Topowe kable zasilające ?

[Less]

Powiedz czy większość koncertów na które uczęszczasz jest nagłośniana? Jeżeli tak to czy jakość nagłośnienia wpływa na efekt końcowy?

Dobry post prawie cały, za wyjątkiem ostatniego pytania. Jak niby ma nie wpływać?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość]

Jak niby ma nie wpływać?

 

Moje przeoczenie - zamiast "czy" powinno być "jak": jak jakość nagłośnienia wpływa na efekt końcowy?

[lolek126]

Może nie najdroższy ale jeden z tych droższych jak na warunki RP ... nadszedł nowy kabelek Acrolinka do naszej dystrybucji - model Acrolink Mexcel 7N-PC-6700

anniversario - chyba tak będzie wyglądał .. :-)

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wit-told]

.tylko przy takiej ilości słuchania muzyki jakiej potrzebuję Klub AA murowany ;-)

przecież nie napisałem, że ilość szklaneczek ma być proporcjonalna do ilości wysłuchanych płyt..... "szanujmy swoje wątroby, tak szybko się nie regenerują"...

przypadku ekspansji budowlanej w moim rejonie

to na pewno... jak u sąsiadów robią remont, to też nerwicy dostaję....

 

Generalnie z Tobą się zgadzam - wszystkie nasze wychuchane systemy to tylko cień grania "na żywo". Ja mam jeszcze gorzej od Ciebie bo słucham przeważnie muzyki klasycznej, na koncerty chodzę tylko na klasykę. Jeżeli na sprzęcie audio nie da się realistycznie odtworzyć paręosobowy zespół jazzowy to co powiedzieć o orkiestrze symfonicznej?

Święta prawda, mam tak samo, z tym, ze z muzyką na żywo obcuję praktycznie codziennie;-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Jeżeli na sprzęcie audio nie da się realistycznie odtworzyć paręosobowy zespół jazzowy to co powiedzieć o orkiestrze symfonicznej? Dlatego kilka lat temu przestałem cokolwiek zmieniać w swoim systemie (ewentualnie lampy) - w sumie jest do zaakceptowania dla mnie. Świadomość ułomności posiadanego sprzętu audio wymaga wykształcenia w mózgu przełącznika trybów słuchania "koncert/dom", bo inaczej nie da się słuchać domowej/odtwarzanej wersji koncertu. Ale oczywiście domowy system audio daje przede wszystkim możliwość słuchania niedostępnych "na żywo" artystów.

 

Ciekawość audiofilską mam możliwość zaspokajać u przyjaciół w różnych systemach i niestety wpływ kabli w nich słychać, sieciowych też.

 

Powiedz czy większość koncertów na które uczęszczasz jest nagłośniana? Jeżeli tak to czy jakość nagłośnienia wpływa na efekt końcowy?

 

Ja też mam problem po live z muzyką klasyczną i musi minąć dobrych kilka dni, żeby coś klasycznego włączyć, a szczególnie orkiestrę symfoniczną, ponieważ ona najsłabiej wychodzi czy też prezentuje się w domowym stereo. Ale już kwartetów i kwintetów smyczkowych mogę śmiało słuchać z home audio, bo przeważnie są to dobrze zrealizowane rzeczy, no i sam fakt, że to tylko kilka akustycznych instrumentów robi już niezłą jazdę niemalże z automatu, zarówno w kontekście przestrzeni, barwy, nastroju itd. Nawet jazz w porównaniu do większości string quartets / quintets nie brzmi tak jak bym sobie tego życzył. Faktycznie w audio te wszystkie smyczkowe kwartety, przynajmniej te które ja znam, brzmią rewelacyjnie. Co do jazzu, to w domenie live słucham i uczestniczę w koncertach czy też jam sessions głównie w akustycznej postaci, choć wiadomo, że gitara jazzowa i oczywiście kontrabas muszą mieć prąd, ale wszystkie piece związane z tymi instrumentami należy traktować jak instrument, więc w rzeczywistości mówimy o graniu akustycznym @ all. Doroczne koncerty Chicago Jazz Festival to są koncerty z użyciem nagłośnienia, ale nagłośnienie to jest uważane za jedno z najlepszych na świecie, a może i najlepsze na świecie - po prostu wszystko brzmi bajecznie, jak z hi-endu, i to obojętnie gdzie siedzisz, czy też leżysz, bo dużo ludzi wybiera trawę z kocykiem i tam słucha popijając trunki albo coca colę. A to wszystko dlatego, że w nagłośnieniu tego festiwalu bierze udział ponad dwieście głośników rozlokowanych w over head przestrzeni. Ale to dzięki właśnie potężnej inwestycji, i mówię tu o głównej scenie Pritzker, wszystko brzmi po prostu rewelacyjnie! Kiedyś był problem z dżwiękiem na tym festiwalu, ale to stare dzieje które odbywały się w Grant Park. Teraz to po prostu malina! I to zawsze za darmo - to jest jeden z najlepszych festiwali jazzowych, które widziałem. Na głównej scenie Pritzker w Millenium Park wszystko brzmi po prostu cudownie - kto był i słyszał ten wie, że nie pociskam kitu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[babatular]

napiszcie coś o rurach wod-kan, magistrali energetycznej i Indianach - chętnie poczytam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 4 Października 2018 przez babatular

[Chicago]

Coś Cię swędzi baba? Tylko rozmawiamy przeca, ale fakt, odjechaliśmy od meritum wątku. Więc jakie sieciówki proponujesz? Oczywiście topowe, takie za co najmniej pięć ty$i, i takie of kors, które słychać z zamkniętymi oczętami?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[babatular]

of kors takie za 5zł - tylko z nimi drogie hi-endowe systemy pokażą pełnię swych możliwości. Do tego interkonekt za 10zł i kable głośnikowe za 1zł/mb. I mamy hi-end.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Czy zawsze hi-endowy system ukazuje pełnię swoich możliwości z kablami adekwatnymi cenowo do sprzętu i głośników? Czy na przykład kabel za 5 zł, albo 15.50zł zawsze i w każdych okolicznościach setupu będzie kaszanić dżwięk? Czy na przykład dołączony przez producenta za darmo czy też w cenie sprzętu solidny kabel sieciowy, na przykład Mark Levinson, albo Accuphase, albo Krell... itd. musi być wymieniony na kabel w potrójnej koronie Siltecha? Czy wtedy usłyszymy te czarujące zmiany? Np. w gitarach, nie zawsze struny drogie spowodują, że brzmienie gitary będzie dużo lepsze niż ze strunami za pięć sześć dolarów - abstrahując oczywiście od sposobu i techniki gry, oraz jak najbardziej umiejętności. Gdzie tkwi haczyk? Kto może o tym powiedzieć i mnie przekonać? Choć zdaję sobie sprawę doskonale, że cały dżwięk z domowego stereo, to jakby nie było, tylko i wyłącznie odczucia subiektywne, bo przecież obiektywne nie mogą być, tak?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[babatular]

Nikt Cie nie przekona. Zresztą po co ma ktoś Cie przekonywać - skoro nie słyszysz różnicy to zostaje Ci sporo kasy w kieszeni. Też bym tak chciał. Masz się fajnie bo jak np. kupisz topowy set Bouldera z DCSem to na całe okablowanie wydasz max 100zł - SUPER.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[lolek126]

Tylko to właśnie jest temat o odpowiednich kablach , więc rozmowa powinna być o takich kablach, a nie o kablach po 15,50 zł.. można i o takich kablach porozmawiać w kontrze do topowych kabli, ale może trzeba otworzyć nowy wątek. A nie tutaj, gdzie ludzie chcą troszkę dowiedzieć się o pewnych kablach..

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[will66]

Masz racje: mysle, ze powinien powstać tutaj temat/wątek dla Hi End-owych ateistów, którzy maja odmienne zdanie, doświadczenie własne odnośnie szeroko rozumianych akcesoriów wspomagających ich systemy. Wg mnie sa inne znacznie wazniejsze składowe mające wpływ na finalny ‚kształt’ Hi End-owego dzwieku niz tylko namiętnie dyskutowany wyzej kabel zasilający.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wit-told]

wszystko ma mniejszy lub większy wpływ, ale w ramach zdrowego rozsądku i weryfikowane własnym uchem, we własnym systemie....

jak słychać - trzeba kupić, jak nie - to po co? dla szpanu, wyglądu?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Masz się fajnie bo jak np. kupisz topowy set Bouldera z DCSem to na całe okablowanie wydasz max 100zł - SUPER.

 

5zł, albo 15.50zł to tylko figury i przykłady. Ale co w wypadku podłączenia oryginalnych kabli dołączonych do zestawów Bouldera i DCSa? Na przykład oryginał do No.336 i monosów No.33 to jakby nie spojrzeć kawał węży? Coś jest na rzeczy? Może miedż brudniejsza i zanieczyszcza dżwięk? Jak myślisz baba?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 5 Października 2018 przez Chicago

[babatular]

5zł, albo 15.50zł to tylko figury i przykłady. Ale co w wypadku podłączenia oryginalnych kabli dołączonych do zestawów Bouldera i DCSa? Na przykład oryginał do No.336 i monosów No.33 to jakby nie spojrzeć kawał węży? Coś jest na rzeczy? Może miedż brudniejsza i zanieczyszcza dżwięk? Jak myślisz baba?

5zł, albo 15.50zł to tylko figury i przykłady. Ale co w wypadku podłączenia oryginalnych kabli dołączonych do zestawów Bouldera i DCSa? Na przykład oryginał do No.336 i monosów No.33 to jakby nie spojrzeć kawał węży? Coś jest na rzeczy? Może miedż brudniejsza i zanieczyszcza dżwięk? Jak myślisz baba?

Ale jak myślę o czym ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[lolek126]

wszystko ma mniejszy lub większy wpływ, ale w ramach zdrowego rozsądku i weryfikowane własnym uchem, we własnym systemie....

jak słychać - trzeba kupić, jak nie - to po co? dla szpanu, wyglądu?

Oczywiście warunek jest jeden trzeba słyszeć różnicę w swoim zestawie na danych kablach, bo inaczej szkoda kasy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

A jak ktoś ma dużo kasy i mu nie szkoda i nie słyszy sieciówek, a chciałby usłyszeć, to co wtedy?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość]

Wtedy musi znaleźć "słyszącego" i poprosić go zademonstrować mu różne kable i wytłumaczyć/opisać jakie różnice słyszy.

[MrSalieri]

A jak ktoś ma dużo kasy i mu nie szkoda i nie słyszy sieciówek, a chciałby usłyszeć, to co wtedy?

To chyba do larynglogoa albo innego specjalisty ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[lolek126]

laryngolog będzie najlepszy.. mi ostatnio w jednym ze szpitali na SOR pomógł..

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[m4tech]

A jak ktoś ma dużo kasy i mu nie szkoda i nie słyszy sieciówek, a chciałby usłyszeć, to co wtedy?

a znasz takiego jednego?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bl4ck]

Nie każdy słyszy wszystko i w mniejszym lub większym stopniu jest wrażliwy na różne dźwięk dam wam tak prosty przykład z życia że w głowie się nie mieści ...

 

Jadąc autem słyszę każdy dziwny\nowy\irytujący\ mnie dźwięk\szmer

Mówię do kobiety słyszy? nie........ słyszysz teraz? nie........... jej nic nie przeszkadza żadne puki stuki szelesty, a mnie irytuje każda pierdoła nawet klucz od domu który podskakuje przemieszcza podczas jazdy gdzieś w przegródce.

Jednym słowem ci co słyszą więcej mają przejeb*** życie :D

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

a znasz takiego jednego?

 

Znam, to jestem ja. Nie chodzi o dużo kasy, ale chodzi o to, że wydałem ją kiedyś na różnego rodzaju sieciówki, które w słynnych opisach m.in. Stereophila stawiały całe moje wyobrażenie o dżwięku audio do góry nogami. Kupiłem cztery Valhalle, nad którymi redaktorzy dostawali orgazmów i opisywali niemalże cuda w kontekście zmian dżwięku. To samo z Shynuatami - podobna wyobrażnia i cuda na kiju w opisach audiofilskich. Nie będę już się rozpisywał na temat tych bajek, ale powiem tak:

 

Mogę udowodnić, że większość słyszących sieciówki i bezpieczniki w ogóle nie słyszy muzyki i nie wie czego słucha, ale w sumie to nie o to chodzi, bo w audio fanie nie chodzi o muzykę, tylko właśnie o słyszenie m.in. sieciówek i bezpiecznikow... Cały problem opowiadaczy, albo i mój problem, ponieważ zająłem się tym tematem na forum, polega na tym, że nikt ze słyszących 'audiofilskie tweaki' nie podaje o jaki procent zmian chodzi, jeżeli takie w ogóle istnieją? A mianowicie, abstrahując od akustyki pomieszczenia, jeżeli cały system słyszenia, to 100%, z czego powiedzmy niech 65% przypada na kolumny, 20% na wzmocnienie, 10% na żródło i kable głósńikowe oraz nie zawsze interkonekty, to na te nieszczęsne sieciówki pozostaje tylko 5% - i w tym pułapie poruszacie się moi drodzy, jeżeli w ogóle jakieś zmiany zachodzą. I o tym trzeba zawsze pamiętać i at least wspomnieć przed każdą recenzją czy też jakimkolwiek opisem danego kabla. Powiedziałbym, że zmiany jakie się dokonują poprzez sieciówki, o ile w ogóle się dokonują, to nawet nie 5% z całości przekazu, tylko może 1%.

 

Oczywiście te proporcje mogą się nieznacznie różnić i u każdego może wystąpić 'przewaga lub niedowaga' słyszenia danego elementu, ale generalnie uważam, że te wszystkie kable, to zmiany dosłownie w okolicach małego procenta całego dżwięku. Oczywiście rozmawiamy tu o testach sieciówkowych na super-dooper audiofilskich realizacjach i pod warunkiem, że znamy wybrane audiofilskie nagrania jak własną kieszeń, czyli słuchamy ich w kółko, bo inaczej nie ma sensu jakikolwiek test. Jeżeli chodzi o realizacje średnie i słabe, choć artystycznie wybitne, to w ogóle nie ma co sobie łba kablami zawracać, bo po prostu zmian żadnych nie będzie, tak? To jest oczywiście moja opinia i proszę sobie nie brać tego to serca, bo wiadomo, że każdy ma swoją. Mam tych sieciówek kilka sztuk z różnych półek cenowych i gdybym miał usłyszeć jakąkolwiek zmianę, to na pewno bym ją usłyszał, a do laryngologa to niech idzie ten, co go bolą uszy, nos albo gardło. Osobiście nie mam dolegliwości.

 

Co chcesz MrSalieri udowodnić? Czy słyszysz muzykę? Wiem, że wit-told słyszy ją bardzo dobrze, choć wcale nie jest jednoznacznym, że muzyk zawodowy dobrze słyszy - jest wielu, co słyszą słabo, albo wręcz słyszą żle. Dobrym przykładem jest gra zespołowa, a w szczególności zbiorowa imrowizacja, gdzie słuchanie zarówno siebie jak i innych jest niemalże podstawą i słyszenie danego zawodnika wychodzi na scenie jak szydło z worka, tak? Ale zgodzę się na pewno z tym, że o wiele łatwiej usłyszeć sieciówkę niż muzykę, szczególnie muzykę o jakiejś skomplikowanej formie - do słyszenia sieciówek nie potrzeba ani żadnych studiów, ani nawet szkoły podstawowej. Po prostu się słyszy, albo nie słyszy i to wszystko.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[MrSalieri]

Nic nie chcę udowodnić. Sieciówki mam w głębokim poważaniu tak jak Ty. Mam masę innych rzeczy którymi mogę robić progres dźwięku. Sieciówki zostawię sobie na koniec drogi, na deser.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wit-told]

Znam, to jestem ja

Mogę udowodnić, że większość słyszących sieciówki i bezpieczniki w ogóle nie słyszy muzyki i nie wie czego słucha,

Jakbyś postanowił odwiedzić ten teraz jakże piękny kraj, to zapraszam...

myślę,że się dogadamy;-)

 

Wiem, że

o dzięki, nie doczytałem..... ale skąd ta pewność????

chyba muszę ponowić zaproszenie;-)

 

I obiecuję,że usłyszysz brzmienie H-E, choć nie z audio-klocków;-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[m4tech]

@chicago to jest nie możliwe żebyś słyszał muzykę, a nie słyszał kabli, albo one podrabiane są albo źle polaryzację podłączasz, albo jednak nie chcesz usłyszeć tych kabli ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 5 Października 2018 przez m4tech

[Chicago]

Jakbyś postanowił odwiedzić ten teraz jakże piękny kraj, to zapraszam...

myślę,że się dogadamy;-)

 

Dzięki bracie, na pewno się odezwę.

 

wszystko ma mniejszy lub większy wpływ

 

Z tym się jak najbardziej zgadzam, ale wybrane czary powinno się rozpatrywać tak jakby w oddzielnym kontekście. Z sieciówkami to może być podobna sytuacja jak z benzyną do np. Mecedesa AMG albo jakiegoś innego Brabusa - w Chicago benzyna jest najdroższa i im bliżej Down Town i ekskluzywnych dzielnic, tym drożej. Na przedmieściach, szczególnie w miejscach 'low income tax', ta sama benzyna kosztuje prawie o 'połowę mniej', choć całość benzyny w zależności od kompani pochodzi z tej samej hurtowni paliw. Ciekawostką niech będzie fakt, że obecne dystrybutory benzyny na stacjach, to przeważnie jeden 'pistolet' i trzy guziki rodzaju benzyny, czyli najtańszej regular, średniej special i wysokooktanowej super, która to jest prawie dwa razy droższa od tej najtańszej, niskooktanowej 'regular'. Taki Mesio AMG śmiga na super wysokooktanowej, czyli tej najdroższej, i jak podjeżdża na CPN, to wiadomo, że taką właśnie wybiera, ale! Poprzednik, który zatankował przed AMG, podjechał Vanem Fordem i zatankował 20 galonów najtańszej benzyny. I teraz AMG naciska przycisk Super i tankuje super, ale jakby nie spojrzeć, to pierwsze galony lecą najtańszej, bo zostały w wężu po poprzedniku z Fordem. W rzeczywistości Mesio AMG nie ma w zbiorniku czyściutkiej benzyny super 98, tylko już o ten ułamek procenta mniej, ponieważ pierwsze dwa, albo trzy galony poszły z węża z najtańszą wachą, którą tankował przed chwilą właściciel Vana Forda E250. Pytanie jest takie - czy kierowca Mesia AMG zauważa różnicę w pracy silnika Mesia AMG, który powinien tylko i wyłącznie zasuwać na wysokooktanowej benzynie? Myślę sobie, że jak powiedziałbym właścicielowi Mesia AMG o całej sytuacji, to zacząłby się zastanawiać nad pracą swojego silnika i zacząłby szukać dziury w całym, choć bez tej świadomości jeżdziłby i nie zastanawiałby się nad tym, że wlał do AMG kilka galonów 'złej benzyny'. Czy to dobre porównanie w kontekście słyszenia sieciówek?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 5 Października 2018 przez Chicago

[babatular]

Znam, to jestem ja. Nie chodzi o dużo kasy, ale chodzi o to, że wydałem ją kiedyś na różnego rodzaju sieciówki, które w słynnych opisach m.in. Stereophila stawiały całe moje wyobrażenie o dżwięku audio do góry nogami. Kupiłem cztery Valhalle, nad którymi redaktorzy dostawali orgazmów i opisywali niemalże cuda w kontekście zmian dżwięku. To samo z Shynuatami - podobna wyobrażnia i cuda na kiju w opisach audiofilskich. Nie będę już się rozpisywał na temat tych bajek, ale powiem tak:

 

Mogę udowodnić, że większość słyszących sieciówki i bezpieczniki w ogóle nie słyszy muzyki i nie wie czego słucha, ale w sumie to nie o to chodzi, bo w audio fanie nie chodzi o muzykę, tylko właśnie o słyszenie m.in. sieciówek i bezpiecznikow... Cały problem opowiadaczy, albo i mój problem, ponieważ zająłem się tym tematem na forum, polega na tym, że nikt ze słyszących 'audiofilskie tweaki' nie podaje o jaki procent zmian chodzi, jeżeli takie w ogóle istnieją? A mianowicie, abstrahując od akustyki pomieszczenia, jeżeli cały system słyszenia, to 100%, z czego powiedzmy niech 65% przypada na kolumny, 20% na wzmocnienie, 10% na żródło i kable głósńikowe oraz nie zawsze interkonekty, to na te nieszczęsne sieciówki pozostaje tylko 5% - i w tym pułapie poruszacie się moi drodzy, jeżeli w ogóle jakieś zmiany zachodzą. I o tym trzeba zawsze pamiętać i at least wspomnieć przed każdą recenzją czy też jakimkolwiek opisem danego kabla. Powiedziałbym, że zmiany jakie się dokonują poprzez sieciówki, o ile w ogóle się dokonują, to nawet nie 5% z całości przekazu, tylko może 1%.

 

Oczywiście te proporcje mogą się nieznacznie różnić i u każdego może wystąpić 'przewaga lub niedowaga' słyszenia danego elementu, ale generalnie uważam, że te wszystkie kable, to zmiany dosłownie w okolicach małego procenta całego dżwięku. Oczywiście rozmawiamy tu o testach sieciówkowych na super-dooper audiofilskich realizacjach i pod warunkiem, że znamy wybrane audiofilskie nagrania jak własną kieszeń, czyli słuchamy ich w kółko, bo inaczej nie ma sensu jakikolwiek test. Jeżeli chodzi o realizacje średnie i słabe, choć artystycznie wybitne, to w ogóle nie ma co sobie łba kablami zawracać, bo po prostu zmian żadnych nie będzie, tak? To jest oczywiście moja opinia i proszę sobie nie brać tego to serca, bo wiadomo, że każdy ma swoją. Mam tych sieciówek kilka sztuk z różnych półek cenowych i gdybym miał usłyszeć jakąkolwiek zmianę, to na pewno bym ją usłyszał, a do laryngologa to niech idzie ten, co go bolą uszy, nos albo gardło. Osobiście nie mam dolegliwości.

 

Co chcesz MrSalieri udowodnić? Czy słyszysz muzykę? Wiem, że wit-told słyszy ją bardzo dobrze, choć wcale nie jest jednoznacznym, że muzyk zawodowy dobrze słyszy - jest wielu, co słyszą słabo, albo wręcz słyszą żle. Dobrym przykładem jest gra zespołowa, a w szczególności zbiorowa imrowizacja, gdzie słuchanie zarówno siebie jak i innych jest niemalże podstawą i słyszenie danego zawodnika wychodzi na scenie jak szydło z worka, tak? Ale zgodzę się na pewno z tym, że o wiele łatwiej usłyszeć sieciówkę niż muzykę, szczególnie muzykę o jakiejś skomplikowanej formie - do słyszenia sieciówek nie potrzeba ani żadnych studiów, ani nawet szkoły podstawowej. Po prostu się słyszy, albo nie słyszy i to wszystko.

Kupiłeś absurdalnie drogie Nordosty i Shunyaty bez odsłuchów - tylko na podstawie ochów i achów jakiegoś pismaka ze Stereophila ????!!!!!!!!!

Wiesz problemem ludzi takich ja ty jest to że chcą udowadniać innym swoje racje i przekonania ("Mogę udowodnić, że większość słyszących sieciówki i bezpieczniki w ogóle nie słyszy muzyki i nie wie czego słucha"). Ja słyszę ewidentnie wpływ kabli na jakość dźwięku( w tym zasilających) ale po co mam komuś kto ich nie słyszy udowadniać - że jednak słyszy...... to troche tak jakbym miał udowodnić facetowi który, nie widzi na 400m, że jednak widzi - albo odwrotnie

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 6 Października 2018 przez babatular

[will66]

 

Wiesz problemem ludzi takich ja ty jest to że chcą udowadniać innym swoje racje i przekonania ("Mogę udowodnić, że większość słyszących sieciówki i bezpieczniki w ogóle nie słyszy muzyki i nie wie czego słucha"). Ja słyszę ewidentnie wpływ kabli na jakość dźwięku( w tym zasilających) ale po co mam komuś kto ich nie słyszy udowadniać - że jednak słyszy......

 

dobre

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość]

I kto ma racje ?

 

U mnie ENERGA S.A. :-)