Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-end zakładką dla wybrańców - nowy pomysł administracji


Rekomendowane odpowiedzi

No I stało się. 

W końcu hi-endowcy mogą odetchnąć. Wszelkie przejawy nieprawomyślności będą likwidowane w zarodku, a przedstawiciele firm, sprzedających te kontrowersyjne rzeczy będą mogli uprawiać swoje poletka w swoim gronie, bez narażania się =na zdemaskowanie.

Ten kuriozalny pomysł doskonale ilustruje wypowiedź jednego z moderatorów:

"kto potrzebuje szaletu ma bocznicę, kto do klubu dla audiofili ma zakładkę hi-end. Reszta, która chce popisać normalnie o audio czy muzyce ma pozostałe zakładki."

Czyli użytkowników dzielimy na trzy grupy:

1. Dżentelmen i szlachcic - zakładka hi-end

2. Motłoch - bocznica

3. Pozostali, czyli pospólstwo - reszta.

Brawo!

W 21 wieku trzeba koniecznie powracać do praktyk, które w cywilizowanej części świata w większości przypadków odeszły w niepamięć.

Jest rzeczą zupełnie niezrozumiałą, dlaczego grupa osób o wątpliwym poziomie wiedzy ma być traktowana w szczególny i wyróżniony sposób?

Czymże te osby sobie zasłużyły na takie traktowanie i specjalną ochronę?

Z pewnością nie poziomem wiedzy i wkładem w rozwój rzetelnej techniki, która leży u podstawa audio.

Azaliż nie chodzi tu o dużą kasę? --- Od naiwnych? 

JAK FACET Z DWIEMA ZDROWYMI NERKAMI MOŻE NIE MIEĆ KASY NA AUDIOFILSKIE KABLE

TROLLE -istnieli zawsze, a przed wynalezieniem internetu wyżywali się na ścianach publicznych klozetów.

Ależ skąd! Chodzi o poprawę dźwięku w każdym aspekcie, każdymi możliwymi sposobami i ZA KAŻDĄ CENĘ! 😉

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

Rasizm uprawiają najczęściej osoby kreujące się na światowców i liberałów.

To zarzuty do moderacji. Można mnie banować.

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

2 godziny temu, bum1234 napisał:

Czymże te osby sobie zasłużyły na takie traktowanie i specjalną ochronę?

Grubością portwela

Nie rozumiem z czym macie problem. Skoro ktoś czuje się lepszy od innych czyt.reszty to niech sobie pisze w specjalnym dziale. Może chociaż tak będzie mogl się dowartościować🤷‍♂️😉

Chyba nie traktujecie tego forum na poważnie ?Byc może kiedyś ….. dawno dawno temu. Wystarczy przeanalizować ilu ludzi/pasjonatow odeszło. 
 

Wpaść na chwilę, pośmiać się, popisać o zegarkach i rowerach. Czyż nie jest wspaniale? 😋😉

5 godzin temu, bum1234 napisał:

No I stało się. 

W końcu hi-endowcy mogą odetchnąć. Wszelkie przejawy nieprawomyślności będą likwidowane w zarodku, a przedstawiciele firm, sprzedających te kontrowersyjne rzeczy będą mogli uprawiać swoje poletka w swoim gronie, bez narażania się =na zdemaskowanie.

Ten kuriozalny pomysł doskonale ilustruje wypowiedź jednego z moderatorów:

"kto potrzebuje szaletu ma bocznicę, kto do klubu dla audiofili ma zakładkę hi-end. Reszta, która chce popisać normalnie o audio czy muzyce ma pozostałe zakładki."

Czyli użytkowników dzielimy na trzy grupy:

1. Dżentelmen i szlachcic - zakładka hi-end

2. Motłoch - bocznica

3. Pozostali, czyli pospólstwo - reszta.

Brawo!

W 21 wieku trzeba koniecznie powracać do praktyk, które w cywilizowanej części świata w większości przypadków odeszły w niepamięć.

Jest rzeczą zupełnie niezrozumiałą, dlaczego grupa osób o wątpliwym poziomie wiedzy ma być traktowana w szczególny i wyróżniony sposób?

Czymże te osby sobie zasłużyły na takie traktowanie i specjalną ochronę?

Z pewnością nie poziomem wiedzy i wkładem w rozwój rzetelnej techniki, która leży u podstawa audio.

Po pierwsze - czy aspirujesz do dżentelmenów i szlachty, że cię to tak boli?

Po drugie - jeżeli chodzi o tę zakładkę, to moderacja może sobie wprowadzać ograniczenia jakie sobie chce. Dla mnie ta zakładka może nie istnieć, lub wstęp do niej może być płatny. Yebie mnie to, bo nigdy nie aspirowałem do bycia członkiem tego towarzystwa (tzn. hajendowym łałdiofilem).  

W swoim hobby spotkałem różnych ludzi. Poznałem gościa, który mieszkał w dwóch pokojach w wielkiej płycie. Spał na rozwalonym łóżku, używał mebli, z których odchodziła okleina ale jego zabawki audio były warte tyle co dom. Poznałem też zamożnego audiofila z systemem za setki tysięcy, któremu w dedykowanym do audio pokoju, przeszkolony fachowiec przez 2 dni składał stolik audio. Ci ludzie prawie nigdy nie byli zadowoleni ze swoich systemów, wiecznie coś im "nie grało", coś było nie tak. Potrafili godzinami rozprawiać o swoich teoriach i co by tu zrobić aby jeszcze lepiej to zagrało. W salonie audio byłem świadkiem, jak trzech gości przez prawie godzinę w kółko puszczało na różnych (bardzo drogich klockach) "Brothers in arms" rozbierając utwór na sekundy i kłócąc się która nuta wybrzmiała lepiej na danym sprzęcie. Ja wszystkich tych ludzi odbieram jako ciężko poyebanych. Jak na tym ma polegać zabawa w hajend to ja podziękuję, zarówno za zabawę, jak i towarzystwo. Dla mnie sprzęt audio i słuchanie na nim muzyki ma dawać fan, odpoczynek i palera, a nie wpędzać w nerwicę i depresję, że jakiś dźwięk nie wybrzmiał dokładnie tak, jak tego oczekuję. Mam sprzęt lepszy od tegó, który ma w domu przeciętny Kowalski i jak rozmawiam ze znajomymi np. o tym za ile nabyłem swoją najnowszą zabawkę, to się pukają w czoło ale nigdy nie odczuwałem potrzeby aby kupować klocki po kilkadziesiąt lub kilkaset tysięcy, bo te do 10 kzł spełniały moje potrzeby z nawiązką. Potrafię też cieszyć się razem ze znajomym fajną muzą puszczaną u niego na zestawie za parę tysi, zakupionym jako nówka w salonie. Bo dla mnie liczy się czego i z kim, a nie na czym słucham.  

Tak więc luz panowie. Ja tam mogę być uważany za pospólstwo lub motłoch przez hajendowo-dżentelmeno-szlachecko-audiofilowych zakompleksionych frustratów z permanentnym bólem d*py. 

Edytowane przez Kashikoi doragon
2 godziny temu, Kashikoi doragon napisał:

Ja tam mogę być uważany za pospólstwo lub motłoch przez hajendowo-dżentelmeno-szlachecko-audiofilowych zakompleksionych frustratów z permanentnym bólem d*py

O,to definicja mnie.
Ja tez-zatem witam w kręgu ludzi normalnych!
🙂

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

2 godziny temu, Kashikoi doragon napisał:

Dla mnie sprzęt audio i słuchanie na nim muzyki ma dawać fan, odpoczynek i palera, a nie wpędzać w nerwicę i depresję, że jakiś dźwięk nie wybrzmiał dokładnie tak, jak tego oczekuję.

W dodatku wcale nie jest powiedziane, że intencja inżyniera dźwięku i artysty była akurat taka jak oczekiwania audiofyla. 🙂

Gdzie leży prawda?

A prawda leży sobie tam, gdzie leży. A nie tam, gdzie zagłosujemy, że leży. 🙂

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • Moderatorzy
9 godzin temu, bum1234 napisał:

"kto potrzebuje szaletu ma bocznicę, kto do klubu dla audiofili ma zakładkę hi-end. Reszta, która chce popisać normalnie o audio czy muzyce ma pozostałe zakładki."

Proszę nie wyrywać wypowiedzi z kontekstu. Nawiązuje ona bezpośrednio po poprzedniej wypowiedzi jednego z forumowiczów, gdzie porównuje on forum do szaletu a pracę moderatorów do sprzątacza. 

9 godzin temu, bum1234 napisał:

Czyli użytkowników dzielimy na trzy grupy:

1. Dżentelmen i szlachcic - zakładka hi-end

2. Motłoch - bocznica

3. Pozostali, czyli pospólstwo - reszta.

Jeśli tak dzielisz użytkowników tego forum to przykre. Ani moderacja ani administracja tak ich nie dzieli.

Akurat Ciebie powinny te zmiany cieszyć - będzie mniej zgłoszeń Twoich wypowiedzi, mniej punktów, mniej banów i poza tą zakładką całe forum Twoje.

 

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

4 godziny temu, Kashikoi doragon napisał:

byłem świadkiem, jak trzech gości przez prawie godzinę w kółko puszczało na różnych (bardzo drogich klockach) "Brothers in arms" rozbierając utwór na sekundy i kłócąc się która nuta wybrzmiała lepiej na danym sprzęcie. Ja wszystkich tych ludzi odbieram jako ciężko poyebanych.

Kashikoi, nawet sobie nie wyobrażasz, jak zdrowe zachowania opisujesz, - jak na standardy branży, - nie będę tu niczego dodawał, ale są sytuacje, które nie śniły się psychologom, pierwsza z brzegu jest taka, że osoby, audiofile, wypowiadają się na temat urządzeń audio, nie mając zielonego pojęcia jak one działają, z punktu widzenia techniki sensu stricte, - już tylko to wystarczy, do całkowitej kompromitacji większości tzw audiofili.

Natomiast oczekiwania, dążenia, do możliwie najwierniejszej reprodukcji tzw hi end audio, są bardzo zdrowe, bardzo wysoka jakość dźwięku w pomieszczeniu odsłuchowym, jest elementem ładującym najpozytywniejszą energią, stąd wielu nie szczędzi środków do osiągnięcia takiego celu.

 

Jak w większości życiowych sytuacji, tak i w hi end audio, po prostu liczy się człowiek, - muzyka, technika reprodukcyjna, to elementy, które mogą być użyte w fantastyczny sposób, lub bezgranicznie patologiczny.

 

4 godziny temu, Kashikoi doragon napisał:

te do 10 kzł spełniały moje potrzeby z nawiązką.

Hi end stał się bardzo kosztowny, 10k to kosztuje kondensator Black Gate WKZ do wzmacniacza lampowego na ebay.

20 minutes ago, Seyv said:

Proszę nie wyrywać wypowiedzi z kontekstu. Nawiązuje ona bezpośrednio po poprzedniej wypowiedzi jednego z forumowiczów, gdzie porównuje on forum do szaletu a pracę moderatorów do sprzątacza. 

Tak czy inaczej napisałeś co napisałeś. Można było to sformułować inaczej. Nie byłoby nieporozumień.

21 minutes ago, Seyv said:

Jeśli tak dzielisz użytkowników tego forum to przykre. Ani moderacja ani administracja tak ich nie dzieli.

To nie jest mój pomysł, tylko przetworzony cytat i konsekwencja podjętych przez administrację działań. Ja z tym nie mam nic wspólnego.

 

22 minutes ago, Seyv said:

Akurat Ciebie powinny te zmiany cieszyć - będzie mniej zgłoszeń Twoich wypowiedzi, mniej punktów, mniej banów i poza tą zakładką całe forum Twoje.

Przecież nie o to mi chodzi. Myślę, że gdyby zrobić statystykę punktów, które dostałem od moderacji, to zakładka hi-end będzie w ogonie. Wcale tam często nie pisałem.

Poza tym nie piszę po to by robić zamieszanie. To że moje poglądy, oparte na solidnych podstawach są nie w smak części piszących tu użytkowników, zwłaszcza branżowców, to nie moja wina.

9 minutes ago, J4Z said:

Gratuluję. 👏👏👏

Widać wyraźnie, że czytasz wszystko co dotyczy twojej osoby, także nie opowiadaj bajek o ignorowaniu.

Osoby, które ukrywają swój status na forum (online/offline) są bardzo przewrażliwione i muszą zawsze sprawdzać, czy ktoś nie pisze czegoś na ich temat. Taki Umka na przykład robi to bez przerwy, do czego sam się przyznał. Co prawda nie ukrywa swojego statusu, ale pod względem przewrażliwienia na punkcie swojej osoby jesteście bardzo podobni.

No to do wszechświata równoległego, gdzie nie obowiązuje tutejsza fizyka, wejdą ci, co i tak (łagodnie mówiąc), chodzą z głową w chmurach i są na celowniku dystrybutorów audiovoodoo. Już nikt im nie będzie zadawał niewygodnych pytań i nie sprowadzi na ziemię.

Jak komuś towarzystwo nie pasuje, to towarzystwo opuszcza a nie wyprasza - z nieukrywanym zaciekawieniem obserwuję konsekwencję w dążeniu do upadku.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

11 godzin temu, bum1234 napisał:

kto potrzebuje szaletu ma bocznicę, kto do klubu dla audiofili ma zakładkę hi-end.

Naprawdę tak napisał?

No cóż, przyznam, że wolę się w szalecie spotkać z kompetentnym astronomem, niż dobijać się o abonament na spotkania kołka astrologicznego 😉

Hi-End jest potrzebny. Niepotrzebna jest jego mnogość, którą to pod różnymi szyldami i hasłami próbuje się wcisnąć klientowi, ale cóż moi drodzy - business is business. Kto się zna, nie pozwoli sobie wcisnąć kitu; każdy początkujący i raczkujący w tych hi-endowych obszarach zapłaci frycowe. Hi-End audio, to określony feeling słuchacza, albo grającego, ponieważ w instrumentach realnych, też mamy do czynienia z hi-endem. Całkiem niedawno pograłem na D-28 EC Signature - ależ jazda! Czułem się jak wirtuoz grając na niej. Po prostu masakra sound! I teraz myślę już miesiąc cały, czy potrzebna mi jest gitara za cztery ty$ie…??? Ale z drugiej strony, możliwość obcowania z nią codziennie i posiadając ją na własność, jak szejk arabski białą księżniczkę, to wielkie kuszenie jazzusa. 😉

 


 

 

Parker's Mood

1 minute ago, Chicago said:

Hi-End jest potrzebny. Niepotrzebna jest jego mnogość, którą to pod różnymi szyldami i hasłami próbuje się wcisnąć klientowi, ale cóż moi drodzy - business is business. Kto się zna, nie pozwoli sobie wcisnąć kitu; każdy początkujący i raczkujący w tych hi-endowych obszarach zapłaci frycowe. Hi-End audio, to określony feeling słuchacza, albo grającego, ponieważ w instrumentach realnych, też mamy do czynienia z hi-endem. Całkiem niedawno pograłem na D-28 EC Signature - ależ jazda! Czułem się jak wirtuoz grając na niej. Po prostu masakra sound! I teraz myślę już miesiąc cały, czy potrzebna mi jest gitara za cztery ty$ie…??? Ale z drugiej strony, możliwość obcowania z nią codziennie i posiadając ją na własność, jak szejk arabski białą księżniczkę, to wielkie kuszenie jazzusa. 😉

 


 

 

Nie porównuj instrumentów do sprzętu audio. To zupełnie co innego. Artysta to artysta, a audiofil to audiofil.

To, czy hi-end jest potrzebny czy nie, nie ma żadnego znaczenia w kontekście wprowadzania podziału użytkowników forum w sposób jawnie dyskryminacyjny.

6 minutes ago, Wojtek 1959 said:

Nowy salonik ? To już bylo.

Właśnie. Epilog był smutny.

7 minut temu, bum1234 napisał:

audiofil to audiofil.

A posiadanie kabla za 10tys. nie czyni nikogo audiofilem.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Gość

(Konto usunięte)

Ja się zastanawiam po co?. Obecnie jest coraz trudniej kupić coś konkretnego. Z ofert znikają urządzenia czytające pliki o duże gęstości . To samo z rejestratorami. To samo dotyczy analogu. Pracuję razem z kolegą który konstruje urządzenia w oparciu  procesory .  Jeśli chodzi o możliwości zakupu procesorów to nie dość że drogie to ich zwyczajnie nie ma . Terminy dostaw minimum trzy miesiące.  Co ciekawe chandlujacy przeliczaja miesiące na tygodnie ,jako psychologiczną zagrywkę stwarzająca pozory krótkich terminów.

Godzinę temu, szymon1977 napisał:

A posiadanie kabla za 10tys. nie czyni nikogo audiofilem.

Jak to nie czyni jak czyni!!!

Jestem Europejczykiem.

 

1 godzinę temu, Zbig napisał:

Naprawdę tak napisał?

Mam go w ignorowanych, to nie wiem.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

2 godziny temu, Jaro_747 napisał:

Jak to nie czyni jak czyni!!!

Tak jak posiadanie droższego auta czyni lepszym kierowcą kierofcom. 

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

3 minuty temu, Jaro_747 napisał:

Tradycyjnie

...rozumiem aspekty, które wykraczają poza Twoje horyzonty.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Teraz, szymon1977 napisał:

...rozumiem aspekty, które wykraczają poza Twoje horyzonty.

Te żałosne myszowate piski mają usprawiedliwić twoją fundamentalną niezdolność do dyskusji na jakikolwiek godnym uwagi poziomie???

Łączę się w bólu.

Aczkolwiek według przysłowia pewne rzeczy nie bolą.

Jestem Europejczykiem.

 

Grubością portwela

Aby miec dostep do tej zakladki, musisz przedlozyc zaswiadczenie, jaki roczny dochod Brutto opodatkowales.
Ponizej 200.000 PLN nie ma wstepu
Do zakladki Audio wystsrczy 100.000 PLN
Bocznica jest otwarta, nie ma ograniczen
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.