Skocz do zawartości
IGNORED

Feliks Audio - Espressivo i użytkowników sprzętu audiolaba - mała przestroga


M-K

Rekomendowane odpowiedzi

Post ten piszę po bardzo długim czasie od samego zdarzenia. Długo wahałem się czy pisać o tym ale...

Być może choć jedna osobę ustrzegę przed potencjalnym błędem.

Szukałem małego przedwzmacniacza do moich monobloków audiolaba. Miał być mały by zmieścił się obok gramofonu. Ten espressivo pomijając 1 centymetr wpasowywał się idealnie.

Kontakt z producentem bardzo dobry - przelałem 1000zł jako zastaw i po 2-3 dniach dostałem urządzenie.

Przestudiowałem dokładnie instrukcję i zabrałem się za montaż lamp i podłączenie monobloków.

Włączyłem przedwzmacniacz, odczekałem zalecany czas i włączyłem resztę toru.

Zagrało bardzo ładnie ale jak zwykle to bywa - trzeba było wyjść z domu bo gdzieś tam jesteśmy umówieni wink.png

 

I tu zaczął się dramat. Dziś już nie jestem w stanie powiedzieć czy po prostu wyłączyłem przedwzmacniacz ZANIM wyłączyłem końcówki czy wyłączyłem końcówki i natychmiast też wzmacniacz. Faktem jest że trzask jaki dobiegł z głośników zwiastował nieszczęście.

Nie chce mi się opisywać dokładnie jak sprawdzałem co padło itd. itp i co myślalem....

1 monoblok przestał grać (włączał sie ale panowała cisza) a drugi grał

Głośniki nie ucierpiały.

Zajrzałem ponownie do instrukcji... ZERO informacji o tym że przedwzmacniacz nie ma żadnych zabezpieczeń na wyjściu. Być może na słuchawkowym coś ma ale tego wolałem nie sprawdzać. ZERO informacji o jakimś specjalnym trybie wyłączania.

Kontakt z producentem - zdawkowa informacja ze każde urządzenie przed wysyłką jest sprawdzane i dostarczane do klienta prawidłowo działające. Po odesłaniu urządzenia kasę dostałem natychmiast (chociaż producent zastrzegał ze sprawdza czy urządzenie nie jest uszkodzone).

TO OZNACZA ŻE KAŻDY Z TYCH PRZEDWZMACNIACZY JEST POTENCJALNYM ZAGROŻENIEM DLA RESZTY SPRZĘTU!!!!!

 

Dla tych którzy od razu zarzucą mi nieznajomość reguł, kolejności włączania i wyłączania...

Rozumiem że jest taka idea "minimalizacji" toru jest on teoretycznie lepszy itd. itp. Ja to rozumiem. Tylko pamiętajmy o jednym. To że w instrukcji NIE MA o tym słowa - JEST BŁĘDEM.

Druga sprawa to kwestia kto używa sprzętu w domu. Wiem ze są ludzie którzy traktują swoje audio jak ołtarzyk i nie pozwalają nikomu się dotykać. I oni pewnie nie mieliby kłopotu. Ale sa też takie "domy" gdzie każdy ma prawo włączyć sobie muzykę i posłuchać. Jeżeli wierzycie w to że reszta rodziny będzie pamiętać o jakiejś specyficznej procedurze wyłączania..... devil.png

 

Tak czy inaczej - piszę ten post jako ostrzeżenie dla tych którzy poszukują sprzętu i mają małe doświadczenie.

Feliks Audio Espressivo - jest urządzeniem ładnym i ładnie grającym - NIESTETY jest również dla reszty sprzętu niebezpieczne. To ze nie posiada na wyjściu przedwzmacniacza zabezpieczenia, przekaźnika czy jakiegoś innego cholerstwa - jest faktem.

 

Monobloki poszły do serwisu - przekaźniki wejściowe zostały spalone całkowicie w jednym a w drugim nadpalone. Wymiana w obydwu. Na szczęście nic więcej nie ucierpiało.

Natomiast przykry był jednak kontakt z producentem. Napisałem mu wyraźnie że nie oczekuję finansowych ruchów z jego strony tylko pomocy przy ew. znalezieniu serwisanta który zrobi monobloki, gdyby okazało się ze serwis zażyczy sobie worka kasy. Niestety odpowiedź była na zasadzie - nie wiem, nie robię, nie znam się, zarobiony jestem dizzy.png - zero potencjalnej pomocy. Przyznam ze liczyłem ze facet choć postara sie kogoś ew. polecić - robiąc w tym biznesie na pewno zna ludzi dłubiących w sprzęcie....

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - nie polecam - chyba że macie swój własny ołtarzyk i nikt wam do niego nie podchodzi wink.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wieki temu uczono mnie, że włącza się najpierw źródło, pre a na koniec końcówki.

Wyłącza się w odwrotnej kolejności.

To abecadło, które powinno się znać.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Czy ta zasada usprawiedliwia konstruowanie sprzętu tak że realnie jest on niebezpieczny dla reszty klocków? Czy taki przedwzmacniacz z czystym sumieniem kupiłbyś do domu gdzie sprzętu może używać cała rodzina? Czy uważasz że brak takich informacji w instrukcji jest zasadny?

Pre jest tak samo winne jak Twoje koncowki, brak kondensatorow na wejsciu koncowek i wyjsciu pre i skladowa stala zrobila swoje, ciesz sie ze tylko tak sie skonczylo

przemak - przypadek powiadasz....nie potrafię tego stwierdzić/potwierdzić ani zaprzeczyć. Nie zmienia to faktów raczej niekorzystnych dla tego produktu

Bumpalump - tak dobrze znasz konstrukcję 8200m ? Bez emocji, po prostu pytam się. Ja nie mam pojęcia jak jest zbudowany.

Wiem że zestaw 8200A + 8200m mogę wyłączać jak chcę (choć staram sie robić to poprawnie, ale wielokrotnie wracając do domu zastawałem włączone końcówki a wyłączony wzmacniacz/pre - widocznie działa magia wielkości diody i zona wyłączała to co jasniej sie swieciło ;) ) i nawet małego trzasku nie słychać

 

Żeby nie było wątpliwości - ja nie żalę się na zaistniałą sytuację. Po prostu umiesciłem post dla innych którzy zarazili się chęcia posiadania lepszego sprzętu i nie traktują jednocześnie tego sprzętu jak oltarzyka, lub ze sprzetu korzysta caly dom. Być może ten post zaoszczędzi komuś nerwów i kosztów.

Dla mnie tego typu konstrukcje są nieakceptowalne.

Kupiłeś przedwzmacniacz lampowy za 1000 złotych od manufaktury a oczekujesz Bóg wie co od instrukcji.

Szkoda, że Ci popaliło końcówki ale ja to widzę jako po prostu pech.

Musica curat cor meum et animam meam delenit

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Wieki temu uczono mnie, że włącza się najpierw źródło, pre a na koniec końcówki.

Wyłącza się w odwrotnej kolejności.

To abecadło, które powinno się znać.

Ja też tak używam sprzętu, ale nie oznacza to, że jest taki przymus ogólnie obowiązujący. Jeśli tego nie ma w instrukcji obsługi, to mimo dowolnego użytkowania sprzęt musi dwa lata wytrzymać.

Nie odpuścił bym w tym wypadku. Na mocy ustawy należy się w tym przypadku klientowi naprawa pre i sprzętu które ono spaliło.

Monobloki poszły do serwisu - przekaźniki wejściowe zostały spalone całkowicie w jednym a w drugim nadpalone. Wymiana w obydwu. Na szczęście nic więcej nie ucierpiało.

 

Szczerze mówiąc ... to jak żyję pierwszy raz słyszę, że jakikolwiek przedwzmacniacz byłby w stanie uszkodzić (o spaleniu już nie wspominając, gdyż jest to absolutnie niemożliwe) przekaźniki na wejściu wzmacniacza. Reasumując kolego M-K to odnoszę wrażenie, że po prostu ściemniasz i cały ten wątek powinien wylecieć do kosza.

Twoje intencje nie są całkiem jasne, wydaje mi się, że chcesz po prostu komuś zaszkodzić (tak to widzę).

 

Odnośnie monobloków Audiolaba "doświadczenia" jednego z userów forum

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) z tymi wzmacniaczami :

 

"* Audiolab 8200MB - My Nightmare

 

Just to check anyone is having or has experienced problem with 8200MB. Since Dec 2010, I am experiencing a saga of 8200MB problems.

I am now awaiting my 6th 8200MB - to replace ANOTHER faulty 8200MB.

 

Chronologically:

1st pair - initially one without audio and then eventually both blocks 'suffered' LED blinking

 

2nd pair - upon receiving the pair of replacements, LEFT speaker started to produce sort-of intermittent static noise, which got me initially to

suspect Interconnect or Mains cable or wall power supply.....I swapped Interconnects/Mains and even the MB to RIGHT - the static noise

'followed' with the MB. I tried 'to live with it'.

And then, the unbelievable happened about 2 weeks later, the MB LED blinking AGAIN! OMG!

 

Local dealer had loaned me 8000P and there was no problem. Similarly, previously when I had 8000A for this setup and there was no problem

for >5yrs (!!!).

 

1x MB replacement - all seemed OK 2-3 weeks. And then, out-of-the-blue, intermittent static noise started on RIGHT speaker and then no audio.

Having to understand from UK helpdesk, I isolated the MB with only Mains connected at 'Always On' -> only 2 clicks, and so suspected output

relay fault. OMG!

 

Another 1x MB replacement - all seemed OK about 1 month. And then intermittent static noise on LEFT speaker, but louder than previously

experienced. I withheld my frustration, until the intermittent static noise became louder 'blak-blak' like some electrical surge on speaker.

This phenomenon was also replicated with delaer's speaker.

 

And so now I am awaiting my 6th 8200MB."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szczerze mówiąc ... to jak żyję pierwszy raz słyszę, że jakikolwiek przedwzmacniacz byłby w stanie uszkodzić (o spaleniu już nie wspominając, gdyż jest to absolutnie niemożliwe) przekaźniki na wejściu wzmacniacza. Reasumując kolego M-K to odnoszę wrażenie, że po prostu ściemniasz i cały ten wątek powinien wylecieć do kosza.

Twoje intencje nie są całkiem jasne, wydaje mi się, że chcesz po prostu komuś zaszkodzić (tak to widzę).

 

Szczerze mówiąc, takiego zarzutu sie nie spodziewałem. Nie wiem jakie masz doświadczenia z ludźmi, ale naprawdę nie wyobrażam sobie w jakim celu miałbym to robić. Wybacz ale maili chyba nie będę publikował.

co do mozliwosci uszkodzenia końcówek mocy przez lampowy preamp- wypożycz ten sprzęt to się przekonasz...Tylko nie miej potem pretensji, bo ostrzegałem.

Trudno się połapać z opisu co się faktycznie zepsuło ale to jest nie do pomyślenia aby człowiek musiał znać się na elektronice aby używać sprzętu RTV - to jest jakaś kpina.

Sprzęt ma się włączać, wyłączać w dowolnej kolejności i częstotliwości na jaką tylko ma ochotę jego właściciel, NIE ma prawa nic się stać, oczywiście może to wpłynąć negatywnie na jego długowieczność ale jeżeli coś ma pie...nąć od pierwszego razu to producent sprzedając takiego BUBLA powinien informować o tym kupującego WIELKIMI CZERWONYMI LITERAMI. Jeżeli tego nie zrobił to jego wina i on powinien ponieść wszelkie koszty naprawy.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Chyba ktoś tu nie zna norm bhp... Tego typu sprzęt powinien być bezpieczny do uzytku. Tzw "safe to use" albo "fail free". Jednym z wymogów by dostać CE znaczek jest instrukcja obslugie, która powinna podać jak co wyłączyć bezpiecznie. Słyszę te bzdury o tym, ze ktoś nie umie wzmacniacza w dobrej kolejności wylaczyc i śmiech mnie ogarnia :)

Wieza STEREO Technics :)

no są pewne standardy i granica jest płynna

nigdzie nie piszą żeby nie włączać wzmacniacza niepodłączonego pod kolumny a wiemy czym to grozi i nikt tak nie robi

pewne podstawy trzeba znać ale oczywiście producenci muszą zakładać że audio to rynek konsumencki i kupują go ludzie bez podstawowej wiedzy

Brak zabezpieczenia przed pojawieniem się napięcia stałego na wyjściu i gotowe.

Przez 2 dekady nigdy nie uszkodziłem żadnego sprzętu a włączam i wyłączam w dowolnej kolejności i jak popadnie. Po prostu są urządzenia zaprojektowane z uwzględnieniem norm bezpieczeństwa i pozostałe...

Było to wielokrotnie poruszane na forum na przykładzie znanego glutowańca z lampą w nazwie i wzbudzało oburzenie oraz pitolenie o hejcie. Pisałem wiele razy BEZPIECZEŃSTWO to podstawa w projekcie i wykonaniu każdego sprzętu nie tylko elektronicznego. Omijanie bezpieczników, brak osłon, brak solidnych zabezpieczeń przeciążeniowych, zwarciowych, niebezpieczne połączenie elementów i palne części obudowy lub wyposażenia to plaga domorosłych konstruktorów z dyplomem uczelni... Pedagogicznej nie elektronicznej. Aż dziw bierze, że nie ma obowiązku atestowania wszystkich urządzeń elektrycznych. Od razu wszystkie "wybuchowe" sprzęty przeszłyby do lamusa.

nigdzie nie piszą żeby nie włączać wzmacniacza niepodłączonego pod kolumny a wiemy czym to grozi i nikt tak nie robi

Ja nie wiem, czym to grozi. I wielokrotnie tak robiłem.

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

Ja nie wiem, czym to grozi. I wielokrotnie tak robiłem.

 

Pewnie kolega miał na myśli wzmacniacz lampowy ;).

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

Najciekawsze jest to że wiele osób uważa taki stan rzeczy za całkowicie normalny lub akceptowalny.

 

Bo Ci ludzie zyje wciaz w komunie...I o zasadach panujacych w Unii Europejskiej nie maja pojecia. O zasadach bezpieczenstwa tez nie. Zaraz sie zdziwia, ze regulacja obejmuje nawet bezpieczenstwo zwierzat domowych...

 

What are your responsibilities as an electrical equipment manufacturer?

 

The manufacturer is the person - whether established in the European Economic Area (EEA) or not - who is primarily responsible for designing and manufacturing equipment so that it complies with the safety requirements of the Electrical Equipment (Safety) Regulations 1994.

 

All electrical equipment must be:

•safe - there should be minimum risk that the electrical equipment will cause death or personal injury to any person or domestic animal, or damage to property

•constructed in accordance with good engineering practice in relation to safety matters

•designed and constructed to ensure that it protects against electric shock through protective earthing, double insulation or equivalent

•designed and constructed to conform with the principal elements of the safety objectives, which are in Schedule 3 of the regulations

 

Jeszcze link do EU:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

no są pewne standardy i granica jest płynna

nigdzie nie piszą żeby nie włączać wzmacniacza niepodłączonego pod kolumny a wiemy czym to grozi i nikt tak nie robi

pewne podstawy trzeba znać ale oczywiście producenci muszą zakładać że audio to rynek konsumencki i kupują go ludzie bez podstawowej wiedzy

 

Wzialem pierwsza lepsza instrukcje "lampy" (Unison s6) I jest napisane, od Tucany tez jest. Kazdy produkt z CE marking musi miec podane jak co bezpiecznie uzywac. Jak tego brak to jest to bubel.

 

 

 

 

 

Tak teraz patrze na zdjecia tego wzmacniacza z tytulu watku I na jego instrukcje...CE znaczka nie widze na nim a po instrukcji mam pewne obawy, ze faktycznie moze go nie miec.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wieza STEREO Technics :)

Czyli, jak nie ma znaczka, to nie spełnia norm, lub producentowi nie chciało się przeprowadzić homologacji. W tym wypadku urządzenie nie może być dopuszczone do sprzedaży, a jeśli będzie to sprzedawane, grożą sankcje prawne.

Ja zawsze włączałem najpierw końcówke Atolla, a potem przedwzmacniacz Cambridge-nigdy nic się nie stało. Powiem szczerze nie miałem pojęcia, że może dojść do spalenia czegokolwiek. Współczucia...

Dzisiaj żałuję że odesłałem ten hajendowy produkt. Trzeba było zmierzyć co na wyjscie idzie przy wyłączaniu tego cuda.

Wieki temu uczono mnie, że włącza się najpierw źródło, pre a na koniec końcówki.

Wyłącza się w odwrotnej kolejności.

To abecadło, które powinno się znać.

Dokładnie tak jest, tylko nie wszyscy to rozumieją jak widać.

 

Trudno się połapać z opisu co się faktycznie zepsuło ale to jest nie do pomyślenia aby człowiek musiał znać się na elektronice aby używać sprzętu RTV - to jest jakaś kpina.

A nie pomyślałeś, że czasem żeby nie powiedzieć zawsze powinna zadziałać logika.

Tak się składa , że mam ten wzmacniaczyk i faktycznie jest tak jak mówi Marcin, tylko mojemu Atollowi nic się nie stało, gdy Espressivo próbowałem jako pre nie było to jednak jakieś wielkie " trzaśnięcie" zresztą DAC Hegel HD12 też potrafi "posłać" trzask na głośniki jeśli się najpierw nie wyłączy końcówki.

Ale odkąd pamiętam kolejność włączania, a później wyłączania powinna być taka jak opisał rochu.

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

A nie pomyślałeś, że czasem żeby nie powiedzieć zawsze powinna zadziałać logika.

 

Oczywiście że tak, zapytaj proszę producenta, dlaczego nie kieruje się logiką przy projektowaniu urządzeń.

 

W każdym poprawnie zaprojektowanym urządzeniu tego typu, kolejność załączania/wyłączania jest dowolna mimo że pewne rekomendacje można kierować do nabywców. W każdym innym wypadku, a szczególnie gdy sprzęt zostaje uszkodzony za pierwszym razem, mówimy po prostu o niedoróbce / bublu i żadne dorabianie audiofilskich ideologii nic tutaj nie da.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Kupiłeś przedwzmacniacz lampowy za 1000 złotych od manufaktury a oczekujesz Bóg wie co od instrukcji.

Szkoda, że Ci popaliło końcówki ale ja to widzę jako po prostu pech.

... a chałupa się pali...

 

Kupiłeś przedwzmacniacz lampowy za 1000 złotych od manufaktury a oczekujesz Bóg wie co od instrukcji.

Szkoda, że Ci popaliło końcówki ale ja to widzę jako po prostu pech.

... a chałupa się pali...

 

Och, jak pali! Przepraszam za czkawkę. Zaś przez Tuska.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.