Skocz do zawartości
IGNORED

Flac - dlaczego brzmi źle.


shittzu

Rekomendowane odpowiedzi

Jak ktos lubi muzyke i zajmuje ona w jego zyciu duzo miejsca to i z Bambino bedzie czerpal przyjemnosc wieksza niz ty ze swojego audiofilskiego sprzetu. Uwierz mi.

Ale jak ktoś zakosztował słuchania muzyki na dobry sprzęcie a potem ma słuchać na sprzęcie dużo gorszym - to wierz mi, przechodzi mu ochota na słuchanie muzyki ...

Dobrej klasy sprzęt jest jak narkotyk - uzależnia. Potem już nie można się bez niego obejść i chcę się więcej i więcej (znaczy lepiej w tym przypadku) ;-)

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Mylisz sie. Wielu ludziom wisi z czego gra. Tylko co.

Owszem ale pod warunkiem, że nie mają dostępu do dobrego sprzętu.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Gość rochu

(Konto usunięte)

Rochu błąd, bo nie forma a treść jest ważna. I nośnik nie ma tu znaczenia.

 

A czym jest muzyka jeżeli nie formą?

 

Nośnik ma znaczenie.

Jest fizycznym łącznikiem z wykonawcą.

 

Dobrej klasy sprzęt jest jak narkotyk - uzależnia.

 

IMO, błędne podejście.

Słucha się w takim wypadku dla słuchania sprzętu a nie muzyki.

Owszem ale pod warunkiem, że nie mają dostępu do dobrego sprzętu.

 

90% moich znajomych po posłuchaniu mojego, jak na ich standardy kosmicznego stereo, nie odczuwa absolutnie żadnego żalu po powrocie do plastikowych głośniczków i laptopa. Pozostałe 10% planuje sobie jakieś stereo kupić w przyszłości (po nowym telewizorze, samochodzie, konsoli itd.)

 

A co do samego tematu, to temat świetny, śmiałem się wiele razy :) W następnej kolejności proponuję zbadać, czy wav i CD to to samo, bo wsumie nikt tego jeszcze nie udowodnil :)

 

Nośnik ma znaczenie.

Jest fizycznym łącznikiem z wykonawcą.

 

Z wykonawcą to tak średnio, chyba, że okładkę podpisał, bo jak nie, to jest to łącznik z chińską tłocznią czy czymś takim. Jedynym łączniekiem z wykonawcą jest ZAWARTOŚĆ płyty CD, która równie ficzycznie znajduje się na pendrajwach, dyskach twardych i na serwerach w jakiejś islandii. A z serwerami w islandii jest się na prawdę fizycznie połączonym dużo bardziej, niż trzymajac plastikową płytkę w ręku.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Z wykonawcą to tak średnio, chyba, że okładkę podpisał, bo jak nie, to jest to łącznik z chińską tłocznią czy czymś takim. Jedynym łączniekiem z wykonawcą jest ZAWARTOŚĆ płyty CD, która równie ficzycznie znajduje się na pendrajwach, dyskach twardych i na serwerach w jakiejś islandii. A z serwerami w islandii jest się na prawdę fizycznie połączonym dużo bardziej, niż trzymajac plastikową płytkę w ręku.

 

Widzisz, mam od wielu miesięcy konto na spotify i też tak się nad tym zastanawiam jak to jest wszystko urządzone i do czego to doszło.

Póki co wyszło mi, że najbrdzej sensowną formą spożytkowania plików pozyskanych gdzieś tam z dalekich serwerów jest nagranie ich na taśmę magnetofonową.

Przynajmniej tę cyfrową beznamiętność uda się nieco ocieplić, tak by dla ucha była nieco bardziej strawna.

 

Na prawdę dziwię się tym, którzy cieszą się z zaniku fizycznych nośników.

Nie wiecie co tracicie.

Muzyka jest treścią, formą- nośnik.

I dla mnie nie ma znaczenia za pomocą jakiego nośnika "łączy" się ze mną ów wykonawca. Wolę "porywające" mp3 od mizernego SACD.

A czym jest muzyka jeżeli nie formą?

Muzyka nie jest formą, ale przekazem. Przekaz może być odbierany w takiej czy innej formie:

- możesz siedzieć wygodnie w fotelu słuchać dobrze zestrojonego systemu z CD (wiem, wiem to okropne... hihi),

- możesz wachlować pliki z laptopa,

- możesz siedzieć ze słuchawkami na uszach i ukochanym smartfonem przypiętym do paska.

itd.

Absolutnie nikt Ci nic nie narzuca.

Nośnik ma znaczenie.

Jest fizycznym łącznikiem z wykonawcą.

 

To za bardzo do mnie nie dociera. Rozumiem kolekcjonowanie płyt, ale łączność za pośrednictwem plików na pendrive?

 

IMO, błędne podejście.

Słucha się w takim wypadku dla słuchania sprzętu a nie muzyki.

 

Dobrze że zaznaczyłeś 'IMO'.

 

Dorabiasz ideologię. Nie myl człowieka uzależnionego od co rocznej wymiany sprzętu audio na nowy, od normalnych ludzi. Słucha się nie sprzętu, tylko muzyki na przyzwoitym poziomie. Jeden pije herbatę ze zwykłego kubka, drugi z szklanki, trzeci woli porcelanową filiżankę. To wolny kraj, wybierasz co chcesz i na co Cię stać.

Muzyka nie jest formą, ale przekazem. Przekaz może być odbierany w takiej czy innej formie:

- możesz siedzieć wygodnie w fotelu słuchać dobrze zestrojonego systemu z CD (wiem, wiem to okropne... hihi),

- możesz wachlować pliki z laptopa,

- możesz siedzieć ze słuchawkami na uszach i ukochanym smartfonem przypiętym do paska.

itd.

Absolutnie nikt Ci nic nie narzuca.

 

 

To za bardzo do mnie nie dociera. Rozumiem kolekcjonowanie płyt, ale łączność za pośrednictwem plików na pendrive?

 

 

 

Dobrze że zaznaczyłeś 'IMO'.

 

Dorabiasz ideologię. Nie myl człowieka uzależnionego od co rocznej wymiany sprzętu audio na nowy, od normalnych ludzi. Słucha się nie sprzętu, tylko muzyki na przyzwoitym poziomie. Jeden pije herbatę ze zwykłego kubka, drugi z szklanki, trzeci woli porcelanową filiżankę. To wolny kraj, wybierasz co chcesz i na co Cię stać.

 

Rodzaj "kubka" to jedno. Tutaj praktycznie wszystko zależy od zamożności słuchacza.

Ale, bardzo niewielu poczuje (usłyszy) naturalny, prawdziwy smak "herbaty" (nawet ten, który wydał krocie na "zestaw do parzenia"). Choć KAŻDY ją może wypić - przeważnie jest ona słodzona lub z cytryną, mlekiem itd...

A potem często i gęsto czyni się zarzuty: czego Wy szukacie dziury w całym (prawdziwego smaku)? Przecież My też pijemy ten sam napój i znamy prawdziwy smak. Akurat...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Jak ktos lubi muzyke i zajmuje ona w jego zyciu duzo miejsca to i z Bambino bedzie czerpal przyjemnosc wieksza niz ty ze swojego audiofilskiego sprzetu. Uwierz mi.

Ja powiem więcej - jak przypomnę sobie, jaką przyjemność miałem z Bambino, kanapy i kilku koleżanek na niej - to żaden Krell, Pass, ani inna Utopia nawet się do tego nie zbliżyły.

masz te specyfikace w tamtym wątku ktoś umieścił. wystarczy spojrzeć.

 

Bzdura. W wątku jest specyfikacja pewnego Harmana który nie dość że przenosi 26kHz na metalu (a nie 35 jak pisałeś) to jeszcze przy -20dB z dokładnością +-3dB. Mój CT-95 ma 30kHz przy +-3dB. I co z tego? Nic. Nie ma takiej technicznej możliwości ani na kasecie ani nawet na szpuli aby zapisać 35kHz przy 0dB.

 

PS. Pierwsze 14-bitowe przetworniki były może muzykalne ale brakowało im hektarów rozdzielczości. Dlatego tamte odtwarzacze które tak chwalisz są dziś niemal bezwartościowe. Chyba że ktoś lubi mulenie i nie przeszkadza mu ilość utraconych informacji.

90% moich znajomych po posłuchaniu mojego, jak na ich standardy kosmicznego stereo, nie odczuwa absolutnie żadnego żalu po powrocie do plastikowych głośniczków i laptopa. Pozostałe 10% planuje sobie jakieś stereo kupić w przyszłości (po nowym telewizorze, samochodzie, konsoli itd.)

 

Dokładnie, nie każdemu zależy na tym żeby dobrze grało ważne, że po prostu coś gra i tyle. Niektórzy kupują też kolumny i sprzęt tylko po to żeby ładnie wyglądało w salonie, ale i tak tego nie słuchają :)

 

Co do tematu myślę, że czas na test, ślepy test :D

  • 2 tygodnie później...

@szitsu

 

oddawaj kasę za klawiaturę! Oplułem kawą biurko.

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

Shittzu - ale jak to jest, że odróżniasz flac od vawe - na pewniaka

 

uważasz, że - wave i mp3 grają lepiej od flac i ogg - bo są z innej rodziny

 

a w ślepym teście w plików 2xmp3 / flac / ogg - wybrałeś ogg jako najlepszy.

 

Wiem, że jest zasada wygrzewania sprzętu w audio ... ale fifki przed odsłuchem nie wygrzewamy ;-))

Dźwięk z FLACÓW jest sFLACzały, a z cd CuDowny. Amen.

Dobry system nie boi się żadnej muzyki. Jeżeli słuchasz muzyki organowej, opery, symfonii lub muzyki chóralnej i ci się podoba, jesteś blisko... Jeżeli słuchasz płyt, których nigdy nie mogłeś wysłuchać w całości a teraz muzyka cię zachwyca, jesteś blisko...

Myślę, że po prostu nie każdy słyszy różnicę między dobrym a złym sprzętem. No a poza tym zgadzam się, że nie każdemu zależy na słuchaniu muzyki na dobrym sprzęcie. Większość ludzi tak naprawdę nie interesuje się muzyką i słuchają ją przy okazji, w samochodzie, na imprezie itp. Pozdrawiam

Zgadzam się. Z moją pasją czuję się "osamotniony". Ludzie ,których znam uważają takie zainteresowania za dziwactwo i marnowanie pieniędzy .Na przykład, nie da się o tym rozmawiać w towarzystwie. Nikt nie podejmuje tematu , nawet nie są w stanie skupić się na chwilowym słuchaniu.

Ludzie ,których znam uważają takie zainteresowania za dziwactwo i marnowanie pieniędzy

Ci ludzie niestety mają rację (chodzi o marnowanie pieniędzy).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Zgadzam się. Z moją pasją czuję się "osamotniony".

 

Może poszukaj jakiejś grupy wsparcia AA (Anonimowych Audiofili).

"cytat usunięty przez moderację" -  Bernard le Bovier de Fontenelle

Myślę, że po prostu nie każdy słyszy różnicę między dobrym a złym sprzętem. No a poza tym zgadzam się, że nie każdemu zależy na słuchaniu muzyki na dobrym sprzęcie. Większość ludzi tak naprawdę nie interesuje się muzyką i słuchają ją przy okazji, w samochodzie, na imprezie itp. Pozdrawiam

 

Ale o czym teraz opowiadacz - temat dotyczy jakości kompresji i kodeka a nie sprzętu.

witam

a ja mam zdanie takie ze autor wątku w ślepym teście na 100% nie odróżnił by sflaczałego brzmienia od CuDownego :) natomiast kolega Rochu dorabia tu jakieś misterium i słucha wszystkiego tylko nie muzyki, choć musze przyznać że momentami łapę się na tym samym i podziwiam ludzi którzy słuchają muzyki nie przejmując się czy na przysłowiowym bambino czy hi-end

pozdro 4all

Rochu to diagnoza. Kolo sygnał analogowy z karty audio, który uzyskiwał z odtwarzania wav i flac podłączył do wejścia i zgrywał.

Potem porównywał to co uzyskał z zapisu wejścia. Nigdy wyniki nie były podobne. Wnioski rocha?

Flac gra inaczej wav. Moje wnioski? rochu to idiota.

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

Walnę offtopa, ale zresztą to chyba normalne na tym forum, ale muszę przyznać, że od kilku lat czytam to forum głównie na telefonie lub tablecie tylko i wyłącznie na kiblu, to chyba najlepsze miejsce :) - szybciej kończę. Zastanawiam się czy ktoś tu jeszcze cieszy się muzyką, naprawdę w to wątpię, ciekawe czy ci co porównują pliki, wypowiadają się o brzmieniu, byli choć na jednym koncercie swojego ulubionego zespołu i słuchali na żywo? Ciekawe czy mają ulubiony zespół, bo pewnie od lat słuchają w kółko płyty testowej. Ludzie odbieracie sobie przyjemność słuchania muzyki stracicie życie na poszukiwaniach i będziecie wiecznie sfrustrowani. Ja myślałem, że ludzie z forów fotograficznych są poje...chani, bo jedyne co fotografują to ściany z cegieł, żeby sprawdzić rozkład ostrości, ale "ałdiofile" biją ich na głowę :D

 

 

Dziś moja kolekcja Flaców poszła do kosza.

 

Shitzu gratuluję podejścia, dzięki swoim testom zrobiłeś sobie pewnie kupę miejsca na dysku :)

  • 3 tygodnie później...

Jest duże ryzyko ze niepotrzebnie się tu odzywam, ale co mi tam:)

Od jakiegoś czasu ripuje do wave a nie do flac. Powód - wydaje mi się, ze wave lepiej brzmi. Możecie się śmiać.

Na hdtracks tez zmieniłem ustawienia downloadu z flac na wave.

Co do sprzętu i muzy, bardzo przekonuje mnie motto założyciela Audio Tekne, ze muza jest ze sfery kultury, a sprzęt ze sfery cywilizacji. Ze wszystkimii konsekwencjami.

Konto w trakcie usuwania

.

Jest duże ryzyko ze niepotrzebnie się tu odzywam, ale co mi tam:)

Od jakiegoś czasu ripuje do wave a nie do flac. Powód - wydaje mi się, ze wave lepiej brzmi. Możecie się śmiać.

Na hdtracks tez zmieniłem ustawienia downloadu z flac na wave.

Co do sprzętu i muzy, bardzo przekonuje mnie motto założyciela Audio Tekne, ze muza jest ze sfery kultury, a sprzęt ze sfery cywilizacji. Ze wszystkimii konsekwencjami.

 

Spróbuj spakować zipem plik wav, potem rozpakuj i posłuchaj ponownie, może uda się w ten sposób modelować brzmienie używając różnych programów pakujących...

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

marslo - niech Ci ktoś zrobi ślepy odsłuch, zweryfikujesz w ten sposób czy ci się "wydaje", kiedyś też tak ripowałem swoje płyty bo "myślałem", że będzie lepiej, czy było nie miałem siły sprawdzać, zacząłem słuchać muzyki a nie liczyć bity

Ja nie liczę bitów. Zmieniłem na wave bo słuchanie muzy sprawia mi w ten sposób większa przyjemność. Nie będę kruszył kopii, jeśli ktoś uzna to za dziwactwo.

Dla mnie wystarczającym powodem jest to ,ze mi się wydaje, ze tak jest lepiej.

Jednak nie przekonwertowuje starych ripow z flac do wave, po prostu nowe robię w tym formacie.

Konto w trakcie usuwania

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.