektywnie i poczytaj b. interesujące artykuły/wypowiedzi/blogi realizatorów/masteringowców - to może doczytasz co oni robią, abyś usłyszał to co słyszysz ? dzielą się tą wiedzą i mz, jest bardzo ciekawa.

11 minut temu, pmcomp napisał:

Manipulowanie sceną.

to praktycznie każdy przypadek systemu jeżeli nie zadba się o ustawienie i minimum akustyki pomieszczenia

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, .:Gerard:. napisał:

Jaka byla rzeczywistość przy realizacji to nie mam pojecia

ale w realu nikt nie śpiewa odwrócony od słuchacza albo na wdechu, gdzieś w oddali czy zespól ramie w ramie na szerokości 2m,
chyba ze realizator chciał pokazać chór czy dzwon w oddali to inna sprawa

 

No właśnie ... czyli co to jest ten hi-end ??? Wracamy do sedna.

Powtórzę: moim zdaniem jak najwierniejsze oddanie dźwięku na żywo. A jest to o tyle trudne, że wiele muzyki nie ma na żywo. Powstaje w studio poprzez zlepek nagrań muzyków i zabawę na stole mikserskim albo w komputerze. A to nie jest na żywo tylko ... audio science fiction ? . Dlaczego? Bo mnóstwo dzisiejszych wykonawców po prostu nie potrafi grać i śpiewać na żywo. Popatrzcie na naszych rodzimych wykonawców, przykładów jest bez liku.

 

Wracając do mojego przykłądu Glenn Miller Orchestra by Wil Salden. Ich płyty CD sa znakomicie nagrane i zrealizowane. Ale ... do grania na żywo jest kolosalna przepaść. Ta sama orkiestra, ten sam repertuar.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, pmcomp napisał:

No właśnie ... czyli co to jest ten hi-end ??? Wracamy do sedna.

Powtórzę: moim zdaniem jak najwierniejsze oddanie dźwięku na żywo. A jest to o tyle trudne, że wiele muzyki nie ma na żywo. Powstaje w studio poprzez zlepek nagrań muzyków i zabawę na stole mikserskim albo w komputerze. A to nie jest na żywo tylko ... audio science fiction ? . Dlaczego? Bo mnóstwo dzisiejszych wykonawców nie potrafi grać i śpiewać na żywo.

Juz kiedyś pisałem, nie można porównywać filmu do teatru, można natomiast oceniać jakość i wykonanie filmu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, .:Gerard:. napisał:

Juz kiedyś pisałem, nie można porównywać filmu do teatru, można natomiast oceniać jakość i wykonanie filmu

Coś w tym jest choć ...

muzyka na scenie i z nosnika może być tym samym (zapis nutowy, nie wierna rejestracja), a identycznego dzieła w teatrze i w kinie nie widziałem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



A to nie jest na żywo tylko ... audio science fiction
 


Niestety wielu audiofilów nie szuka muzyki w muzyce tylko fajerwerków. Słyszałem nawet od kilku ludzi, że w domu mają lepsze granie jak na koncercie :)
No tak.. Na koncercie nigdy nie słyszałem dźwięków z tyłu głowy ale w audio domowym już tak :)
Czary Panie! Czary :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyt studyjnych nie ma co brać pod uwagę w odniesieniu do sceny i lokalizacji instrumentów z domowego audio, bo niejednokrotnie się zdarza, że podczas sesji, dla uwidocznienia przejrzystości unstrumentu, uchwycenia momentu i póżniej łatwości miksu, muzycy grają w oddielnych pomieszczeniach w studio. Całą scenę, powietrze, elementy pogłosu kreuje się podczas miksu - graty audio nic do nagrania nia mają z prostego względu - one odtwarzają zrobioną muzykę. Audiofeele popełniają jeden podstawowy błąd - przypisują sprzętowi audio jakieś magiczne właściwości i wynika to po prostu z nieświadomości i braku realnych przykładów . Naprawdę polecam sprawdzić jak odbywa się sesja nagraniowa w studio i wtedy wszystkie dylematy będziecie mieli rozwiązane. Oczywiście istnieją studia i miejsca pięknie brzmiące już bez samej muzyki i wtedy inżynierowie starają się uchwycić akustykę danej świetlicy lub kościoła, ale to są pojedyńcze przypadki. Co innego koncert, jam session w restauracji czy jakiś inny kameralny występ, na którym byliśmy i z którego mamy nagranie (mam takich nagrańsporo), ale to też tylko działa na zasadzie wyobrażni i myślenia życzeniowego danego audiofeela.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, pmcomp napisał:

zjesz Snikersa.

Może znasz się na batonach. O audio nie masz pojęcia. Wypisujesz takie bzdury, że żal czytać. Porównywanie gruszek z ogórkami i dumne twierdzenie, że nie są tym samym musi rozśmieszać czytających. Masz logikę 4-ro latka. Odkrywca Ameryki na poziomie przedszkola. 

58 minut temu, .:Gerard:. napisał:

O przepraszam, nie zawsze odstawienie od ściany jest korzystne

Zawsze przy prawidłowo zbudowanych kolumnach. Są wyjątki ale one są oszustwem. Są na rynku kolumny skopane konstrukcyjne, które niedomagają na basie. I żeby tą wadę ukryć, żeby bas się pojawił, taki producent zaleca wstawienie kolumn pod ścianę. Wtedy akustyka podbija bas i mniej słychać wadę kolumn. Ale to leczenie kiły pudrem. Ci producenci okłamują swoich klientów. 

58 minut temu, .:Gerard:. napisał:

ja mam przy ścianie bo tam jest dociążenie

Tam po prostu jest podbity bas, stąd wrażenie większego dociążenia, ale zawsze odbywa się to kosztem głębi sceny i kosztem jakości tego basu. 

58 minut temu, .:Gerard:. napisał:

Scena powinna być budowana do słuchacza , wszerz i wysokość a nie w głąb,

Nieprawda. Scena powinna być budowana we wszystkich kierunkach, również w głąb. Jeśli nie jest budowana w głąb to znikają dalsze plany, wszystko staje się płaskie. U Ciebie system nie buduje sceny w głąb, bo kolumny stojąc pod ścianą nie mogą tego zrobić, a w zasadzie to akustyka pokoju nie może tego zrobić przy takim ustawieniu kolumn. To są brutalne prawa fizyki, odbić itd. Chciejstwo i zaklinanie rzeczywistości nic nie pomoże.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez sly30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, piorasz napisał:


Niestety wielu audiofilów nie szuka muzyki w muzyce tylko fajerwerków. Słyszałem nawet od kilku ludzi, że w domu mają lepsze granie jak na koncercie ?
No tak.. Na koncercie nigdy nie słyszałem dźwięków z tyłu głowy ale w audio domowym już tak ?
Czary Panie! Czary ?

Przeżycia muzyki Live są niesamowite, ale w większości nagłośnienie estradowe jest kiepskie, dlatego audiofile mówią ze u nich gra lepiej (o sprzęt chodzi)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez .:Gerard:.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy jakiej muzyki się słucha i na jakich wykonawców oraz do jakich miejsc się chodzi na koncerty, gigi lub jamy. Dobry muzyk, to taki m.in. muzyk, który słyszy te wszystkie ściany dookoła siebie i z nimi 'współpracuje'. Ale muzyk z drugiej strony to też człowiek, i wielu naprawdę żle słyszy - nie ma w tym nic dziwnego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.