Skocz do zawartości
IGNORED

Granica pomiędzy Hi-Fi i High End, a nawet Ultra High End.


szybki Gonzo

Rekomendowane odpowiedzi

Neo:

Pewnie, że nic nie zastąpi koncertu.

Pod warunkiem, że nie ma tam łachudr żrących popcorn, szeptających, . . . ;).

 

Już z kinem doszedłem do wniosków, że lepiej mi w domu. . .

 

Nie sądzę, żeby większość koncertów popu i rock`a wniosło coś do naszego poczucia jakości: Realizatorzy – suwaki na maksa, muzycy nie w formie, sprzęt – średni, źle zestawiony, publika – szalejąca. . .

W efekcie fajnie być na takim koncercie ale bynajmniej nie dla wrażeń estetyki dźwięku ;).

 

Nie przesadzajmy więc z tymi koncertami. Co innego kameralne w klasyce, ew. filharmonia i duże składy. . .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Archanioł, 3 Sie 2010, 00:37

 

>porównujesz sztukę do urządzenia produkowanego przez fabrykę ?!? Czy Ty wiesz o czym piszesz ?

>Ja nie chcę kiepskich tekstów rodem z ulotek marketingowych. Konkrety proszę, czym się różnią te

>"wysokie klocki" ? (fajny tekst swoją drogą, ile się tu człowiek nauczy).

 

Opisywanie dźwięku zostawię redaktorom czasopism audio. Cokolwiek bym nie napisał, to i tak prawda jest taka, że musisz sam posłuchać.

 

Wyobraź to sobie tak: jakbyś nigdy w życiu nie widział pięknej kobiety i zapytał się czym się one różnią od przecietnych kobiet, to jak miałbym ci to opisać?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krak:

Jak producent uzyska określoną efektywność (głośność) przy minimum mocy pobranej (modna stanie się Eco w audio) to również będzie to wyznacznikiem swoistego hi-end`u w sprzęcie. Czyż nie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dd6:

Dobre porównanie.

Podobnie hi-end nie ma zwycięzców. Wszystko może brzmieć różnie będąc hi-end`em. W trakcie swego życia możemy zmieniać poglądy co do tych end-hi . . .

Ale zawsze jest to klasa, niezależnie, że już się nam rude nie podbają, albo nigdy nie podobały. . .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krak on

 

To interesujący kierunek - zawsze uważałem, że wzmacniacze są zbyt muskularne w stosunku do głośników, a moc wykorzystywana jest nie jako funkcja głośności, a do poprawy jakości toru.

Oczywiście rozumiem uwarunkowania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

747, 3 Sie 2010, 01:27

>Krak on

>To interesujący kierunek - zawsze uważałem, że wzmacniacze są zbyt muskularne w stosunku do

>głośników, a moc wykorzystywana jest nie jako funkcja głośności, a do poprawy jakości toru.

>Oczywiście rozumiem uwarunkowania.

 

Krak_oN nie Krak on, bo to jest nick innej osoby ;) .

 

A odnośnie wydajności prądowej to miałem kolegę który w czasie największej produktywności firmy pioneer w dziale budżetówki podłączał coraz to mocniejsze wzmaki tej firmy które miały identyczny tor audio (poza serią reference) a różniły się mocą, no i zawsze twierdził że na jego kolumnach przy podobnej głośności zawsze im mocniejszy był wzmak tym dawał lepszą jakość. Ale teraz już wiadomo że zamiast iść w stronę zakupu wzmaka o większej mocy a co za tym idzie większej wydajności prądowej, na to samo wyjdzie podłączanie kolumn o coraz to niższej impedancji ale o coraz wyższej skuteczności .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stary audiofil, 3 Sie 2010, 00:45

 

>ARCHANIOL

>Napisz w o mnie co z Ciebie za ziolko,oraz czym raczysz swoje narzady sluchu w swoim domciu-ok.

 

staruszku, właśnie chciałbym wydać trochę swoich ciężko zarobionych pieniędzy, ale nie wiem czy warto, im więcej czytam takich kwiatków, tym bardziej mi się odechciewa...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

747, 3 Sie 2010, 00:54

 

>Dzięki fafarskid

>

>Podzielam Twój pogląd, w dolnych rejonach cenowych - plastic rządzi niepodzielnie - konsekwencja -

>odwrócenie się od zainteresowania muzyką młodzieży .

>Przykład ARCHANIOŁ - nie wie jakie są różnice hi fi - hi end

 

TAK, 747... czekam w końcu aż nadlecisz i mnie oświecisz, ale się nie mogę doczekać... a może Ty jesteś jednak... Tu-154 ?!?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dd6, 3 Sie 2010, 01:10

 

>Archanioł, 3 Sie 2010, 00:37

>

>>porównujesz sztukę do urządzenia produkowanego przez fabrykę ?!? Czy Ty wiesz o czym piszesz ?

>>Ja nie chcę kiepskich tekstów rodem z ulotek marketingowych. Konkrety proszę, czym się różnią te

>>"wysokie klocki" ? (fajny tekst swoją drogą, ile się tu człowiek nauczy).

>

>Opisywanie dźwięku zostawię redaktorom czasopism audio. Cokolwiek bym nie napisał, to i tak prawda

>jest taka, że musisz sam posłuchać.

>

>Wyobraź to sobie tak: jakbyś nigdy w życiu nie widział pięknej kobiety i zapytał się czym się one

>różnią od przecietnych kobiet, to jak miałbym ci to opisać?

 

ale ja Ciebie nie namawiam do opisywania sztuki jaką jest Muzyka, tylko do wyjaśnienia fenomenu "wysokich klocków", czyli produktu przemysłowego, ale widzę, że kolejny nie wie, tylko coś gada pod nosem...

Jak kupuję samochód to wiem za co płacę: wygląd, osiągi, prestiż. Proste. A tutaj ?!? Sam muł, zero konkretów...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Archanioł chcesz się podroczyć czy co ?

 

Wiesz ilu takich tu było przed Tobą - całe zastępy.

Inicjację przeżywasz? Czym Ty jezdzisz - a może latasz?

Forum Ci nie dobre czy co?

Prześpij się - spokojnej nocy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

747, 3 Sie 2010, 02:10

 

>Archanioł chcesz się podroczyć czy co ?

>

>Wiesz ilu takich tu było przed Tobą - całe zastępy.

>Inicjację przeżywasz? Czym Ty jezdzisz - a może latasz?

>Forum Ci nie dobre czy co?

>Prześpij się - spokojnej nocy

 

Wczesniej to byly anioly , a tu przeca wyraznie stoi ze archaniol.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dd6, szkoda czasu na archanioła, jak on nie rozumie mojej metafory kutasa, to zrozumie Twoją metaforę słonecznika?

Dla niego to za wysokie progi, trzeba bobcata zawołać. On przynajmniej jest człowiekiem inteligentnym, więc może przetłumaczy tamtemu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szybki Gonzo, 2 Sie 2010, 22:49

 

>>areczek

>Na rowerku trójkołowym ty będziesz jeździł, jeśli twój sprzęt zagra ci w domu jak wieka orkiestra w

>filharmonii. Jeśli stać cię na to, to zaproś do domu tą orkiestrę i zrób porównanie z własnym

>sprzętem. Jeśli nie to załatw porównanie w filharmonii, takie próby były już robione. Był fortepian

>i Hi-Endowy australijski Halcro, opinii po porównaniu było jeszcze więcej niż w tym temacie i

>również burzliwych. jednak to był tylko jeden instrument. Teraz czekamy na orkiestrę ;)))

 

Nie rozumiesz po trzykroć.

Po pierwsze-dokonując odtworzenia z płyt cd lub vinylowych nagrań orkiestry przykładowo w pokoju o powierzchni 35 m2,słyszysz zawarte w tych nagraniach wszystkie dzwięki akustyki dużej sali koncertowej.Nie możnością byłoby porównanie w pokoju mieszkalnym prawdziwej orkiestry,lub kwartetu jazzowego do odtwarzanego z płyt.Dlatego że kwartet lub orkiestra byłyby rozlokowani po całym pokoju,a ty siedziałbyś między nimi i wiele instrumentów grałoby tobie prosto w uszy.Nagrań dokonuje się nie między dyrygentem a muzykami.

Po drugie-w filharmonii odtwarzając nagranie orkiestry będzie olbrzymi problem,bo głośniki nie są rozlokowane po całej sali w ilości takiej ilu muzyków.Do tego nagrania optymalizuje się do pomieszczeń mieszkalnych,głośniki dodatkowo mają odtwarzać skomplikowane pole akustyczne sali(odtwarzając cd w olbrzymiej filharmonii będą znów dodawać się pogłosy i odbicia nagranej wcześniej akustyki sali więc nie będzie to brzmieć jak bezpośredni koncert).

Po trzecie-trzeba wiedzieć dlaczego tak się dzieje,dlaczego nie można porównywać bezpośrednio grającej orkiestry,dlaczego nie można w takim porównaniu odtwarzać z cd orkiestry i puszczać bezpośredni w sali koncertowej.

Teraz,albo szybko zrozum,albo nie jesteś audiofilem.W sumie nic nie tracisz,gdy się nie wie co się traci.

 

P.s.może któryś z tutejszych zechce wyjaśnić szczegółowiej tobie,dlaczego to trochę bardziej skomplikowane,to co powyżej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

==> stefek, 2 Sie 2010, 20:31

 

>Narazie musisz poczekać do Audio Show,to może wtedy choć dotkniesz tego o czym marzysz

 

I to jest podstawowy błąd w rozumowaniu. Nie każdy o tym marzy. I dlatego nie przemawiają do mnie stwierdzenia typu: "pracuj, to po latach zarobisz na taki sprzęt". Nie jest mi znany żaden paragraf prawa (polskiego, międzynarodowego) który by nakładał na każdego obowiązek posiadania Hi-Endu. Niektórzy osiągają satysfakcję ze słuchania Hi-Fi. A wpisy sugerujące, że ktoś skowyczy, albowiem marzy o Hi-Endzie, lecz go na to nie stać - są po prostu śmieszne, ponadto dowodzą niczym nieuzasadnionej projekcji własnych pragnień i marzeń na osoby trzecie. Proszę zrozumieć, że wielu osobom do szczęścia i satysfakcji z audio wcale nie jest potrzebny Hi-End. Mają je za znacznie mniejszą kasę.

 

==> dd6, 2 Sie 2010, 22:28

 

>jeśli ktoś słuchał choć raz porządnego systemu, to pewne sprawy stają się oczywiste

 

A jeśli ktoś sluchał i stwierdza, że nadal jest nieprzekonany, bo dla niego nie ma wielkiej różnicy pomiędzy górnym Hi-Fi a wypasionym Hi-Endem za wielo-wielokrotność tej ceny - to znaczy, że (a) albo to, czego słuchał nie jest żadnym Hi-Endem (kto i na podstawie jakich kryteriów jest Wyrocznią Ostateczną co jest, a co nie jest?); (b) albo (częściej spotykany "argument") niczego nie słuchał i kłamie mówiąc, że owszem. Albowiem jaki byśmy nie przyjęli tok rozumowania - konkluzja może być tylko jedna: Hi-End TO JEST TO.

 

Nie dla wszystkich.

 

Należy podziwiać nowe szaty króla, a ktoś mówi że król jest nagi - powinien zostać spalony na stosie.

 

Pewne sprawy jawią się jako oczywiste. Przeciętnie inteligentny człowiek potrafi odróżnić papu od gó... bez konieczności próbowania tego ostatniego.

 

Szkoda mi Was, sieroty po marketingowym praniu mózgów.

 

==> dd6, 3 Sie 2010, 00:29

 

>High-end tak się różni od budżetówki jak słoneczniki namalowane przez van gogha od słoneczników

>namalowanych przez bobcata.

 

Primo: to jest nieuprawniona nadinterpretacja. Nigdy nie porównywałem Hi-Endu z budżetówką. Natomiast uważam, że Hi-End z Hi-Fi porównywać można, jaknajbardziej.

 

Secundo: do malarstwa mam dwie ręce lewe, w tym jedną krótszą. Przykład jest więc chybiony. Ale zestawienie mnie z Van Goghiem pochlebia mi. Każdy czlowiek jest próżny. Ja również.

 

==> 747, 3 Sie 2010, 00:22

 

>Potrzebne są decyzje polityczno-biznesowe, aby skierować prawdziwą naukę do pracy nad całościowym podniesieniem jakości w audio.

 

Całkowita zgoda. Zauważmy jednak, że nie podniesiemy kultury słuchania audio, ani nie wytworzymy w ludziach potrzeby słuchania muzyki z dobrą jakością - deliberując o sprzęcie wartości domku jednorodzinnego, czy o kablach wartości samochodu. Przeciętny czytelnik kwituje to machnięciem ręki i pozostaje przy swojej tandecie z hipermarketu. Hi-Fi zapewni mu znakomite doznania za akceptowalną cenę. Prawda, brzmi nieco gorzej od Hi-Endu. Ale to jest i tak lata świetlne lepiej niż badziewie, które obecnie posiada.

 

Pozdrawiam wszystkich. Moich Sztandarowych Adwersarzy również.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bobcat, 3 Sie 2010, 09:48

>>Narazie musisz poczekać do Audio Show,to może wtedy choć dotkniesz tego o czym marzysz

>

>I to jest podstawowy błąd w rozumowaniu. Nie każdy o tym marzy. I dlatego nie przemawiają do mnie

>stwierdzenia typu: "pracuj, to po latach zarobisz na taki sprzęt". Nie jest mi znany żaden paragraf

>prawa (polskiego, międzynarodowego) który by nakładał na każdego obowiązek posiadania Hi-Endu.

>Niektórzy osiągają satysfakcję ze słuchania Hi-Fi. A wpisy sugerujące, że ktoś skowyczy, albowiem

>marzy o Hi-Endzie, lecz go na to nie stać - są po prostu śmieszne, ponadto dowodzą niczym

>nieuzasadnionej projekcji własnych pragnień i marzeń na osoby trzecie. Proszę zrozumieć, że wielu

>osobom do szczęścia i satysfakcji z audio wcale nie jest potrzebny Hi-End. Mają je za znacznie

>mniejszą kasę.

>

 

 

 

I to działa również w drugą stronę,z taką samą siłą.Niech każdy zadowolony z hi-fi za niewielkie pieniądze nie próbuje oznajmiać iż nie znalazł,bądz nie widzi sensu wydawania większych sum pieniędzy na hi-endy skoro nie słucha takich,nie chce z jakichkolwiek przyczyn,znaczy się nie rozumie więc niech nie plecie trzy po trzy...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla tych co mają za mniejszą kasę...,istnieje prawo które każe im zakładać tego typu tematy,jak też nakazuje im negować wydawanie większych sum jak na rzeczone hi-fi,nic dodać nic ująć.

Czy to jest prawo pieniądza,a może prawo własnego punktu widzenia,a może jeszcze inne prawo które siedzi zakorzenione w świadomości a wywodzi się z niemożności nabycia hi-endowych klejnotów?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

areczek >Po drugie-w filharmonii odtwarzając nagranie orkiestry będzie olbrzymi problem,bo głośniki nie są rozlokowane po całej sali w ilości takiej ilu muzyków.< To właśnie byłby sprzęt Hi-End, taki bezkompromisowy :)

A Ty przepłaciłeś za swój sprzęt, gdzie w nim głębia i przestrzeń. Z Halcro można było zrobić porównania z orkiestrą, a z twoim już nie ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Wydaje mi sie ze prawda jak zwykle lezy gdzies pomiedzy racjami obu stron. Dobre h-fi rzeczywiscie potrafi zagrac na bardzo wysokim poziomie tylko co to jest to dobre hi-fi? Na pewno nie klocki za 2, 3 czy 5kzl. Inaczej ma sie sprawa z DIY i tego bym tutaj nie mieszal. Jednak jesli mowimy ze dobrym hi-fi jest np Krell KAV 280 to musze sie zgodzic ze dobre hi-fi potrafi zagrac dobrze. Podobnie jest np ze starszymi koncowkami mocy Accuphase. Przyklady mozna mnozyc. Dobrym hi-fi nie jest za to klocek Marantza czy Denona kupiony za 2kzl w sklepie. Ilosc "nowoczesnej" elektroniki na pokladzie nie ma tutaj zadnego znaczenia. Tani sprzet budzetowy do dobrego hi-fi ma bardzo ale to bardzo daleko. A za co placimy? Za projekt, za jakosc komponentow i czesto wyczyny designerskie (ekstrawagancja kosztuje). Kazdy na wlasna reke musi odpowiedziec sobie na pytanie na co chce wydac pieniadze. Milo byloby jednak gdyby posiadacze taniej budzetowej elektroniki bez wiekszego osluchania nie osmieszali sie piszac ze nie ma roznicy. Slyszy ja kazdy kto nie ma zadnych uprzedzen i realnie obcowal z dobrym dzwiekiem. Szczytem hipokryzji byly kiedys wykwity Rolandsingera o tym ze miedzy Denonem DCD 700 AE a dzielonym Accuphase (DP 800/DC 801) nie ma zadnej roznicy w dzwieku. Podobnie absurdalne sa tezy ze wszystkie wzmacniacze graja tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złapałeś za słowo,w pewnym sensie udało ci się,ale zdanie jest nie rozwinięte prze zemnie.

Rozumiesz różnice jakie występują podczas odtwarzania płyty CD na której zapisany jes dzwięk bezpośredni instrumentów,dzwięki odbite,rozproszone czyli akustyka wielkiej sali,a odtwarzaniem takiego materiału znów w wielkiej sali która doda pogłosy,odbicia zapisanych pogłosów i odbić sali?

Pomyśl,jak odpowiesz zrozumiale,to ja wyjaśnię to czego nie rozwinąłem.

 

Z moim jak najbardziej,lecz w pokoju mieszkalnym o powierzchni mniej więcej 40 m2.

Najpierw wysnułeś tezę w której głosisz że nie warto wydawać sporych sum pieniędzy na hi-endy bo one nie graja lepiej jak kilkakrotnie tańszy sprzęt.Zaraz po tym twierdzisz że uzasadnieniem do tej twojej tezy musi być to aby słyszeć stu procentowo dzwiek z hi-endów,jak ten z sal koncertowych.Jeden do jeden nie da się,co nie oznacza że hi-endy nie dorównują najbardziej dzwiękowi naturalnemu,czego nie można powiedzieć o haj fajach.

 

Podpowiadam jeszcze raz,sprzęt audio ma odtwarzać muzykę w pokojach mieszkalnych(od zarania historii dziejów głośnika taki cel przyświecał konstruktorom,pasjonatom).

Pomyślisz,zrozumiesz,zaczniemy konstruktywną dyskusję.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

discomaniac71, 3 Sie 2010, 10:49

>Szczytem hipokryzji byly kiedys wykwity Rolandsingera o tym ze

>miedzy Denonem DCD 700 AE a dzielonym Accuphase (DP 800/DC 801) nie ma zadnej roznicy w dzwieku.

>Podobnie absurdalne sa tezy ze wszystkie wzmacniacze graja tak samo.

 

No to przeczytaj jeszcze poniższy wpis Piopio :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezasadnym jest natomiast wplatanie w temat porównań natury stricto artystycznej, jak rzeczone słoneczniki Van Goga. Obrazy tego malarza są cenione z innego punktu widzenia. On nie zbliżył się swym artyzmem pędzla do słonecznika rosnącego w ogrodzie, czy na polu. Namalował jak potrafił i stąd jego dzieła są klasyfikowane w pewnej grupie kierunków sztuk, oczywiście przez duże S.

Słoneczniki rosnące w ogrodzie są przecież w 5D, czwarty wymiar to zapach, powonienie, piąty to czas, one rosną i w końcu zwiędną.

Nie pamiętam daty zwiedzania, ani nazwiska współczesnego artysty, którego obrazy były wystawiane w Muzeum Narodowym, a były to dzieła z gatunku 3D na płaszczyźnie 2D płótna, akcentowana w nich była głębia, trójwymiarowość i iście fotograficzna dokładność oddania szczegółów poszczególnych planów. Podobały mi się, ale bardziej projekty owego artysty uważam za sztukę dla sztuki niż nią samą.

 

Audio to sztuka technicznych wyzwań i choć artyści-konstruktorzy pragną zbliżyć się do dźwięku live, to wątpię żeby kiedykolwiek tego dokonali, mogą to być mniej lub lepiej wykonane imitacje tego dźwięku, reprodukowane przez ich konstrukcje. Każdy z nas inaczej słyszy, ma inaczej zakodowaną w mózgu filozofię własnego dźwięku, jeden lubi ostro, drugi łagodnie. Wynikają stąd i różnice pomiędzy urządzeniami z przedziału Hi-End, one powinny grać tak samo , a jednak tak nie jest. Dlaczego ? Dlatego że każdy z konstruktorów tych urządzeń słyszy inaczej. To jak ze skrzypcami Stradivariusa, one posiadają własną sygnaturę dźwiękową. Więc nie mówmy że Hi-End to Hi-End i że jest to koniec drogi poszukiwań, to tylko kolejny przystanek na tej drodze. Okazuje się że punktów odniesienia do śledzenia pewnych zjawisk jest nieskończenie dużo i sami możemy się pogubić w jakże skrajnych ocenach tego samego zjawiska.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

discomaniac71, 3 Sie 2010, 10:49

 

>Podobnie absurdalne sa tezy ze wszystkie wzmacniacze graja tak samo.

 

Przecież to nie są tezy. To wyniki odsłuchów kilku forumowiczów. Był (pewnie jeszcze jest) na tym forum dość potężny wątek, m.in. o tym że wzmak za 3.000 zł (chyba Denon 1500) zagrał nie do odróżnienia od drugiego wzmaka za 15.000 zł. Tyle że nikt nie napisał czy ten drugi był High-endowy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

==> areczek, 3 Sie 2010, 10:05

 

>Niech każdy zadowolony z hi-fi za niewielkie

>pieniądze nie próbuje oznajmiać iż nie znalazł,bądz nie widzi sensu wydawania większych sum

>pieniędzy na hi-endy skoro nie słucha takich,nie chce z jakichkolwiek przyczyn,znaczy się nie

>rozumie więc niech nie plecie trzy po trzy...

 

To się nazywa arogancja myślenia. Nie wszyscy muszą myśleć tak jak Ty, ani mieć identyczną hierarchię wartości. Zrozum wreszcie, że nie każdemu jest do szczęścia potrzebny Hi-End. Naprawdę nie każdy, kto posłucha tego - od razy zapała do niego wielką miłością i pożądaniem. Mowienie, że ktoś kto tego nie potrzebuje do szczęścia - nie dorósł, jest niedojrzały, itd itp - świadczy li tylko o megalomanii mówiącego.

 

Napisałem już, że widzę sens inwestowania do momentu, kiedy dalsza wydana złotówka da mi jeszcze zauważalny przyrost jakości, który by tę dodatkową złotówkę uzasadniał. Dalej to jest topienie kasy na szpan. Zgoda, każdy ma ten punkt (nie)zauważania przyrostów jakości ustawiony gdzie indziej.

 

==> discomaniac71, 3 Sie 2010, 10:49

 

Raz jeszcze powtarzam, że z Hi-Endem porównuję nie budżetówkę, ale Hi-Fi. Czy jest różnica? Jest, choć relatywnie niewielka, o kilka(naście) rzędów wiekości mniejsza niż pomiędzy budżetówką a Hi-Fi. Pytanie zasadza się więc do hierachii preferencji. Dla jednego warto jest wydać dodatkowe 100k zł aby poprawić sobie jakość o 0.1%, inny jest zadowolony z tego, co ma i uważa dalsze inwestowanie za topienie kasy. Uszanujmy odmienny punkt widzenia, wcale nie znaczy że gorszy. Jeden lubi krwisty befsztyk, inny lody waniliowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>areczek Pomyślisz,zrozumiesz,zaczniemy konstruktywną dyskusję.<

Czyżbyś był wykładowcą na jakiejś uczelni, co to za text ? A może moim ojcem jesteś, aby mnie pouczać jak mam myśleć ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

konradskala

3 Sie 2010, 11:07

O mnie » Ignoruj » PW »

stat: 1282 / 872 / 0

 

 

Przecież to nie są tezy. To wyniki odsłuchów kilku forumowiczów. Był (pewnie jeszcze jest) na tym forum dość potężny wątek, m.in. o tym że wzmak za 3.000 zł (chyba Denon 1500) zagrał nie do odróżnienia od drugiego wzmaka za 15.000 zł. Tyle że nikt nie napisał czy ten drugi był High-endowy.

 

 

 

 

To sa absurdalne pseudo teorie na ktore nikt kto robil realne odsluchy nie da sie nabrac. Jest zbyt wiele zmiennych decydujacych o jakosci dzwieku zeby oba wzmacniacze zagraly tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z forumowych testów na łatwych obciążeniowo kolumnach jak dotąd z różnych testowanych wzmacniaczy jako jedyny rozróżniony został Cayin A88T ,

Poniżej cytat z lutka :

 

''Przewinelly sie juz kable (glosnikowe) od 2 zl do ok. 16 - 17 tysiecy zl za m..., i nic.

Testowanych juz wzmakow: szt 16. Od 1,5 kzl za nowy (malenka hybryda 13 W) do ok. 30 kzl - w tm rowniez 3 lampowce. W sumie spora ilosc uczestnikow i nikt - jak do tej pory - nie byl w stanie rozroznic grajacych wzmacniaczy - lampowcow z tranzystorem rowniez.

Jedynym wzmakiem (moj byly), z ktorego dalo sie slyszec lepiej zebrany, majacy mniejsze tendencje do dudnienia bas i ciut lepsze barwy, byl lampowiec: Cayin A88T.''

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I jeszcze link do przydatnej wypowiedzi lutka o istotnych czynnikach wpływających na słyszalną różnicę

przy podaniu obciążenia z którym przy tej samej głośności nie wszystkie wzmaki sobie stabilnie poradzą :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

discomaniac71, 3 Sie 2010, 11:19

 

>konradskala

>3 Sie 2010, 11:07

>O mnie » Ignoruj » PW »

>stat: 1282 / 872 / 0

>

>

>Przecież to nie są tezy. To wyniki odsłuchów kilku forumowiczów. Był (pewnie jeszcze jest) na tym

>forum dość potężny wątek, m.in. o tym że wzmak za 3.000 zł (chyba Denon 1500) zagrał nie do

>odróżnienia od drugiego wzmaka za 15.000 zł. Tyle że nikt nie napisał czy ten drugi był

>High-endowy.

>

>

>

>

>To sa absurdalne pseudo teorie na ktore nikt kto robil realne odsluchy nie da sie nabrac. Jest zbyt

>wiele zmiennych decydujących o jakości dźwięku zęby oba wzmacniacze zagrały tak samo.

 

Wiadomo, że nie grają tylko wzmacniacze, ale cały system (w tym pokój odsłuchowy).

 

Żelazna zasada.

 

Ale przy założeniu że system jest optymalnie dobrany i gra tak jak trzeba, wymiana serca zestawu czyli wzmacniacza, na 5-cio krotnie droższy musi (a przynajmniej powinna) wpłynąć znacząco na dźwięk.

 

A jeśli nie wpływa to co?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównywanie wysokiej klasy Hi-Fi do Hi-Endu to jak porównywanie kart graficznych. Tu również stać mnie było i zawsze miałem te najwydajniejsze, najszybsze, ale później przyszła refleksja, czytanie benchmark`ów i własne testy. Przyrost wydajności nie zawsze był poparty w olbrzymiej różnicy wydanej kasy. To bardziej moda i szpan iż rzeczywiste przyrosty jakości. Pieniądze można różnie wydać, a szlak człowieka trafia jak źle zainwestuje. Tym bardziej jak nie zgrywają się urządzenia w torze, złożone z samych wybitnych klocków Hi-End, bo to nie jest już kwota xx kpln jak za kartę graficzną.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.