Skocz do zawartości
IGNORED

Pliki 24bity 192 kHz nie poprawiają jakości CD ale są nieco gorsze


czeczen
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Starsze wzmaki (niektóre Polskie też) na głośnikach tubowych potrafiły dać czadu (w sensie blaszanych wysokich i mocny łomot bębnów o twardej barwie, bo to jest koncertowe brzmienie czyli niezbyt wysublimowane) nawet ze starych kaset żelazowych, tam barwa była jakoś inaczej zrealizowana. A co poleci z małych monitorków za kilka tysięcy za sztukę i wzmaka bez barwy jeżeli chodzi o koncertowe brzmienia ?.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Krak_oN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem do czynienia podobnie jak Sly z urządzeniami tej firmy, do takich np PMC to nie miały nawet startu.

A test porównawczy był zrobiony prawidłowo czy po audiofilsku ? Dobra chyba znam odpowiedź na to pytanie ;-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do Ciebie pytanie, czy Twoim zdaniem, wrażliwość ucha ma jakiekolwiek limity?

 

Jeżeli sądzisz, że tak, to podaj przykład testu odsłuchowego, który na takie limity natrafia, tzn. nie słychać różnic. Dowolny test, ale dotyczący sprzętu audio i taki, żeby wyniki były powtarzalne.

Wszystko ma swoje ograniczenia, tak samo wrażliwość ucha.

 

Przykład: słyszalność tonu podstawowego dla róznych częstotliwości u danego osobnika.

Tak samo poziom najniższy słyszalności, jak i najwyższy poziom, choć w tym ostatnim przypadku test już może być niepowtarzalny. ;) Mnóstwo jest takich pomiarów, tylko z nich nic konkretnie całościowego o rozróznialności nie wynika. Dotyczą zawsze konkretnej sytuacji i poszczególnych aspektów. Wiadomo jaki dokłądnie jest bodziec i informacja o słyszalności lub nie. W przypadku zestawu audio nie wiadomo jaki naprawdę jest bodziec, bo nikt tego nie mierzy.

 

Piszemy tu nie o jakiś nadprzyrodzonych właściwościach ani zupełnie czymś wyjątkowym. Każdy zmysł jak i umiejętność można odopowiednio wyćwiczyć, by móc zacząć zwracać uwagę na coś, co przedtem nie zwracało żadnej uwagi. Również i odwrotnie - np. gadanie żony po latach małżeństwa, gdy wrazliwość na to, co mówi mocno spada ;)

Jeśli nie zwraca się na coś uwagi, lub jest to dla kogoś nieistotne, wrażliwość odbióru jest adekwatnie skorygowana w dół.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ma swoje ograniczenia, tak samo wrażliwość ucha.

Czyli jak ktoś twierdzi, że słyszy różnego rodzaju dziwadła najbardziej niedorzeczne i nie mające nic wspólnego z rzeczywistością łamie tą granicę?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś na mały koncert wziął decybelomierze i mierniki, i w trakcie koncertu nakierowywał (z punktu odsłuchu) ze swojej pozycji decybelomierz na punkty skąd grają poszczególni muzycy, to byś zobaczył jaka jest naturalna indywidualna nierównomierność poziomów głośności (na co dodatkowo ma wpływ ich ustawienie w głąb itp) poszczególnych głośności instrumentów

I nie ma szans na odtworzenie tych nierównomierności oryginału z zachowaniem niezmienionych proporcji, jeśli kolumny nie mają choćby równego SPL w paśmie (już o innych parametrach nawet nie wspominam)

 

względem tego jak się potem z takich koncertów wyrównuje i obrabia nagranie CD

Piszesz teraz o czymś zupełnie innym, a mianowicie o kompresji dynamiki. Zawsze można wziąć nagranie, którego nikt nie kompresował (na upartego nagrać samemu, czyli muzyków na żywo mikrofonem ;) ). Tak czy inaczej to i tak nie zmienia faktu, że kolumny powinny być liniowe.

 

a nie mówiąc że popularne jest nagrywanie każdego muzyka i instrumentu w oddzielnej kabinie a gość na konsoli to sobie wyrównuje aby było liniowo.

Przy muzyce klasycznej tak się nie robi. Przy popularnej też nie zawsze. Poza tym w wersji z "każdym z osobna" realizator ustawia poziomy wg. uznania, a nie "wyrównuje by było liniowo".

 

Podsumowując, nie można powiedzieć że jeżeli ktoś kto posiada niezbyt idealne liniowo kolumny (a nawet o dużej skuteczności tonów wysokich np tuby o dobrej jakości) a na dodatek stosuje jakieś korektory (z tym że umiejętnie o tym też jest pewna wiedza co i jak należy ustawiać) to w efekcie jest bardzo daleko od tego co jest słyszane na żywo, w niektórych przypadkach efekt może być paradoksalnie bliżej atmosfery żywego dźwięku.

W takich przypadkach efekt będzie i tak mniej naturalny (nie da siew domu wyłowić jednej ścieżki w której był dany instrument do korekcji , w której podbijesz korektorem parametrycznym to co chcesz). Piszesz o czymś, co po prostu jest nie do zrealizowania w domu. Jak kolumna nie ma przynajmniej równego SPL, to nie ma dla niej usprawiedliwienia - jest mniej lub bardziej do D. Jak ma równe SPL, to można grzebać dalej, bo jest więcej rzeczy do kontroli niż sama równomierność SPL.

 

Starsze wzmaki (niektóre Polskie też) na głośnikach tubowych potrafiły dać czadu (w sensie blaszanych wysokich i mocny łomot bębnów o twardej barwie, bo to jest koncertowe brzmienie czyli niezbyt wysublimowane) nawet ze starych kaset żelazowych, tam barwa była jakoś inaczej zrealizowana. A co poleci z małych monitorków za kilka tysięcy za sztukę i wzmaka bez barwy jeżeli chodzi o koncertowe brzmienia ?.

Całkowicie mylisz pojęcia. Wzmak właśnie ma nie podbarwiać nagrania, bo chodzi o to, by odtworzyć barwę nagrania, a nie brudzić ją zniekształceniami toru odtwarzającego. Natomiast jak chcesz potężnej dynamiki, wypełniającej całe pomieszczenie, to kup dobre kolumny (np. aktywne monitory studyjne z quad-amp i kilkunasto calowym basem), a nie jakiś tubowy szajs. Swoją drogą jakbyś posłuchał DOBRYCH "małych monitorków" za kilka tys za sztukę, to też byś miał wykop (tyle, że w bliskim polu, bo "małe monitorki" fizycznie nie wygenerują np. 100dB SPL przy małych zniekształceniach w całym paśmie)

 

Efektu porównywalnego z brzmieniem Live (zwłaszcza jakiś metal, rock itp gdzie natura jest przede wszystkim agresywna i wysoko skuteczna) to raczej nie należy szukać na jakimś audiofilskim wzmaku bez barwy i kolumnach z misiowatym zamszowym brzmieniem. Temu właśnie bardziej służą jakieś dobre wysokotonowe tuby i włączenie jakiś podbić, filtórw itp co jest dostępne raczej w starszych wzmakach które są bardziej cenione jak te nowe. Wtedy jest ta koncertowa ostrość perkusji i agresywny power, bęben na koncercie ma walić nie koić.

Dobre kolumny nie są misiowate i nie mają wycofanej góry by trzeba było ją podbijać.

 

 

Generalnie odniosłem wrażenie, że mieszasz pojęcia (dynamikę z SPL i sensem liniowości w odtworzeniu nieliniowości nagrania - wszystko miksujesz i nie wiesz co jest po co).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Kyle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie ma szans na odtworzenie tych nierównomierności...jeśli kolumny nie mają choćby równego SPL w paśmie

 

Chodzi o to że na płytach CD te naturalne nierównomierności są wyrównywane (na dobrym korektorze o szerszych możliwościach ustawień można pozmieniać głośności dla częstotliwości odpowiadające danym instrumentom, ale trzeba to robić umiejętnie), dlatego spotykałem lepsze wrażenie live (to już bardziej w porównaniu do koncertów nagłaśnianych) z systemów gdzie była wysoka efektywność i niejednokrotnie przy >umiejętnie i z głową< ustawionej korekcji barwy na wzmaku który posiada rozszerzone możliwości (teraz się tak nie produkuje) lub na wielopasmowym korektorze. Na żywo ginie (w nagraniach nagrywają to w osobnych wytłumionych kabinach) subtelność szczotek i czyneli bardziej docierają do nas duży impet uderzeń o wysokiej efektywność i wysoka metaliczność inst perkusyjnych oraz duże ciśnienie uderzeń w bębny o mocnym twardym charakterze. Co prawda charakter dźwięku z większych koncertów w dużym stopniu określają kolumny estradowe na tubach, ale przy mniejszych koncertach w małych klubach to tylko gitary i instr klawiszowe (jeśli są) są podłączane pod wzmaki gitarowe. Kiedyś u kogoś słyszałem podłączone dobre estradówki na tubach to lepsze było wrażenie oddania koncertowego brzmienia jak na małych drogich audiofilskich monitorkach.

 

Edit:

 

Nie wiem czy to jest trafne określenie ale jak by to porównać, to małe łagodne monitorki o pluszowym brzmieniu przerabiają ostrego tygrysa na osiołka kłapouchego ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Krak_oN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda charakter dźwięku z większych koncertów w dużym stopniu określają kolumny estradowe na tubach, ale przy mniejszych koncertach w małych klubach to tylko gitary i instr klawiszowe (jeśli są) są podłączane pod wzmaki gitarowe.

No jak ktoś podłączył fortepian pod wzmacniacz gitarowy, to nie chciałbym być raczej na takim koncercie. Swoją drogą podłączanie czegoś więcej niż gitarę pod wzmacniacz gitarowy jest bezsensowym posunięciem. Prawdziwe koncerty się prawidłowo nagłaśnia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no gitara pod wzmak gitarowy a elektroniczne klawiszowe pod głośniki estradowe ;) w małej salce perkusji i bębnów niejednokrotnie dodatkowo nie nagłaśniają, dlatego można się im przysłuchać jak brzmią w oryginale.

 

Ale swoją drogą ciekawy jestem efektu przepuszczenia fortepianu przez wzmak gitarowy z tzw fuzzem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Krak_oN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to jest trafne określenie ale jak by to porównać, to małe łagodne monitorki o pluszowym brzmieniu przerabiają ostrego tygrysa na osiołka kłapouchego ;)

Takie kolumny nie są w takim razie dobre (nawet jak kosztują dziesiątki tys PLN) Dobre kolumny mają grać dynamicznie, a nie zamulać. Dobre kolumny mają mieć równy SPL, a nie równię pochyłą z wycofaniem sopranów (a są takie sprzęty "audiofilskie", gdzie różnica miedzy basem a górą to z 10dB). Kolumny dobre nie mogą też mieć uśmiechu dyskoteki (a jest trochę audiofilskich bowersów z serii 800 które takowy mają).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Wszystko ma swoje ograniczenia, tak samo wrażliwość ucha.

Raczej nie spodziewałem się innej odpowiedzi, natomiast zastanawia mnie, czy obserwujesz to w praktyce. Nie w pomiarach, nie w abstrakcyjnych konfiguracjach ale w normalnym doświadczeniu. Bo powszechna opinia audiofilska jest taka, że wszystko gra. I nawet, jak ktoś stwierdzi, że w jakimś przypadku nie ma różnicy, to zaraz odezwą się osoby świadczące przeciwne. Co ogólnie sugeruje, że słuch nie ma limitów ;)

 

Albo inaczej: jeżeli słuch ma limity, to jak skonstruować praktyczny eksperyment, który to pokaże?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie kolumny nie są w takim razie dobre (nawet jak kosztują dziesiątki tys PLN) Dobre kolumny mają grać dynamicznie, a nie zamulać. Dobre kolumny mają mieć równy SPL, a nie równię pochyłą z wycofaniem sopranów (a są takie sprzęty "audiofilskie", gdzie różnica miedzy basem a górą to z 10dB). Kolumny dobre nie mogą też mieć uśmiechu dyskoteki (a jest trochę audiofilskich bowersów z serii 800 które takowy mają).

 

Chodzi mi też o to że być może dość agresywna natura dźwięku dobrych tub wysokotonowych może być bliższa naturze dźwięku (na żywo warto to przeanalizować) instrumentów które charakteryzuje wysoka skuteczność dźwięku, np perkusyjne,trąby, saksofon itp na żywo przy wysokiej głośności tych instrumentów dociera do nas głównie wysoko skuteczna cięta natura tych instrumentów przysłaniając nieco ich fakturę która być może będzie lepiej oddana na super jakościowych kopułowych gł wysokotonowych ale tam znowu ginie ta ostrość i skuteczność która była w rzeczywistości . A dość duże głośniki niskotonowe o twardym zawieszeniu lepiej oddają walenie w duże bębny. Np taka muzyka Rumuńska gdzie głównymi instrumentami są trąby i bębny a koncerty takiej muzyki w klubach niosą się całymi kilometrami;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Krak_oN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym pułapie cenowym niczego dobrego nie znam. Inna rzecz, że komu ty to dziś sprzedasz?

 

Nie bądź śmieszny. Spokojnie można za niego dostać taką cenę. Jak nie do audio, to do video.

Sam stwierdziłeś, że ma rewelacyjny obraz.

 

Mojego 3930 kupiłem po rabatach za 5000zł, wiele lat temu. Jakieś 3 lata temu koledze...dałem go w prezencie, a był jak nowy.

 

Ale miałeś gest. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dość duże głośniki niskotonowe o twardym zawieszeniu lepiej oddają walenie w duże bębny.

Chyba myślisz o dobrej char impulsowej i szybkim tłumieniu oscylacji, prawdopodobnie przy dużym SPL w całym pomieszczeniu. Do tego samo zawieszenie nie wystarczy. Cała kolumna musi być odpowiednio zestrojona i tutaj twardość zawieszenia jest jednym z czynników, a nie czynnikiem jedynym, który określa odpowiednią char impulsową, wodospadową i jeszcze w połączeniu z niskim zejściem.

 

przysłaniając nieco ich fakturę która być może będzie lepiej oddana na super jakościowych kopułowych gł wysokotonowych ale tam znowu ginie ta ostrość i skuteczność która była w rzeczywistości .

Ostrość nie musi ginąć na kopułce (o dziwo nawet jedwabnej). Kolejna sprawa : co to jest "skuteczność" ? - skuteczność to ilość dB otrzymywanych z danej ilości W . Teraz jak chcesz uzyskać 90 dB w miejscu odsłuchu, to co za różnica czy będzie to zrealizowane mocą 50W czy 100W, skoro efekt będzie ten sam? Gorzej jak chcesz uzyskać 120 dB ciśnienia w miejscu odsłuchu, to już tubowy gwizdek, z dużą mocą wzmacniacza będzie raczej technologiczną koniecznością.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Kyle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bębny mają w naturze dużą efektywność (i chyba zbyt nisko nie schodzą) , i żeby oddać odczucie obcowania z rzeczywistymi bębnami podczas przebywania na koncercie (normalnie aż to można odczuć na sobie) to trzeba mieć co wychylać w sensie powierzchni membran i odpowiedniego zawieszenia, chodzi mi o to że są pewne gatunki muzyki gdzie nie ma zbyt nisko schodzących dźwięków ani subtelnych wybrzmień, wtedy do takiej muzyki paradoksalnie lepiej wybrać kolumny które są często wyśmiewane bo mały głośnik nie da ani wychylenia potrzebnego do oddania odczuć jakie były na koncercie a znowu wiele kopułek nie da odpowiedniej efektywności (a właściwie to odpowiednio metalicznego brzmienia którego nie ma wiele kopułek, a są gatunki gdzie jest w naturze wysoka metaliczność ) dla instrumentów które nie mają w naturze zbyt wiele subtelności lub tak są używane. I teraz tak, jeżeli ktoś kto chodzi na koncerty z muzyką gdzie walą w bębny (te ręczne w rodzaju tam tamów ), grają trąby, i nie za bardzo bawi się ktoś w subtelne powolne jeżdżenie po talerzach szczotkami tylko walą w nie z impetem albo nie ma subtelnego jeżdżenia po strunach klasycznych gitar i nie ma fortepianów i skrzypiec, to po co komuś takiemu np malutkie monitorki za 6 czy 10 tysięcy jak do takich gatunków pewnie obiektywnie lepiej podejdzie nawet coś w rodzaju Altusów ?.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Krak_oN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choćby po to żeby oddać to, jak ty to mówisz "walenie" z precyzją...a nie w postaci monotonnej papki zalewajacej resztę pasma.

 

Można przytkać bas reflexy wyciętym walcem z gąbki, wtedy wzrośnie szybkość basu ale spadnie efektywność danej częstotliwości na którą jest zestrojony bas refleks (bas reflex też jest różnie dobierany dla danej muzyki dlatego trzeba sobie poszukać odpowiednio zestrojonego albo poszukać dużych kloców z obudowa zamkniętą), ale może tak powiem, jak ktoś chce wszystkiego tj i efektywności, liniowości i super szczegółowości, to u wielu producentów dostanie to wszystko we współczesnych dużych najdroższych flagowych kolumnach.

 

Co to jest "efektywność" bębnów wg. Ciebie?

 

Myślę że małe monitorki wcześniej będą charczeć (takie bębny mają podobne a nawet większe objętości obudów od wielu nieco większych kolumn a ta ''membrana'' co w nie walą też jest dość spora) , nie wiem może twoje dadzą radę bo jak sam pisałeś są naprawdę dopracowane.

 

EDIT:

 

Tym niemniej na co dzień koncertowa skuteczność i ostrość nie jest zbyt zdrowa a zwłaszcza dla sąsiadów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Krak_oN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że małe monitorki wcześniej będą charczeć (takie bębny mają podobne a nawet większe objętości obudów od wielu nieco większych kolumn a ta ''membrana'' co w nie walą też jest dość spora) , nie wiem może twoje dadzą radę bo jak sam pisałeś są naprawdę dopracowane.

Czyli przez efektywność rozumiesz SPL. Teraz pytanie, jaki SPL ma bęben z odległości z której go słuchasz?

 

ps. mały monitorek może mieć zabezpieczenia i nigdy nie będzie charczeć (np. limiter, a kolumna bassreflex dobrze jak ma jeszcze filtr subsoniczny, by odfiltrować to czego i tak praktycznie nie gra, a co wychyla membranę i tylko grzeje cewkę ... jeśli nie zostały infradźwięki odfiltrowane na etapie realizacji to takie funkcje są wręcz wskazane)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Kyle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli przez efektywność rozumiesz SPL. Teraz pytanie, jaki SPL ma bęben z danej odległości?

 

Dokładnie nie wiem, ale dźwięk dajmy na to z takiego tam tama czy innego bębna (bez nagłośnienia) potrafi nieść się bardzo daleko (i da się to też odczuć na sobie) tak samo jak dźwięk trąb np te zespoły cygańskie co chodzą po wsiach czy osiedlach, ciekawe byłoby sprawdzenie jakie konkretnie kolumny dadzą analogiczną odległość rozchodzenia się dźwięku przy odtworzeniu tych samych instrumentów. To by raczej były jakieś dobre plenerowe estradówki. Nigdy nie słyszałem aby jakiś sprzęt grający z okna mieszkania czy nawet polowej dyskoteki (a ludzie nieraz słuchają np bregovica) uzyskał z oddali taką klarowność i ostrość dźwięku jaką potrafi z dość dużych odległości uzyskiwać np cygańska trąba.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Krak_oN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie nie wiem, ale dźwięk dajmy na to z takiego tam tama czy innego bębna (bez nagłośnienia) potrafi nieść się bardzo daleko (i da się to też odczuć na sobie) tak samo jak dźwięk trąb np te zespoły cygańskie co chodzą po wsiach czy osiedlach, ciekawe byłoby sprawdzenie jakie konkretnie kolumny dadzą analogiczną odległość rozchodzenia się dźwięku przy odtworzeniu tych samych instrumentów.

Przyjmijmy, że taki bęben daje 110 dB SPL z 1m i słuchamy go z 32 metrów. Głośność dźwięku spada o 6 dB przy podwojeniu odległości (niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę). Czyli z 2m mamy 104dB, 4m 98dB, 8m 92dB, 16m 86dB, 32m 80dB -> mały monitorek słuchany z odległości 1m da radę odzwierciedlić ten bęben słuchany z 32m. Gorzej jeśli chcemy uzyskać głośność bębna jak z 2m przy odległości kolumn od uszu 2m - tutaj para małych monitorków skapituluje, próbując wygenerować 107dB SPL/sztuka (110dB SPL para, bo chyba podwojenie ilości głośników daje +3dB). Tak, że wszystko jest względne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Kyle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jeszcze należy wziąć poprawkę że człowiek przy różnej głośności słyszy przy różnych krzywych słyszenia, ale już pomijając to, to polecam iść w różne miejsca gdzie można usłyszeć różne wysoko efektywne instrumenty i postarać się mniej więcej zapamiętać (choć najlepiej byłoby to porównać u siebie w domu z danym instrumentem) a potem posłuchać różnych kolumn tj tych z głośnikami tubowymi i tych drogich audiofilskich i odnieść to do rzeczywistych wrażeń z dźwiękiem na żywo. Można też pobawić się korektorami, filtrami itp.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To by raczej były jakieś dobre plenerowe estradówki. Nigdy nie słyszałem aby jakiś sprzęt grający z okna mieszkania czy nawet polowej dyskoteki (a ludzie nieraz słuchają np bregovica) uzyskał z oddali taką klarowność i ostrość dźwięku jaką potrafi z dość dużych odległości uzyskiwać np cygańska trąba.

Do takiego efektu sądzę, że po prostu potrzeba kolumn, które zagrają ten instrument z identycznie wysokim SPL. Jak ma być to wiernie zagrane z SPL 1:1, to może coś pokroju ADAM S6X (na basie 2x12", każdy głośnik z własnym 0,5kW wzmakiem). W "oknie mieszkania" ludzie mają dużo słabsze SPL'owo sprzęty od tanich estradówek, o precyzji przy wysokim SPL nie wspominam (daleko gorsza od estradówek i tragicznie gorsza od monitorów głównych). ... inna sprawa, to po co w domu generować głośność 110dB, symulując odsłuch bębna słuchanego z metra.

 

Ale jeszcze należy wziąć poprawkę że człowiek przy różnej głośności słyszy przy różnych krzywych słyszenia,

Będziesz przecież "używał" tej samej krzywej słyszenia przy bębnie 110 dB SPL słuchanym z 32m, co przy bębnie granym przez mały monitorek z głośnością 80dB SPL słuchany z 1 metra, bo SPL w miejscu odsłuchu będzie ten sam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Kyle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W "oknie mieszkania" ludzie mają dużo słabsze SPL'owo sprzęty od tanich estradówek,

 

No tak, ale np słyszałem w rynku w kamienicy gdzieś na wysokości drugiego piętra (porównując do bloków bo w kamienicach są wyższe pokoje) koncert z muzyką typu bregovic i skuteczność (ale i specyficzna ostrość, żeby taką uzyskać to chyba tylko na tubach + jakieś podregulowanie sopranów a może jakiegoś wyższego zakresu średnicy) trąb na żywo była nie porównywalna z tym co można osiągnąć na domowym sprzęcie. Słyszałem różne sprzęty puszczane poprzez okna ale dźwięk nigdy nie był tak otwarty i pełny jak ten dobiegający z koncertu na wyższym piętrze. Może jakieś specyficzne hi endowe konstrukcje z wielkimi głośnikami by dały radę się przybliżyć, bo np trąby też zdaje się mają średnicę o wysokiej skuteczności, być może jakieś wysoko skuteczne tuby średniotonowe by pomogły uzyskać podobne brzmienie.

 

EDIT:

 

Być może uzyskanie w domu tego co chciał reżyser w reżyserce (przy super liniowych kolumnach przybliżonych do reżyserskich referencyjnych dalekiego czy średniego pola) to jest jednak nieco co innego jak dążenie do uzyskania dźwięku jak najbardziej odpowiadającemu temu w rzeczywistości.

 

Niech ktoś nagra jakimś dobrym rejestratorem i mikrofonem jak cygan gra na trąbie i potem spróbuje uzyskać to samo w domu lub z kolumny postawionej na polu obok grającego cygana. Albo zbudować tam tama i spróbować porównać z dowolnym konsumenckim subem czy dźwięk będzie tak samo słyszalny i z takiej samej odległości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Krak_oN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może uzyskanie w domu tego co chciał reżyser w reżyserce (przy super liniowych kolumnach przybliżonych do reżyserskich referencyjnych dalekiego czy średniego pola) to jest jednak nieco co innego jak dążenie do uzyskania dźwięku jak najbardziej odpowiadającemu temu w rzeczywistości.

Neutralne kolumny (+akustyka) zagrają materiał nagrany na nośniku, a czy to będzie rzeczywistość, to już zależy, czy ona jest na tym nośniku (nieskopresowana dynamicznie, nie zEQualizowana itd.).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był kiedyś dawno w prasie wywiad z zespołem TSA i jeden z liderów wypowiadał się o się o sprzęcie hi end że ten sprzęt prezentuje inne brzmienie i emocje niż te które on zna z doświadczenia dźwięku na żywo, pamiętam że użył słowa że wszystko jest mocno wydelikacone i wypieszczone i to nie są już te emocje co przy rzeczywistym graniu .

 

A odnośnie odtworzenia u siebie w domu całkowicie wiernej rzeczywistości nagrania, to może to jest pod pewnymi względami tak jak ze skalibrowanym monitorem LCD, tj pomimo wszystko i tak to co widzisz z podłączonej do niego skalibrowanej kamery nie wygląda kolorystycznie i obrazowo całkowicie identycznie jak w rzeczywistości wygląda to miejsce gdzie ta kamera jest skierowana.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Krak_oN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo zbudować tam tama i spróbować porównać z dowolnym konsumenckim subem czy dźwięk będzie tak samo słyszalny i z takiej samej odległości.

"tamtam" generuje zapewne harmoniczne na wyższych częstotliwościach, których sub nie gra, więc sam sub nie wystarczy.

 

Był kiedyś dawno w prasie wywiad z zespołem TSA i jeden z liderów wypowiadał się o się o sprzęcie hi end że ten sprzęt prezentuje inne brzmienie i emocje niż te które on zna z doświadczenia dźwięku na żywo, pamiętam że użył słowa że wszystko jest mocno wydelikacone i wypieszczone i to nie są już te emocje co przy rzeczywistym graniu .

Problem w tym, że obecnie dynamika na nagraniach sprasowana jest do okolic zera i stąd emocje wyparowują.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"tamtam" generuje zapewne harmoniczne na wyższych częstotliwościach, których sub nie gra, więc sam sub nie wystarczy.

 

 

No to niech będzie jakakolwiek kolumna.

 

Ciekawe czy nagranie trąby cygana wypadłoby lepiej pod względem oryginału (na ucho nie na pomiarach, chociaż też można by je zrobić) na kolumnie hi end na kopułkach czy na dobrej estradówce na oddzielnych tubach dla wysokich i średnich częstotliwości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Krak_oN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.