Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


biniek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mogę o sobie powiedzieć, że jestem synestetą.

Słuchając muzyki zapamiętuję utwory, czy ich fragmenty w postaci kolorowych plam.

Mam w głowie obraz dobrze zapamiętanego utworu, ze wszelkimi niuansami, które są zawarte w tym utworze.

Dlatego łatwiej mi usłyszeć różnice przy porównywaniu np. dwóch kabli sygnałowych.

Dane fragmenty, czy te niuanse dźwiękowe jawią mi się wtedy w dwóch różnych odcieniach.

Ponieważ słyszę różnice, to te określone fragmenty zapamiętuję również jako różne odcienie tej samej barwy.

 

Ale i tak tego nie zrozumiecie Koledzy sceptycy. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze i co z tej zdolności wynika?

Np, ze piatej kopii z cd nie da sie sluchac pomimo identycznej z orginalem zawartosci.

 

Ja mogę o sobie powiedzieć, że jestem synestetą.

Słuchając muzyki zapamiętuję utwory, czy ich fragmenty w postaci kolorowych plam...

W kwestii kolorowych plam tez popelniles gafe.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii kolorowych plam tez popelniles gafe.

 

 

Chcesz powiedzieć, że Ty wiesz lepiej jak odbieram muzykę niż ja sam?

Brawo! ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaprzeczylem ani jednemu Twojemu slowu. A odcienie szarosci na szachownicy to kto? Jesli nie Ty, to przepraszam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A odcienie szarosci na szachownicy to kto? Jesli nie Ty, to przepraszam.

 

Tak, to byłem ja. Jednak to o czym piszemy to zupełnie co innego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro słysząc widzisz to potem widząc kabel Ci sie wydaje że słyszysz,,i to jest potem taka zmyślona interpretacja :) Nie jest możliwe żebyś w naturalny sposób nagle w jednym pokoleniu otrzymał jakiś super narząd dający super moc.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze, że Kolega Notoryczny przypomniał o tym zagadnieniu.

Jeśli to też nie przekonuje tych najbardziej zatwardziałych sceptyków o tym,

że nie wszyscy ludzie słyszą tak samo w sensie, że mają różną wrażliwość słuchową,

pozwalającą na wychwytywanie różnic, których osobnicy z inną wrażliwością wychwycić nie potrafią

i nadal uważają to za audio-mit - to ja wymiękam i poddaję się. ;-)

 

Skoro słysząc widzisz to potem widząc kabel Ci sie wydaje że słyszysz,,i to jest potem taka zmyślona interpretacja :) Nie jest możliwe żebyś w naturalny sposób nagle w jednym pokoleniu otrzymał jakiś super narząd dający super moc.

 

Co Ty w ogóle pleciesz...

Pisałem, że sceptyk i tak tego nie zrozumie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koledzy , jesteśmy jeszcze na forum audiostereo , czy juz pomału lecimy trabantem do hogwartu ? :>

 

to ja wymiękam i poddaję się. ;-)

nie rozumiemy

wreszccie

do widzenia

nie bedziemy tesknic

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do SC:

 

Sceptyk do takiej science fiction podchodzi sceptycznie :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez porlick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale każdy rozumie że można mieć wyostrzony zmysł słuchu, mam takich znajomych, powiązane jest to u nich z talentem muzycznym, Ale żaden z nich nie słucha kabli bo co to robić. To jest jakaś obsesja i czerpanie dziwnej satysfakcji z dziwnie rozumianej wyjątkowośći.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale żaden z nich nie słucha kabli bo co to robić. To jest jakaś obsesja i czerpanie dziwnej satysfakcji z dziwnie rozumianej wyjątkowośći.

 

 

Kolego - słucha to się muzyki, a nie kabli.

A słyszeć to można ew. różnice jakie te kable wnoszą.

Ja etap porównywania mam dawno za sobą, co nie zmienia faktu, że kiedyś jak te porównywania robiłem, to różnice słyszałem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To właśnie rozmowa jest o tym że to są tylko wytwory czyjegoś umysłu :) Zresztą to nie jest żadnym zaskoczeńiem ale fajnie że ktoś się przyznał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pojawiło się, bo to hasło nie jest po myśli sceptyków.

Przecież synestezja to naukowy dowód na to, że nie wszyscy mają jednakowy narząd słuchu.

 

Kolego soundchaser, proszę jeszcze raz przeczytać co to jest synestezja, na przykład

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) .

Nie chodzi o to, że synestezja poprawia jakość dźwięków. Synestezja jest obróbką dźwięku po jego "wejściu" do organizmu. Synestetyk dodaje do odbieranych dźwięków dodatkowe informacje, albo mówiąc inaczej kojarzy dźwięki z innymi wrażeniami. To powoduje, że dźwięk może wydawać się pełniejszy, bogatszy, itp. Jednak aby tego dowieść synestetyk musiałby umieć przełączać swój umysł między trybem synestetycznym i zwykłym ;-)

 

Można przyjąć w tym miejscu dwa ustalenia:

 

1. To prawda, że różni ludzie mogą słyszeć dany dźwięk w różny sposób.

2. Bez względu na różne cuda dźwięk wydobywający się z głośników pozostaje taki sam czy słucha go taki czy inny.

 

Jestem w stanie sobie wyobrazić, że osoba o wybitnie wyczulonym słuchu, dodatkowo posiadająca dar synestezji będzie inaczej interpretowała dany dźwięk/muzykę niż powiedzmy "zwykły człowiek". Nic dziwnego w tym nie ma.

 

Inne cuda - kopiowanie płyty CD

5-a kopia płyty różni się od pierwszej tak, że pmcomp nie może jej słuchać.

Ludzie! Gdzie wy macie rozum (w przypadku gdy jesteście głupi) albo gdzie macie sumienie (w przypadku gdy próbujecie wprowadzać innych w błąd).

Przecież płyta CD to format cyfrowy, jej prawidłowe kopiowanie NIE MOŻE zmienić dźwięku. Kopiowany jest bit po bicie i o ile ktoś ma pojęcie jak to robić właściwie to nawet jak skopiuje płytę 1 mln razy to i tak ta milionowa płyta będzie brzmiała identycznie jak oryginał. Wystarczy odrobina wiedzy w tym temacie aby to zrozumieć.

 

Kiedyś w salonie przy przesłuchiwaniu sprzętu sprzedawca poruszył ten temat. Wyjmowałem właśnie płytę aby włożyć ją do napędu gdy padło pytanie: "Czy aby ta płyta jest dobrze nagrana? Czy nie jest to kopia bo będzie źle brzmiała!" Ręce mi opadły ale nie dałem tego po sobie poznać. Tak się szczęśliwie złożyło, że miałem ze sobą kopię i oryginał. Zaproponowałem sprzedawcy eksperyment. Powiedziałem, że mam oryginał i kopię wykonaną jako 10 płyty oryginalnej czyli że z oryginału zrobiłem kopię, z tej kopii kopię i tak aż do 10. Ponieważ sprzedawca twierdził, że on słyszy kopie płyt poprosiłem aby usiadł a ja tak aby on nie widział będę wkładał raz jedną raz drugą płytę. I on ma wskazać tylko po dźwięku która płyta jest w napędzie.

Ten sam kawałek utworu puszczałem wielokrotnie raz z jednej raz z drugiej płyty. Oczywiście wynik był do przewidzenia - nie udało mu się wskazać płyty kopii. Zapisane na kartce wyniki pokazały, że nie może rozpoznać kopii. On jednak się nie poddawał. Podłączył do zestawu drugi identyczny odtwarzacz. Obydwa odtwarzacze zostały uruchomione w tym samym momencie, tak że przełączając się między nimi nie było żadnego przesunięcia między utworami. Powiedział, że teraz bezbłędnie wskaże kopię. Jak można się domyślić, nie wskazał.

Dodam, że oryginał i kopia były w idealnym stanie, kopia nagrana poprawnie przy niskiej szybkości zapisu.

 

Zaproponowałem żeby jeszcze raz powtórzyć ostatni eksperyment ale wkładając płyty do odtwarzaczy zadbałem żeby sprzedawca zobaczył niby przez moją nieuwagę że powiedzmy do lewego odtwarzacza wkładam płytę oryginalną. Jednak włożyłem do niego kopię.

 

Oczywiście w tym teście sprzedawca na 10 prób 9 podał że lewy odtwarzacz zawiera oryginał. Zrobił to oczywiście dla uprawdopodobnienia wyników. Jakie było jego zdziwienie, gdy zobaczył w lewym odtwarzaczu kopię. Mam wrażenie, że wtedy coś do niego dotarło :-)

 

Jeszcze co do jakości kopii. Oczywiście jest możliwość, że kopia będzie się różniła od oryginału. Wynika to jednak z błędów przy odczytywaniu danych z płyty.

Przypuśćmy, że płyta CD jest idealna ale napęd ma na przykład laser w stanie agonalnym. Do tego rozstrojone jest ogniskowanie promienia.

No i w tym przypadku 10 kopia faktycznie nie będzie się nadawała do słuchania.

Napęd będzie gubioną informację zastępował interpolowaną co będzie wnosiło do dźwięku nowe dane. Generalnie dźwięk będzie ulegał degeneracji z każdą kolejną kopią.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez SłuchaczX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety- do niektórych nie dociera- nawet, gdyby prawda kopnęła ich w dupę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez porlick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nazywa fanatyzm ;-)

 

Bardzo proszę kolegę pmcomp o odniesienie się do tematu w rzeczowy sposób. Albo o przeproszenie Forumowiczów za wprowadzanie ich w błąd z własnej winy. Wszak robienie kopii na złym sprzęcie ze słabej jakościowo oryginalnej płyty jest tworzeniem jej zmutowanego potomstwa, które całe swoje życie będzie cierpiało z powodu koszmarnej jakości materiału genetycznego w jaki wyposażył ich kolega. To jest niedopuszczalne i woła o pomstę do AudioBoga!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaproponowałem żeby jeszcze raz powtórzyć ostatni eksperyment ale wkładając płyty do odtwarzaczy zadbałem żeby sprzedawca zobaczył niby przez moją nieuwagę że powiedzmy do lewego odtwarzacza wkładam płytę oryginalną. Jednak włożyłem do niego kopię.

 

Oczywiście w tym teście sprzedawca na 10 prób 9 podał że lewy odtwarzacz zawiera oryginał. Zrobił to oczywiście dla uprawdopodobnienia wyników. Jakie było jego zdziwienie, gdy zobaczył w lewym odtwarzaczu kopię. Mam wrażenie, że wtedy coś do niego dotarło :-)

Ciekawa jest jeszcze jedna kwestia potwierdzająca pewną przypadłość słyszących, sprzedawca widział niby jaką płytę wkładasz oczywiście myślał, że wie i nie przyznał się do tego chcąc to niesprawiedliwie wykorzystać, ale nie wpadł na to że zrobiłeś to specjalnie i taka to natura podglądacza jak tylko może wykorzysta wszystko na potwierdzenie swoich tez :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosze sobie przeczytać sąsiedni post o udowadnianiu założonej tezy o lepszości znacznej Płyty nad Tidalem, jak bez żenady można nawymyślać argumentów z kosmosu ;)

 

Była próba poważnej rozmowy, biedni Ci ludzie, mają swój świat i swoją misje, pewnie nawet wierzą w to co piszą ;>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście w tym teście sprzedawca na 10 prób 9 podał że lewy odtwarzacz zawiera oryginał. Zrobił to oczywiście dla uprawdopodobnienia wyników. Jakie było jego zdziwienie, gdy zobaczył w lewym odtwarzaczu kopię. Mam wrażenie, że wtedy coś do niego dotarło :-)

Mało prawdopodobne ;-). Audiofile to twardziele ;-).

Przypuśćmy, że płyta CD jest idealna ale napęd ma na przykład laser w stanie agonalnym. Do tego rozstrojone jest ogniskowanie promienia.

No i w tym przypadku 10 kopia faktycznie nie będzie się nadawała do słuchania.

Sugerujesz że autor wymienionego wcześniej zdania o tej n-tej kopii ma niesprawny sprzęt ? To wysoki poziom odwagi z Twojej strony, ale to może być prawda ;-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audiofile to nie twardziele ale fanatycy. Jak widać fanatyzm nie jest pochodną religii ale pochodną ograniczonego umysłu.

Twardzielem jest John Wayne ;-)

 

Dochodzę do wniosku, że ci co "słyszą" to mogą mieć bardzo poważne braki w wiedzy i stąd biorą się ich fantazje. To mogą być ludzie z potencjałem ale marnują to kręcą się wokół swojej teorii uporczywie się jej trzymając. Tak jakby bali się poznać nowe. A jest rzeczą wiadomą, że generalnie ludzie boją się rzeczy nowych które wprowadzają zmiany. Więc może to o to chodzi - o strach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez SłuchaczX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie dźwięk będzie ulegał degeneracji z każdą kolejną kopią.

Mam płytę która pod światło wygląda jak sito o bardzo drobnych oczkach (fabryczna wada wykonania warstwy odblaskowej). Płyta gra bez zająknięcia i nie słychać żadnych nieprawidłowości dźwiękowych w domenie słuchu, mimo że wiadomo że domenie techniki ubytki są. To dwupłytowy album. Druga płyta jest idealna i brzmi bardzo podobnie do tej wadliwej choć oczywiście szczegółowo porównać się nie da bo na jednej i drugiej są nagrane inne utwory, ale charakter brzmienia jest dla obu ten sam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego soundchaser, proszę jeszcze raz przeczytać co to jest synestezja, na przykład tu.

Nie chodzi o to, że synestezja poprawia jakość dźwięków

 

Przepraszam ale chyba Kolega źle zrozumiał moje wytłumaczenie w poście, w którym odniosłem się do synestezji.

Gdzie ja napisałem, że ona poprawia jakość dźwięków?

Napisałem, że słuchając muzyki zapamiętuję ją w postaci obrazów muzycznych, które u mnie w mózgu tworzą kolorowe plamy.

W ten sposób mam zapamiętany obraz każdego, dobrze znanego mi utworu, z podziałem na części i niuanse w nim występujące.

Ja rozumiem, że dla kogoś kto tego nie potrafi pojąć, bo sam tak nie ma, to może być niezrozumiałe.

Jednak proszę o nie pouczanie mnie, bo uważam, że zjawisko synestezji rozumiem doskonale i to co odczuwam w trakcie słuchania muzyki jak najbardziej do niego pasuje.

 

Cytat: "stan lub zdolność, w której doświadczenia jednego zmysłu, wywołują również doświadczenia charakterystyczne dla innych zmysłów,

na przykład odbieranie niskich dźwięków wywołuje wrażenie miękkości".

 

Dokładnie jak u mnie: odbieranie pewnych dźwięków, fragmentów utworu muzycznego wywołuje w moim mózgu wrażenia kolorystyczne o określonych barwach i nawet kształtach.

 

Audiofile to nie twardziele ale fanatycy. Jak widać fanatyzm nie jest pochodną religii ale pochodną ograniczonego umysłu.

Twardzielem jest John Wayne ;-)

 

Dochodzę do wniosku, że ci co "słyszą" to mogą mieć bardzo poważne braki w wiedzy i stąd biorą się ich fantazje. To mogą być ludzie z potencjałem ale marnują to kręcą się wokół swojej teorii uporczywie się jej trzymając. Tak jakby bali się poznać nowe. A jest rzeczą wiadomą, że generalnie ludzie boją się rzeczy nowych które wprowadzają zmiany. Więc może to o to chodzi - o strach.

 

Geniusz i jasnowidz w jednym. Też jesteś twardzielem. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to powinienem przeprosić audiofilów bo to nie jest ta grupa która słyszy coś czego nie ma. I to nie jest grupa o której rozmawiamy.

Jak już w wielu miejscach na tym Forum pisano:

 

Audiofil to ktoś kto poszukuje takiego dźwięku, który jemu będzie się najbardziej podobał. Robi to dla siebie i nie interesuje go to co inni słyszą a to z tej przyczyny że jest świadomy różnego słuchu różnych ludzi.

 

Więc z tego miejsca przepraszam Audiofili.

 

Znalazłem w necie ciekawy materiał i myślę, że warto wprowadzić do słownika nowy termin - Audiofool (Audiogłupiec, Audioignorant).

To będzie ktoś kto twierdzi, że leżące koło dwa jabłka w rzeczywistości są trzema jabłkami.

 

Polecam obejrzeć

.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Synestezja jest obróbką dźwięku po jego "wejściu" do organizmu. Synestetyk dodaje do odbieranych dźwięków dodatkowe informacje, albo mówiąc inaczej kojarzy dźwięki z innymi wrażeniami. To powoduje, że dźwięk może wydawać się pełniejszy, bogatszy

 

Mniej więcej tak jest. Można powiedzieć, że zgadzam się z tym co napisałeś. To potwierdza tylko, że nie zrozumiałeś tego co napisałem o swoich wrażeniach podczas słuchania muzyki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

soundchaster, bardzo dziękuję za odpowiedź. Oczywiście masz rację jeżeli chodzi o Twoją wypowiedź co do tego czym jest synestezja.

Ja jednak odniosłem się do Twojej innej wypowiedzi:

"Nie pojawiło się, bo to hasło nie jest po myśli sceptyków.

Przecież synestezja to naukowy dowód na to, że nie wszyscy mają jednakowy narząd słuchu."

 

To tutaj wprowadzasz w błąd. Nie chodzi o narząd słuchu czyli ucho które zamienia falę dźwiękową na impulsy elektryczne. Synestezja to łączenie danych które są już w nas. Ty łączysz synestezję z narządem słuchu czyli młoteczkiem, kowadełkiem i co tam jeszcze w uchu jest - a to jest błąd!

 

Tak między nami to też mam chwile gdy łączą mi się dane z różnych sensorów/zmysłów :-) Nie zawsze to się dzieje i nie zawsze jestem tego świadomy. Zwykły człowiek o otwartym umyśle też to może zrozumieć a nawet wyobrazić sobie jak to może wyglądać od środka. Tylko trzeba mieć otwarty umysł i chęć poznania czegoś nowego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście jest możliwość, że kopia będzie się różniła od oryginału. Wynika to jednak z błędów przy odczytywaniu danych z płyty.

Przypuśćmy, że płyta CD jest idealna ale napęd ma na przykład laser w stanie agonalnym. Do tego rozstrojone jest ogniskowanie promienia.

No i w tym przypadku 10 kopia faktycznie nie będzie się nadawała do słuchania.

Napęd będzie gubioną informację zastępował interpolowaną co będzie wnosiło do dźwięku nowe dane. Generalnie dźwięk będzie ulegał degeneracji z każdą kolejną kopią.

 

Na to jest lekarstwo w postaci AccurateRip. A jak nie ufamy danym online, to można sobie wygenerować samodzielnie kod przy pomocy dowolnie wybranej funkcji skrótu z całej płyty.

Gdy używając tej samej funkcji skrótu dla dwóch kopii wynik będzie różny tzn., że kopiowanie 1:1 się nie udało.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np, ze piatej kopii z cd nie da sie sluchac pomimo identycznej z orginalem zawartosci.

 

 

...pod warunkiem, że kolejne kopie zostały wyraźnie ponumerowane; 1,2,3,4,5

...wkładamy 5, patrzymy by WIEDZIEĆ (no przecież, co porównujemy) i co słychać? (miała być kicha) jest kicha!

U d o w o d n i o n e!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dochodzę do wniosku, że ci co "słyszą" to mogą mieć bardzo poważne braki w wiedzy i stąd biorą się ich fantazje.

Zazwyczaj tak jest. Smutna prawda. Niektórzy na ten fakt się obrażają, a reakcja powinna być zgoła inna. Poszerzać wiedzę!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak u mnie: odbieranie pewnych dźwięków, fragmentów utworu muzycznego wywołuje w moim mózgu wrażenia kolorystyczne o określonych barwach i nawet kształtach.

Wspomniane kształty mnie interesują najbardziej, które są najzgrabniejsze? Czy fajniejsze są "kształty" gdy śpiewa lub gra fajna kobiecinka?

Czy też płeć nie ma znaczenia?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.